Aurora: Quarantine2
Aurora: Quarantine to świetnie wykonana, wciągająca gra zręcznościowa. Wcielamy się w niej w operatora robota, który pokonuje kolejne plansze w poszukiwaniu odtrutki na truciznę, którą zaatakowano jedno z miast przyszłości.
W grze wykorzystano ciekawą fabułę. Przenosimy się do roku 2098, do świata, w którym powstały miasta ekologiczne, będące odpowiedzią na postępującą degradację środowiska naturalnego i rosnące nierówności ekonomiczne. Miast tych strzeże tajemnicza organizacja The S.I.G.H.T. Do jednego z nich, Silverpolis, wkradli się terroryści, którzy przeprowadzili zamach z użyciem broni chemicznej. Wszyscy mieszkańcy miasta zginęli, a toksyna okazała się tak silna, że od razu zabija wszelkie formy życia. The S.I.G.H.T., chcąc uratować Silverpolis, wysłała więc do miasta robota, który ma za zadanie przedrzeć się przez starą elektrownię słoneczną i dotrzeć do miejsca, w którym ukryta jest ciągle aktywna trucizna, a następnie usunąć ją.
W tym miejscu zaczyna się zadanie gracza. Robotem sterujemy, dotykając ekranu. Praktycznie wszystkie zakamarki plansz można odwiedzić, szukając w nich elementów potrzebnych do rozwiązania zadanych łamigłówek (np. odkryć kartę, bez której nie otworzymy drzwi wejściowych). Będziemy też zbierać specjalne fiolki, dzięki któremu wzrośnie nasz poziom doświadczenia w grze. Robotem będziemy zaś sterować w górę i w dół, szukając sposobów na pokonanie przeszkód, bo nie podjedzie on np. po schodach. Co gorsza, na pokonanie każdej z plansz i rozwiązanie zadań mamy ograniczony czas. Trzeba więc wykazać się nie tylko zręcznością w sterowaniu, ale też logicznym myśleniem i sprytem.
Wszystkie scenerie w grze osadzone są w grafice 3D, a kamera zmienia swoje położenie dynamicznie, wraz z ruchami robota. To wszystko sprawia, że Aurora: Quarantine jest grą bardzo wciągającą. Zapłacimy za nią nieco ponad 6 zł.