Internet zbliża ludzi do siebie, pomaga w integrowaniu się naszego świata...
17.07.2016 11:08
Wiem, że dla niektórych tu, odwiedzających mój blog, moje wpisy i komentarze, są niczym sól w oku, ale nie zamierzam się kryć z moimi przekonaniami, że kocham nie zniewolone [lękiem] myślenie, kocham wolność i demokrację, kocham Unię Europejską i chciałbym by zarówno Polska jak i inne kraje, bardziej się integrowały. Przeczytałem ostatnio taki komentarz, na pewnym portalu, że narodowość to już przeżytek. Ja tak nie uważam. Myślę też, że większość tych, co są za głębszą integracją państw UE, też tak nie uważa. Narodowość wiąże się przecież z tożsamością, z historią, z kulturą. Ona jest potrzebna i ważna, niczym gleba, w której wszyscy jesteśmy zakorzenieni. Wydaje mi się, że przyszłość Europy, jak i Świata, to nie pozbywanie się tożsamości narodowej, lecz ufne otwarcie granic. Świat przyszłości, jak sądzę, będzie umożliwiał swobodne przemieszczanie się ludzi, a granice będą tylko granicami administracyjnymi. Czyli granice państw, w przyszłości, będą niczym granice województw, w naszym kraju. One są, bo służą sprawom administracyjnym, ale nikogo nie krępują, w swobodnym ich przekraczaniu. Czyż nie tak było u zarania naszych dziejów, gdy jeszcze nie było podziału na kraje? Czyż zwierzęta nie mogą swobodnie się poruszać, nie przejmując się granicami państw? Świat ponownie zmierza do takiej pełnej integracji wszystkich ludzi, żyjących ze sobą w pokoju, na Ziemi pozbawionej ograniczających kogokolwiek i wywołujących niepotrzebne konflikty, granic. I to właśnie internet jest tym czynnikiem, który w największym chyba stopniu, czyni nasz Świat, jedną wielką, globalną wioską - oczywiście, w dobrym znaczeniu tego słowa. Tę perspektywę uważam za niezwykle radosną, optymistyczną i tchnącą nadzieją na przyszłość, choć jak wiadomo, nie od razu Kraków zbudowano...
"Chcemy tego czy nie chcemy, świat się integruje i globalizuje, a to że wielu ludzi nie chce mentalnie nadążać za tymi przemianami i kierując się nieuzasadnionym strachem, wydumanymi lękami, opiera się temu procesowi integracji, tylko przedłuża i komplikuje przejście od starego do nowego ładu, wzmagając chaos i przyczyniając się do niepotrzebnego cierpienia wielu ludzi. Owo przejście i tak musi przecież nastąpić. Nie da się zahamować postępu - wystarczy przyjrzeć się historii naszej cywilizacji".