Tanie słuchawki dokanałowe z ANC. Baseus Bowie MA20 [Recenzja]
30.10.2024 | aktual.: 30.10.2024 14:42
Baseus to marka, która kojarzy się głównie z produkcji akcesoriów GSM. Producent ma w swojej ofercie również urządzenia peryferyjne takie jak powerbanki czy bezprzewodowe słuchawki. W dzisiejszym wpisie chciałbym wam zaprezentować minimalistyczne słuchawki bezprzewodowe, wyposażone m.in w system redukcji hałasu.
Baseus Bowie MA20 reprezentują słuchawki dokanałowe w niskim segmencie cenowym. Nie oznacza to jednak, że producent diametralnie ciął koszty względem wykonania lub specyfikacji. Urządzenie to zaskoczyło mnie pod kilkoma względami, stając się urządzeniem ciekawym konstrukcyjnie i bardzo opłacalnym.
Konstrukcja a jakość wykonania
Słuchawki otrzymujemy w utwardzonym kartoniku. Po jego otwarciu zauważymy, że urządzenie zostało zabezpieczone dodatkową, plastikową szybką, a elementy zestawu pokryte folią zabezpieczającą. Dzięki temu mamy pewność, że słuchawki nie zniszczą się w transporcie. W skład zestawu wchodzi etui ładujące i słuchawki, oraz skrócona instrukcja obsługi, przewód do ładowania, a także nakładki i uchwyty nauszne, pomagające w utrzymaniu słuchawek w uszach.
Baseus Bowie MA20 zostały wykonane z tworzywa sztucznego dobrej jakości, a etui z ABS, które bardzo szybko zbiera zarysowania i tłuste plamy. Pokrywka etui ładującego posiada na froncie przeźroczystą warstwę, pod którą znajduje się nazwa producenta. Przedni panel słuchawek posiada diodę stanu urządzenia, a na tyle znajdziemy przycisk parowania oraz złącze USB‑C, służące do podładowania wbudowanego ogniwa.
Wewnątrz etui każda ze słuchawek posiada specjalne wyżłobienie w obudowie pudełka, stworzone by łatwiej można było je transportować. Słuchawki są tam zamontowane za pomocą wbudowanych magnesów. Są one tam zamocowane na tyle dobrze, że nie powinny samoczynnie wylecieć podczas potrząsania otwartego pudełeczka.
Słuchawki pod względem konstrukcji są wykonane poprawnie, ale budulec, z którego zostały wykonane, bardzo szybko zbiera brud. Należy często używać szmatki celem wytarcia zanieczyszczeń, gdyż dzięki temu słuchawki wyglądać będą bardziej estetycznie. Na zewnętrznych krawędziach słuchawek znajdują się panele dotykowe, służące nam do sterowania za pomocą gestów.
Specyfikacja techniczna
Typ słuchawek | dokanałowe |
Redukcja hałasu | do 48 dB, tryb transparentny |
Łączność | Bluetooth 5.3 |
Wspierane kodeki | AAC, SBC |
Czas pracy na jednym ładowaniu | do 8 godzin słuchawki do 38 godzin etui |
Certyfikat | OPX6 |
Łączność a oprogramowanie
Dzięki łączności bezprzewodowej Bluetooth możliwa jest szybka i prosta komunikacja z odbiornikiem w smartfonach. Domyślnie słuchawki nie wymagają korzystania z dedykowanego oprogramowania. W trybie domyślnym możemy wykorzystywać funkcje ANC na bieżąco i sterować gestami, w trybie domyślnym. Gdy jednak zechcemy uzyskać dostęp do szerszej gamy możliwości i uzyskać wsparcie dot. możliwości sterowania dodatkowego, warto będzie zainstalować dedykowaną aplikację producenta.
Za pomocą programu możemy sprawdzić stan naładowania słuchawek, zlokalizować je, uruchomić tryby dźwiękowe czy sterować trybami wyciszenia dźwięków otoczenia. Miłym dodatkiem jest opcja wyboru equalizera lub stworzenia własnego od podstaw. Również w aplikacji możemy samodzielnie ustawić gesty na każdą ze słuchawek, zlokalizować urządzenie oraz sprawdzić jego wersję oprogramowania.
Komfort użytkowania
Jak na słuchawki dokanałowe, Bowie MA20 wpasowują się raczej do dość dużych konstrukcji. Nakładki dodawane do nich są na tyle duże, że natywnie wytłumiają otoczenie, co dopiero wykorzystując wbudowane mikrofony. Słuchawki świetnie leżą w uszach, pewnie, nie wypadają nawet przy bardzo dynamicznych ruchach głowy. Jedyne co może prowadzić do dyskomfortu podczas noszenia to ich duża konstrukcja. Nawet stosując mniejsze nakładki, znacząco odczujemy wielkość samych słuchawek. Osobiście po 2‑3 godzinach noszenia, wciąż miałem dziwne uczucie włożonych zatyczek do uszu.
Model ten posiada zewnętrzne czujniki, służące jako obsługa gestów sterowania. Ich zakres jest bardzo ograniczony i obejmuje podstawowe funkcje, takie jak odtwarzanie, przełączanie się między utworami, wywoływanie asystenta głosowego czy odbieranie połączeń. Gesty odbywają się poprzez dłuższe przytrzymanie czujnika, puknięcie pojedyncze, podwójne lub potrójne.
ANC w słuchawkach Baseusa działa bardzo dobrze. Mamy tutaj do czynienia z trybem transparentnym wycinania tła, który ma jednak trudności z ograniczeniem odgradzania wysokich częstotliwości. Średnie tony są stabilne, a w przypadku niskich jest bardzo dobrze. ANC możemy więc traktować jako fajną, ale nie rewolucyjną funkcję.
Zadowalający akumulator
Niewątpliwie dużą zaletą jest długi czas działania słuchawek na jednym ładowaniu. Każda ze słuchawek posiada wbudowany akumulator o pojemności 50 mAh, a etui ładujące aż 400 mAh, co daje łącznie do 38 godzin pracy na jednym ładowaniu. Podczas moich testów udało mi się łącznie uzyskać 36 godzin 32 minuty przy średniej głośności. W przypadku trybu "low latency", czas ten może się skrócić do ~31 godzin.
Dobrej klasy brzmienie
Szczerze nie spodziewałbym się, że słuchawki w cenie ~199 zł mogą tak dobrze grać. Pomimo że model ten nie może liczyć na wsparcie lepszych kodeków, może pochwalić się bardzo dobrym odwzorowaniem dźwięków. W trybie domyślnym słuchawki oferują wzmocnione basy, co wpływa na pasmo niskich częstotliwości. Wzmocnienie basu jest zauważalne w utworach, gdzie niskie tony nie są szczególnie zauważalne. Średnie tony są raczej podbite i prowadzone dość dobrze.
Podsumowanie
Słuchawki Baseus Bowie MA20 można uznać za bardzo przyzwoite. Nie są one reprezentantami najnowszych osiągnięć techniki audio, ale mogą pochwalić się dobrym brzmieniem i długą pracą na jednym ładowaniu. Duży plus dla aktywnego ANC, jakości audio i stosunkowo dobrej ceny.
Materiał powstał przy współpracy z marką Baseus, od której otrzymałem model na okres testów.