Elon Musk oskarża jednego z pracowników Tesli o „rozległy i niszczący sabotaż”

Nic nie niszczy firmy tak skutecznie, jak nieuczciwy pracownik. Przekonał się o tym sam Elon Musk, który w ostatniej wiadomości e-mail do swoich podwładnych poinformował, że jeden z pracowników Tesli przeprowadził „rozległy i niszczący sabotaż” , w tym rzekome wprowadzanie nieokreślonych zmian w kodzie do systemu operacyjnego produkcji. Oprócz tego miało dojść do udostępnienia wrażliwych danych.

Elon Musk oskarża jednego z pracowników Tesli o „rozległy i niszczący sabotaż”

19.06.2018 | aktual.: 20.06.2018 17:29

Co prawda nie jest to oficjalna informacja, a rzeczniczka prasowa firmy Gina Antonini nie chciała skomentować całej sytuacji, ale wiadomo, że Musk dowiedział się o wszystkim w weekend – tak twierdzi agencja Reutersa. „Pełen zakres działań pracownika nie jest jeszcze znany, ale to, co zdążył zrobić do tej pory, jest bardzo szkodliwe i złe dla firmy” – napisał Musk „Prawdopodobną motywacją było to, że nie otrzymał awansu, o który się ubiegał.”. Dyrektor generalny Tesli nie zdradził, do kogo się odnosi oraz jakie stanowisko zajmował ów pracownik.

Musk napisał, że firma będzie badać sprawę w tym tygodniu, dodając, że Tesla musiała określić, czy dana osoba działała sama, czy w porozumieniu z zewnętrznymi firmami. Pracownik mógł działać od dłuższego czasu na szkodę firmy, również na zlecenie. Jak stwierdził sam Elon: „Jak doskonale wiecie, jest bardzo długa lista firm, które marzą o tym, aby Tesla umarła.” Co prawda nie wymienił żadnej z nazwy, ale wiadomo, że chodzi o niewielkie firmy lokalne, spółki naftowe i gazowe, jak również producentów z sektora automotive.

Co ciekawe, tego samego dnia Musk wystosował inną wiadomość na temat… pożaru w fabryce. Zgodnie z informacją, zaobserwowano niewielki pożar w filtrze powietrza w obszarze spawania nadwozia. Cała sytuacja po kilku sekundach została opanowana, nie doszło do żadnych urazów ani uszkodzeń i produkcja dość szybko powróciła do normy. Co prawda wydaje się, że pożar był przypadkowy, ale mimo to Elon poinformował pracowników, aby byli czujni na wszystkie nietypowe zachowania, a w szczególności sytuacje, które „nie leżą w najlepszym interesie firmy”.

Czy to początek większych problemów firmy, czy też przewrażliwienie jej prezesa, który wszędzie szuka problemów i węszy podstępy? Trudno powiedzieć. Faktem jest, że w zeszłym tygodniu zwolniono aż 9 procent pracowników firmy, nie podając konkretnej liczby ani przyczyn redukcji. Zdaniem Muska, cała reorganizacja nie miała wpływu na godzinowe zatrudnienie pracowników linii produkcyjnej, a co za tym idzie, nie będzie żadnych opóźnień w produkcji. Mimo to poniedziałkowe ceny akcji Tesli delikatnie spadły – o 53 centy do poziomu 370,30 dolarów amerykańskich.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)