Chińczycy przejmują technologię Tajwanu, ale czy kogoś to dziwi?

Wojna technologiczna pomiędzy Waszyngtonem a Pekinem wchodzi na wyższy stopień. Zgodnie z doniesieniami Reuters, Chiny postanowiły uciec się do podkradania rozwiązań technologicznych oraz specjalistów z Tajwanu. W ten sposób ChRL ma nadzieję zwiększyć swoją samowystarczalność na polu półprzewodników, których ciągle brakuje na rynku.

fot. Pixabay
fot. Pixabay
Karolina Kowasz

02.04.2021 13:03

Ostatnie obostrzenia ze strony Stanów Zjednoczonych, które dotknęły wiele chińskich firm technologicznych (jak chociażby restrykcje dla Huawei czy Xiaomi), najwidoczniej przelały czarę goryczy w rządzie ChRL. Sytuacji nie poprawiają także ciągle utrzymujące się braki na rynku komponentów, spowodowane m.in przerwaniem łańcucha dostaw ze względu na panującą pandemię Covid-19.Nie od dzisiaj wiadomo, że na Tajwanie znajduje się doskonale prosperujących przemysł komponentów technologicznych i to właśnie na nim postanowiły się skupić Chiny. Zgodnie z informacjami Reuters, rząd Tajwanu poinformował, że ciągła wojna technologiczna skłoniła ChRL do zintensyfikowania wysiłków zmierzających do kradzieży tajwańskiej technologii oraz specjalistów zwanych talentami.

Chińczycy od dawna starają się przejąć tajwańskie osiągnięcia, zarówno uczciwymi środkami, jak i podstęptem. Jednakże zwiększenie ich starań na tym polu wyraźnie pokazuje w jak ciężkiej sytuacji znalazł się Pekin. Wojna technologiczna poprzez szereg obostrzeń ze strony USA doprowadziła do zahamowania rozwoju przemysłu komponentów u Chińczyków. Bez osiągnięcia samodzielności w tej dziedzinie nie będą w stanie wygrać tej batalii.

Nie sposób się dziwić, że Pekin postanowił więc zapewnić sobie samodzielność za pomocą osiągnięć Tajwanu. Ze względu na ogromne doświadczenie tamtejszych specjalistów oraz brak bariery językowej, można było się spodziewać, że Chiny coraz częściej będą zerkać w kierunku Tajwańczyków i szukać sposobów na ich zagarnięcie dla siebie. Widać także wyraźnie, że stare metody, takie jak infiltracja i szpiegostwo przemysłowe, nadal sprawdzają się najlepiej.

Zdaniem Hu Mu-yuan, zastępcy szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego Tajwanu, wysiłki Chin stanowią zagrożenie nie tylko dla Tajwanu, ale także dla Japonii i Korei Południowej, zagrażając światowemu handlowi i uczciwej konkurencji. Trudno się z nim nie zgodzić pod tym względem. Kiedy tylko Chiny zagarną na Tajwanie wszystko, co będzie do zdobycia, będą zmuszone do znalezienia nowych ofiar. Ich najbliżsi sąsiedzi są więc naturalnym wyborem.

Reuters zwrócił się z prośbą o komentarz do Chińskiego Biura ds. Tajwanu, jednak nie udało im się uzyskać żadnego komentarza.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (30)