Audi e‑tron opóźnione przez oprogramowanie – problem godny skomputeryzowanego auta
Model e-tron można uznać za najważniejszą tegoroczną premierę Audi. Jasne, to nowe A6 czy Q8 najpewniej osiągną zauważalnie lepsze wyniki sprzedaży. Jednak e-tron to pierwszy elektryczny model dostępny w ofercie producenta Ingolstadt, który nie tylko rzuca wyzwanie Tesli, ale także jest sprawdzianem dla Audi na coraz większym rynku elektrycznych aut. Zanim jednak e-tron trafi do pierwszych klientów, to firma musi poradzić z problemem, który pojawił się po aktualizacji oprogramowania.
22.10.2018 | aktual.: 23.10.2018 23:03
Jak informuje Reuters, Audi e-tron trafi do salonów sprzedaży później niż początkowo zakładano. Klienci na pierwsze egzemplarze będą musieli poczekać około cztery tygodnie dłużej. Opóźnienie wynika ze zmian, które zostały wdrożone w oprogramowaniu podczas procesu produkcyjnego. Audi nie może bowiem dopuścić modelu do sprzedaży bez odpowiednich zezwoleń wydanych przez organy regulacyjne, które muszą zaakceptować zmiany po wdrożonej aktualizacji softu.
Niemiecka gazeta Bild am Sonntag jako pierwsza podała informację o problemach e-trona. Wówczas źródła mające być blisko Audi wspominały nawet o kilku miesiącach opóźnienia. Co więcej, pojawiła się kolejna przeszkoda. Firma LG Chem, która dostarcza akumulatorów do elektrycznego SUV-a, zdecydowała się podnieść ceny o 10 proc. Decyzja ma wynikać z aktualnego wysokiego popytu.
Nie jest to pierwsza sytuacja w ciągu ostatnich kilku miesięcy, gdy producent samochodów musiał poradzić sobie z kłopotliwym programowaniem. Nowoczesne auto Tesli miało bowiem problem z hamulcami, który został rozwiązanym aktualizacją oprogramowania. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie sposób dostarczenia nowej wersji softu. Aktualizacja przebiegła podobnie jak w smartfonie – została dostarczona bezprzewodowo z wykorzystaniem internetu. Oczywiście samochód sam pobrał i zainstalował nową wersję oprogramowania, bez konieczności odwiedzania serwisu.
Warto mieć na uwadze, że oprogramowanie odgrywa coraz większą rolę w nowoczesnym samochodzie. Odpowiada ono za sterowanie wieloma funkcjami silnika, jego działaniem, a także za bezpieczeństwo kierowcy i pasażerów. Systemy wsparcia i bezpieczeństwa opierają się na danych zebranych przez czujniki i kamery, które następnie przetwarzane są przez komputer. W związku z tym, nawet nieduża zmiana kodu, jak miało to miejsce w przypadku Audi e-tron, musi wiązać się z potwierdzeniem sprawności pojazdu.
Pierwsze dostawy Audi e-tron do klientów w Polsce rozpoczną się na początku 2019 roku. Model ten został wyposażony w obecnie topową generację systemów bezpieczeństwa Audi. Posiada także system infotainment, który zadebiutował w czwartej generacji modelu A8. Użytkownik otrzymuje więc aż trzy wyświetlacze, w tym dwa dotykowe oferujące informację zwrotną. Co ciekawe, auto może opcjonalnie zostać doposażone w dwie kamerki i kolejne dwa wyświetlacze (wówczas łącznie jest 5 ekranów!). Moduł ten zastępuje tradycyjne lusterka.