Recenzja Sony Xperia L1
11.12.2017 01:15
Pomimo tego, że najwięcej uwagi poświęcamy flagowym smartfonom to trudno ignorować fakt, że najwięcej sprzedaje się modeli budżetowych - i to nie jest tylko specyfika naszego, lokalnego rynku. Przez ostatnie dwa tygodnie sprawdzałem w praktyce tegoroczną propozycję Sony dla oszczędnych - tytułowy model L1. Czy nowy to na pewno dobry wybór? Czy może lepiej poszukać nowego flagowca sprzed około dwóch lat? Zapraszam do recenzji.
Zestaw, wykonanie
W znanym z innych urządzeń Japończyków, całkiem dobrze się prezentującym pudełku znajdziemy:
- smartfon
- kabel USB
- ładowarkę
- dokumentację
Standardowo pakiet testowy nie obejmuje zestawu słuchawkowego. Choć sposób ułożenia elementów odbiega od tego z flagowców, to nadal panuje tu ład i widać troskę o jak najlepsze pierwsze wrażenie. Pod względem designu to po prostu kolejna Xperia, co jednym się spodoba, drugim niekoniecznie. Obiektywnie jednak patrząc w swojej klasie model L1 prezentuje się całkiem dobrze. Zastosowany do wykonania obudowy plastik wydaje się być dobrej jakości, ale niestety tylny panel nie dość, że pokryto dość śliską farbą to na dodatek za każdym razem biorąc smartfon w rękę słyszałem krótkie skrzypienie dochodzące mniej więcej ze środka tylnej obudowy. Ktoś powie, że to tylko "średnia półka" - oczywiście, ale sami Japończycy swoimi poprzednimi budżetowymi modelami pokazali, że niska cena niekoniecznie oznacza takie kwiatki. Na plus płynne przejście panelu tylnego w boczne krawędzie - dzięki temu mimo, że L1 nie należy do najmniejszych urządzeń to w ręku leży zaskakująco wygodnie i pewnie.
Na panelu przednim w oczy rzuca się niewielka jak na Xperię dolna ramka - z jednej strony to oczywiście plus, natomiast przez ten zabieg mająca normalną dla Sony szerokość górna krawędź wydaje się jeszcze większa. Znajdziemy tu: aparat, czujnik jasności, zbliżeniowy, diodę powiadomień oraz głośnik. Z tyłu ulokowano aparat główny z diodą flash, napis Xperia i oznaczenie modułu NFC.
Krawędzie boczne przypominają inne smartfony tego producenta:
- prawy bok: przyciski regulacji głośności i zasilania
- lewy bok: gniazda nanoSIM i microSD pod zaślepką
- góra: złącze słuchawkowe i drugi mikrofon
- dół: mikrofon, złącze USB i głośnik multimedialny
Niestety to kolejna np. po E5 budżetowa propozycja Sony pozbawiona sprzętowego przycisku kamery na prawym boku, a charakterystyczny dla Sony, okrągły przycisk zasilania zastąpiono mniej eleganckim.
Jeśli chodzi o wykonanie akcesoriów to tradycyjnie już nie ma powodów do zastrzeżeń gdyż zrobiono je z dobrej jakości materiałów. Również długość kabla USB jest wystarczająca.
