Blog (472)
Komentarze (5k)
Recenzje (0)
@wojtekadamsAftershokz OpenMove, wibrujące bezprzewodowe słuchawki

Aftershokz OpenMove, wibrujące bezprzewodowe słuchawki

30.11.2020 12:39

Wiele gadżetów przewinęło się w ostatnich latach przez moje ręce. O jednych wolałbym zapomnieć, z innymi wdałem się tylko w przelotne romanse, ale są też i takie, dla których totalnie straciłem głowę. Do tego grona należy m.in. E‑Reader PocektBook, Nitedo Switch czy słuchawki Aftershokz Trekz Titanium, które od sześciu lat towarzyszyły mi codziennie w drodze do pracy. Jednak pewnego dnia zdarzył się niefortunny wypadek i tak dokonały swojego żywota. Żałoba trwała kilka tygodni, zanim pogodziłem się z ich utratą. Niby nic się nie stało, niby to tylko słuchawki. W dodatku, z powodu lockdownu, pracuję teraz z domu, więc trasa do „biura” zajmuje jakieś dziesięć kroków. Pozostała jednak pustka, którą czułem aż w skroniach! Nie sądziłem, że zdołam ją wypełnić tak szybko.

Jakiś czas temu odezwała się do mnie firma Freeway OMT z propozycją przetestowania nowszego modelu Aftershokz, czyli OpenMove. Długo nie musieli czekać na moją odpowiedź. Słuchawki trafiły na moją głowę już w październiku. Fajnie było wrócić na trasę i dosłownie poczuć muzykę…

714229

Również i słuchawki OpenMove wykorzystują technologię przewodnictwa kostnego, którą dystrybutor opisuje tak:

Słuchawki z przewodnictwem kostnym używają kości czaszki jako systemu rezonatorów – to zjawisko nazwane jest przewodzeniem kostnym. Dzięki wprawianiu kości czaszki w odpowiednie drgania, dźwięk przekazywany jest do naszego ucha wewnętrznego. To całkowicie bezpieczna metoda przekazywania dźwięku. Od lat jest wykorzystywana do konstruowania aparatów słuchowych dla osób słabo słyszących. Co ciekawe, taki rodzaj słuchawek jest dla tej grupy osób idealnym rozwiązaniem, pozwalającym cieszyć się muzyką. Ale wszyscy pozostali także docenią taki system emisji dźwięku. Wrażenia z użytkowania tego typu słuchawek są niesamowite. Część osób opisuje je jako słuchanie muzyki wewnątrz swojej głowy. Po chwili przyzwyczajenia do tego nietypowego efektu zaczynamy doceniać tę innowacyjną technologię (źródło: aftershokz.pl).

Zestaw Aftershokz OpenMove zawiera dokładnie taką samą ilość akcesoriów, co wymieniony wyżej Trekz Titanium, a więc: materiałowy pokrowiec, zatyczki do uszu, przewód do ładowania USB‑C, info-ulotki i instrukcję obsługi (również w języku polskim). Tu od razu zaznaczam, że dołączony woreczek, służący do transportu, średnio spełnia swoją funkcję. Warto zainwestować w coś twardszego, jeśli zamierzamy wrzucać słuchawki do plecaka np. po treningu.

170089
170090

Konstrukcja nowych Aftershokz nie różni się diametralnie od tego, co prezentują inne modele. Tutaj też do czynienia mamy z zaokrąglonym, elastycznym tytanowym pałąkiem zakończonym po obu stronach przetwornikami zapewniającymi wibracje.

714237

Po prawej stronie OpenMove ulokowano przyciski głośności i ładowania, zaś na główce przetwornika podwójny mikrofon z redukcją szumu.

714239

Lewa strona została wyposażona w wielofunkcyjny przycisk do sterowania odtwarzaniem muzyki, czy odbieraniem połączeń.

714241

Obie główki przetworników wyposażone są w magnesy, które powodują, że po zdjęciu słuchawek łączą się one razem. Wcześniejsze modele tej funkcji nie posiadały.

Ogólnie OpenMove prezentuje się całkiem zacnie. Sprawia wrażenie mniej topornego niż mój stary Titanium i, co ciekawe, jest najlżejszym modelem, jaki powstał w kuźni Aftershokz. Waży on zaledwie 26 gramów.

