Stocard – tak powinien wyglądać Passbook
30.07.2014 | aktual.: 30.07.2014 20:15
Przypuszczam, że wiele osób posiada problem z rosnącą ilością rozmaitych kart lojalnościowych i kart klienta. Niemal każda stacja benzynowa ma swoją własną, dochodzi do tego cała masa rozmaitych sklepów, które oferują zbieranie punktów, bonusów i innego dobra pod warunkiem, że posiadamy odpowiednią kartę lojalnościową. Do tego dochodzą jeszcze karty członkowskie z klubów, bibliotek i różnych, innych instytucji i firm. Z czasem okazuje się, że nasz portfel niesamowicie puchnie, niestety nie od nadmiaru gotówki ale od nadmiaru plastikowych, kolorowych kart. Gdy przyjeżdżam na stację benzynową, zawsze pada pytanie - "czy posiada Pan naszą kartę ?", a ja dosyć często muszę odpowiedzieć "Posiadam ale nie mam jej ze sobą.".
Na skutek naprawdę sporej ilości plastikowych kart lojalnościowych, starałem się je ograniczać do minimum. Kilka kart ze stacji woziłem w samochodzie a po pewnym czasie nawet nie pamiętałem gdzie je schowałem (choć moje auto ma specjalny schowek na karty).
Nagminnie zapominam karty do biblioteki i do kilku sklepów, do których chodzę na tyle sporadycznie, by nie kwalifikowały się do codziennego noszenia.
Wraz z pojawieniem iOS 7 pojawiła się aplikacja Passbook, podobnie jak wielu użytkowników iOS liczyłem na to, że umożliwi mi ona przeniesienie fizycznych plastików do pamięci telefonu, który zawsze mam przy sobie. Niestety, Passbook współpracuje tylko z kartami Passbook i tu chyba nie było takiego odzewu usługodawców na jakie Apple liczyło. Kart współpracujących z Passbook jest niewiele, bo raptem naliczyłem ich 25, nie ma natomiast możliwości skanowania kodów paskowych kart, nie objętych programem Passbook.
Śmiem twierdzić, że cała ta aplikacja stanowi atrakcję tylko dla wybranych użytkowników zwłaszcza tych, którzy życie spędzają w samolocie i na lotniskach i zapewnie nigdy się nie doczekam, by zagościła tam 4 Filia Nowohuckiej Biblioteki Publicznej w Krakowie.
Postanowiłem znaleźć odpowiednią aplikację, która zrobi to, czego nie potrafi Passbook. Po przeglądnięciu kilku rozmaitych programów, trafiłem wreszcie na prawdziwą perełkę - Stocard.
Stocard to niewielka (zaledwie 3.2 MB) aplikacja, która umożliwia atrakcyjne wizualnie i czytelne przechowywanie kopii kodów paskowych z absolutnie wszystkich kart tego rodzaju. Aplikacja ma własną bazę wystawców rozmaitych kart lojalnościowych i co szczególnie miłe, także wielu obecnych na terenie Polski (np. Orlen Vitay, Piotr i Paweł czy Pewex). Po naciśnięciu znaku "plus" oznaczającego chęć dodania nowej karty, otwiera się olbrzymi spis wystawców. Po wybraniu interesującego nas wystawcy karty, pozostaje nam tylko przy pomocy aparatu zeskanować kod paskowy karty i zapisać go w pamięci telefonu. Każda karta opatrzona jest wówczas stosownym logo i opisem.
W bazie wystawców nie ma 4 Filii Nowohuckiej Biblioteki, ale nic nie stoi na przeszkodzie by ją dodać. Wybieramy opcję "inna karta", skanujemy kod paskowy, ręcznie wprowadzamy opis karty i robimy zdjęcie odpowiedniego logo, lub zdajemy się na domyślny symbol karty. Jedyną wadą jaką tu dostrzegłem, jest brak możliwości "docięcia" zdjęcia logo, o ile zechcemy sobie je dołożyć.
Jak wynika ze trony producenta, można też mu wskazać taką kartę i zostanie ona w przyszłości dodana do olbrzymiej, liczącej już ponad 400 pozycji listy wystawców. Jeśli znajdziecie 4 Filię Nowohuckiej Biblioteki Publicznej, to ja ja zgłosiłem.
Kolejnym wielkim atutem programu, jest możliwość przechowywania kopii zapasowej kart w iCloud. Kopia w iCloud dokonywana jest automatycznie po dodaniu nowej karty, po usunięciu jednej z istniejących, a także po wszelkich modyfikacjach.
Na koniec warto jeszcze wspomnieć o jednej zalecie programu Stocard, mianowicie o automatycznym powiadamianiu o rozmaitych wydarzeniach (promocje, akcje, specjalne oferty) związanych z posiadanymi w Stocard kartami. Program Stocard odnosi się do naszej lokalizacji i nie zaoferuje nam specjalnych promocji, które oferuje np. Ikea w Szwecji, jeśli akurat jesteśmy na terenie Polski.
Na koniec warto wspomnieć o działaniu programu. Bez trudu radzi sobie z poprawnym odczytaniem kodów paskowych, choć czasem same cyfry zapisuje w nieco innym szyku niż na karcie (chodzi o odstępy). Generalnie nie spotkałem się z sytuacją, aby były problemy z odczytaniem kodu karty z aplikacji Stocard. Jak uczciwie uprzedza developer programu, problemy mogą się pojawić tylko w przypadku czytników laserowych starego typu, które mogą mieć problemy z odczytaniem kodu paskowego z ekranu telefonu.
Moim zdaniem, właśnie tak powinien wyglądać Passboook.
Program jest darmowy, do pobrania z iTunes App Store.
Są też wersje na Androida i Windows Phone.