Specyfikacja
- Ekran: 5.5” HD 720p
- RAM: 2GB
- Karta SIM: nano x1
- Pamięć: 16GB + obsługa microSD do 256GB
- Układ: MediaTek MT6737T 64-bit 4-rdzenie
- Aparat tylny: 13 MP, obiektyw f/2,2, ISP3200, autofokus,lampa błyskowa, Clear Image Zoom 3x, automatyczne rozpoznawanie scenerii, nagrywanie w 1080p i 30 klatkach na sekundę
- Aparat przedni: 5 MP Obiektyw szerokokątny o ogniskowej 24 mm i przysłonie f/2,2
- Łączność: 2G/3G/4G LTE/ aGPS/ WiF/ Miracast/ Bluetooth 4.2 /NFC
- Dźwięk: Clear Audio+, nagrywanie stereo, Bluetooth 4.2, aptX/A2DP, xLOUD
- Bateria: 2620 mAh Technologia Qnovo Adaptive Charging, tryb STAMINA
- System: Android Nougat 7.0 (pakiet łatek Google: sierpień 2017)
- Inne: FM Radio, funkcja stuknij dwukrotnie aby uśpić, dioda powiadomień
- Kolor: biały, czarny, różowy
- Wymiary: 151 × 74 × 8,7 mm / 180 g
- Akcesoria: stacja ładująca DK60 i zestaw słuchawkowy Bluetooth z głośnikiem SBH56
Specyfikacja jak na urządzenie ze średniej półki prezentuje się bardzo dobrze. Mimo obaw SoC MediaTeka pozwala na wygodne korzystanie z funkcjonalności budżetowego urządzenia. W odróżnieniu od droższych urządzeń mamy tu tylko 2 GB RAM, co dzięki dobrej optymalizacji systemu jest wartością wystarczającą w codziennym użytkowaniu. Warto podkreślić, że znajdziemy tu elementy, których często próżno szukać nawet w drogich, flagowych modelach jak choćby Radio FM, slot na kartę microSD czy wreszcie wyjście słuchawkowe;)
System i oprogramowanie
Choć od kilku miesięcy dostępny jest już Android 8 to najnowsza, budżetowa propozycja od Sony działa w oparciu o wydanie 7.0 Nougat z pakietem łatek z sierpnia. Biorąc pod uwagę, że na aktualizację wciąż czekają droższe modele z serii XA specjalnie nie powinno to nikogo dziwić. Dla zwykłego użytkownika jest to jednak nieistotne czy urządzenie ma system w wersji 7 czy 8 pod warunkiem, że jest dopracowane i zoptymalizowane - a taki właśnie jest system Xperii L1. Do naszej dyspozycji jest oczywiście sklep Play, pakiet aplikacji od Google (w tym telefon i wiadomości) jak i od Sony - wszystko to co znamy z ostatnich urządzeń Sony - między innymi odtwarzacz Muzyki (dawny Walkman), Album itd. Nakładka pod względem designu nie różni się od tego, co widzieliśmy w ostatnich modelach. Szybki przegląd na poniższym filmie:
Aparat i multimedia
Budżetowe smartfony przyzwyczaiły nas do tego, że montowane w nich kamery trudno uznać za doskonałe. Nie inaczej jest w tym przypadku, ale jeśli spojrzymy na ten aspekt mając na uwadze, że to nie jest flagowiec to raczej nie mamy powodu do narzekań - jakość zdjęć z głównej kamery jest akceptowalna, a te z przedniej spokojnie starczą na potrzeby selfie na Instagram. Podobnie wygląda to jeśli chodzi o nagrywanie filmów. Zdjęcia możemy wykonać w maksymalnej rozdzielczości 13 i 5 MPx (format 4:3, odpowiednio kamera główna i przednia) lub 10 i 3 MPx (format 16:9). Rejestrowanie wideo możliwe jest za pomocą obu kamer w rozdzielczości FullHD 1080p i 30 klatkach na sekundę. Przykładowe zdjęcia:
aparat tylny u góry, przedni poniżej:
Aplikacja kamery została pozbawiona obsługi dodatkowych trybów - możemy więc zapomnieć choćby o zdjęciach panoramicznych czy z dwóch kamer naraz. Tylko czy to dla grupy docelowej tego modelu będzie to wadą? Moim zdaniem nie. Przykładowe filmiki:
Generowany przez dolny głośnik multimedialny dźwięk pozytywnie zaskakuje - jest czysty i na prawdę głośny, dzięki czemu brak stereo w tym konkretnym modelu nie jest aż tak bardzo odczuwalny, jak mogłoby się to wydawać. Zawsze możemy podłączyć dowolny głośnik czy słuchawki by cieszyć się jeszcze lepszym audio - smartfon obsługuje bowiem przekazywanie dźwięku poprzez Bluetooth jak i uniwersalne złącze 3.5 mm. Fanom lokalnych stacji radiowych z pewnością spodoba się także wbudowane Radio FM. Wspierane są także, WiFi, DLNA, Miracast a skromne 16GB pamięci możemy rozbudować z pomocą karty microSDXC nawet o kolejne 256GB. Wszystko to sprawia, że większość potencjalnych użytkowników powinna być zadowolona.