714244

Producent podaje, że OpenMove może pracować na baterii (której pojemność wynosi 135 mA) około sześciu godzin. Moje testy potwierdzały ten szacunek, więc jest całkiem spoko, jak na tę technologię. Baterię od zera naładujemy w około 2 godziny. Podczas ładowania dioda LED świeci na czerwono, a po całkowitym naładowaniu zmieni kolor na niebieski. Plus dla Aftershokz za przejście na standard USB typ C, a nie korzystanie z własnego rozwiązania lub przestarzałego microUSB. Szkoda, że słuchawki nie potrafią się same wyłączyć, jeśli przez dłuższy czas nie odtwarzają żadnego dźwięku. Ta prosta funkcja mogłaby przedłużyć czas pracy akumulatora.

170095
170096

Wszyscy, którzy nie zetknęli się z technologią przewodnictwa kostnego zastanawiają się, jak jest z jakością dźwięku "dostarczanego" przez tego typu rozwiązanie. Jeśli spodziewacie się, że będą one grać na podobnym poziomie jak słuchawki dokanałowe za kilkadziesiąt złotych, to będziecie mocno rozczarowani. Trzeba tylko pamiętać, że dźwięk trafia do naszego ucha zupełnie inną drogą!

W porównaniu z moim starym modelem, OpenMove grają według mnie lepiej. Szkoda, że musiałem posiłkować się swoją pamięcią, a nie mogłem przetestować ich w tym samym czasie. Jednak Titanium nosiłem na głowie codziennie przez 6 lat. Dźwięk w tym nowym modelu jest bardziej wyrazisty - czystszy, zawierający więcej szczegółów. Wysokie i średnie tony brzmią dobrze, bas został przytłumiony - polepszając tym komfort noszenia. Duża głośność i bas powodowały mocniejsze drganie berylowych przetworników, co przekładało się na drażniące wibracje.

714251

Konstrukcja Aftershokzów sprawia, że nasze ucho pozostaje odsłonięte, dzięki czemu nic nie odcina nas od dźwięków środowiska, w którym przebywamy, a to przekłada się w dużej mierze na nasze bezpieczeństwo, np podczas jazdy rowerem. Wiecie jak działają warstwy w fotoszopie… nakładamy na siebie dwie warstwy i tworzymy jeden obraz. Tak samo rzeczy mają się w OpenMove. Płynąca z nich muzyka miesza się z dźwiękami ulicy. W ten sposób powstaje unikatowe brzmienie, a my możemy poczuć się jak w teledysku. To trochę tak, jakby muzyka grała w naszej głowie. Niesamowite wrażenie, kiedy ubieramy słuchawki pierwszy raz.

Zaś jeśli potrzebujemy się "odciąć", zawsze możemy wykorzystać dostarczone piankowe zatyczki do uszu i przełączyć tryb słuchawek na dedykowany EQ wkładek.

Mikrofon dla połączeń telefonicznych sprawdza się dobrze, żaden rozmówca nie narzekał. Dla mnie poziom jakości rozmów jest taki sam, jak dla każdych dousznych słuchawek bezprzewodowych.

Jak każdy zestaw bezprzewodowy i OpenMove łączy się z naszym smartfonem za pomocą Bluetooth. Słuchawki wykorzystują najnowszą wersję 5.0 tej bezprzewodowej technologii. Przez okres testów nie miałem żadnych problemów z połączeniem i utrzymaniem sygnału. Słuchawki są bardzo wygodne, a dzięki swojej małej wadze i smukłej konstrukcji, prawie można o nich zapomnieć podczas treningu. Przylegają bardzo dobrze do skroni, nie zsuwają się podczas biegania czy jazdy na rowerze. Tu nie musimy się martwić, że słuchawka wypadnie nam z ucha, co ma czasem miejsce w przypadku klasycznych słuchawek dousznych.

Odstający pałąk z tyłu głowy może przeszkadzać, gdy mamy na sobie odzież z wysokim kołnierzykiem lub kapturem. Starcie się pałąka z tą częścią garderoby może powodować przesuwanie przetworników na naszych skroniach. Warto o tym pamiętać.

714257

Aftershokz OpenMove to zacne słuchawki! Godny następca swojego poprzednika. Dźwięk brzmi dobrze, są lekkie i wygodne. Dodatkowo mają wszechobecne USB typ C, które ułatwi ładowanie gadżetu. Bez problemu poleciłbym OpenMove każdemu, kto chciałby kupić pierwsze słuchawki wykorzystujące technologię przewodnictwa kostnego! Warto wspomnieć o ich cenie, polski dystrybutor wycenia je na 399zł, co czyni te słuchawki najtańszym modelem Aftershokz w historii.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)