Life is Strange, część 1&2 — recenzja
06.04.2015 16:35
Jeszcze za czasów PS3 polubiłem gry tworzone przez mniejsze, często niezależne studia deweloperskie, jeśli tylko twórcy przygotowali coś interesującego, z ciekawą historią do przekazania itd. Dlatego też ograłem takie genialne produkcje jak Journey (Podróż) czy polską Daturę. Na PS4 niestety tak immersyjnych gier jest tyle co nic, a wydawane gry indie to w większości tytuły godne PS2 czy ipada. Dlatego też informację o premierze Life is Strange przyjąłem z ogromnym zainteresowaniem. Sprawdziłem trial (będący w zasadzie początkiem pierwszego odcinka) i od razu wiedziałem, że chyba na coś takiego czekałem. Zdecydowałem się zakupić od razu dostęp do wszystkich odcinków, które mają być wydawane co około 6 tygodni - skoro i tak zagram w kolejne części to miło jest zaoszczędzić ;)
Fabuła
Life is Strange to podzielona na 5 odcinków gra przygodowa. Obecnie dostępne są już 2 z 5 odcinków, 3. w maju. Za grę odpowiada francuskie studio DONTNOD Entertainment. Wydawca to Square Enix. Gra przenosi nas do amerykańskiego miasteczka Arcadia Bay. Główna bohaterka, Max Caulfield wraca do niego po latach by studiować na akademii fotografię, spotyka tam między innymi swoją dawną przyjaciółkę, Chloe. Razem z nią stara się rozwiązać zagadkę zaginięcia Rachel. Już na początku pierwszej części Max odrywa, że może cofać czas a przez to zmieniać zdarzenia z przeszłości jak i przyszłości. W czasie każdego z odcinków poznajemy też w pewnym stopniu życie codzienne głównej bohaterki. Więcej nie zdradzę, żeby nie psuć Wam gry;) Polecam natomiast zapoznać się z poniższym trailerem od twórców:
Oprawa graficzna i audio
Oprawa graficzna jest średnia. Trawa to raczej zielony dywan a i pozostałe elementy graficzne nie zachwycają. Jednakże całość prezentuje się ogólnie całkiem dobrze i przyjemnie się na patrzy na ten tytuł. Zastosowana kolorystyka, trochę komiksowa oprawa sprawia, że braki graficzne nie są tu aż tak widoczne. Warto zauważyć, że zachody słońca wyglądają całkiem ładnie i efektownie. Z tego co zauważyłem odcinek drugi ma minimalnie lepszą oprawę graficzną, ale żadnej rewolucji tu nie ma. Na plus warto odnotować duże, czytelne napisy.
Zdecydowanie na uwagę zasługuje natomiast oprawa audio. Dobrze dobrano głosy postaci. Także oprawa dźwiękowa - otoczenia jak i muzyka zostały świetnie dobrane i całość buduje moim zdaniem świetny klimat w grze.
Mechanika gry
Pod względem mechaniki gra jest poprawna. Po przejściu 2 odcinków narzekać można było tylko w jednej scenie, gdzie ruch głównej bohaterki był bardzo powolny, a sytuacja wymagała tego, by przemieściła się szybciej. Wprowadzone przez twórców cofanie czasu jak i wybory działają bardzo dobrze. Nie jednokrotnie dialogi możemy prowadzić na różne tory, a nasz wpływ na akcje w kolejnych sekwencjach jest z czasem coraz większy.
Podsumowanie
Gdyby na konsole nowej generacji było więcej dobrych gier przygotowywanych przez małe studia, to być może zachwyt nad Life is Strange nie byłby tak duży. Sytuacja jest jednak taka, że mamy albo gry AAA albo kiepskie tytuły niezależne. Dobrze przygotowanych tytułów niezależnych prawie nie ma, więc LiS wybija się na tym całkiem dobrze. Gra jest całkiem niezła: przygotowano całkiem niezłą, interesującą historię otoczenia, bohaterów, którą oprawiono niezłą oprawą graficzną i świetnym audio. Czy kupiłbym ponownie? Na ten moment tak, gdyż jak wspomniałem już powyżej lubię takie mniejsze tytuły;) Z ostatecznym werdyktem myślę trzeba się wstrzymać aż ogramy ostatni odcinek. Niestety tempo wydawania kolejnych jest tragicznie wolne: jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to kolejne odcinki zobaczymy w maju, lipcu i wrześniu... o ile nie będzie przesunięcia jak przy premierze 2. części.
TL:DR? Zapoznaj się z wadami & zaletami tytułu
zalety:
- ciekawie zapowiadająca się historia
- świetna oprawa audio
- długość - każdy odcinek to średnio 2h dobrej przygody
wady:
- średnia oprawa graficzna
- mechanika w jednej ze scen
- długi czas oczekiwania na kolejne odcinki
screeny pochodzą z wersji na konsolę PS4.