Ekran
L1 to druga z zaprezentowanych w kończącym się powoli roku Xperii z ponad 5" ekranem o wydawałoby się skromnej rozdzielczości 720p. W praktyce jednak udało się nie tylko obniżyć koszt końcowy sprzętu, ale też zaoferować ekran o z bardzo dobrymi kątami widzenia, maksymalną jasność czy wreszcie odwzorowaniem barw. Z ciekawych dodatków znajdziemy gaszenie ekranu dwukrotnym stuknięciem na pustej powierzchni (zabrakło jednak analogicznego wzbudzania ekranu) czy inteligentne sterowanie podświetleniem.
Bateria
Zastosowany w testowanym modelu akumulator ma pojemność 2620 mAh co w tej klasie urządzeń jest dobrym wynikiem. W połączeniu z dopracowanym przez producenta systemem można osiągnąć nieco ponad jeden dzień działania bez podładowywania (przy bardzo intensywnym korzystaniu jeden dzień roboczy jest osiągalny bez trudu). W nagłych sytuacjach możemy skorzystać także z trybów Stamina i Ultra Stamina, które kosztem funkcjonalności wydłużą czas działania Xperii nawet do jednego tygodnia. Średni czas potrzebny na naładowanie baterii zwykłą ładowarką UCH 20 do pełna to około dwie godziny. Według specyfikacji zaimplementowano też Qnovo Adaptive Charging, które wydłuża żywotność baterii analizując kiedy zwykle ładujemy smartfon i na tej podstawie wydłuży proces ładowania, aby skrócić czas w jakim urządzenie jest podpięte do ładowarki mimo pełnej baterii – funkcję tę docenią przede wszystkim użytkownicy ładujący swoje mobilne urządzenia podczas snu, bowiem wtedy smartfon przez przynajmniej kilka godzin jest zupełnie niepotrzebnie wpięty do zasilania.
Podsumowanie
Xperia L1 to model warty rozważenia przez poszukujących taniego (i koniecznie nowego) smartfona z dużym ekranem od uznanego na rynku producenta. Decydując się jednak na taki sprzęt należy mieć na uwadze nie tylko atrakcyjną cenę i funkcjonalność, ale też ograniczenia, których w budżetowych modelach jest całkiem sporo - od tych mniej ważnych jak starszy system operacyjny w momencie premiery, przez brak np. głośników stereo czy wodoszczelności na zdecydowanie wpływających na użytkowanie wadach jak: wspomniane w tekście niedopracowane spasowanie obudowy czy brak dedykowanego, sprzętowego przycisku kamery, kończąc. W cenie oscylującej na poziomie około 600 zł dostajemy jednak wszystko to, czego przeciętny użytkownik może oczekiwać. Osobiście jednak rozważyłbym zakup flagowego urządzenia sprzed 1,5‑2 lat, które nadal pod wieloma względami przewyższy obecnie oferowane w sprzedaży najtańsze smartfony.
TL:DR? Zalety i wady w punktach
Plusy:
- dopracowane i stylistycznie spójne oprogramowanie
- slot na kartę microSD, dioda powiadomień i radioFM
- 2620 mAh bateria z trybami Stamina i Ultra Stamina
- wyjście słuchawkowe, dobry głośnik multimedialny
- dobry aparat przedni jak i tylny
- pomniejszone ramki wokół ekranu, niezłe wykonanie...
Minusy:
- ... ale zdarza się, że panel tylny obudowy skrzypi
- brak sprzętowego przycisku aparatu na boku
- menu wyłączania nie zawiera opcji nagrania wideo z ekranu urządzenia
- brak wzbudzania ekranu szybkim dwuklikiem na powierzchni
- nietypowy przycisk zasilania
Za użyczenie sprzętu na potrzeby recenzji dziękuję Sony_Mobile_PL