Topowa wydajność w bezprzewodowej myszce. Genesis Zircon XIII [Recenzja]
03.07.2024 | aktual.: 04.07.2024 09:10
Polska marka Genesis w ostatnim czasie raczy nas premierami nowych urządzeń wskazujących. Producent skupia się na polepszeniu specyfikacji produktów, unowocześnieniu konstrukcji, powoli rozwijając też gałąź oprogramowania układowego. Nie tak dawno na łamach bloga opisywałem swoje wrażenia z testów myszki Genesis Zircon 500, która była unowocześnioną odpowiedzią na mocno limitowaną Zircon X.
Tym razem producent wytoczył najcięższe działa i zaprezentował Zircon XIII - zaawansowaną myszkę dla graczy, w której możemy dodatkowo spersonalizować wewnętrzne komponenty. Nowe urządzenie niewiele różni się od poprzedników pod względem konstrukcyjnym, ale diabeł tkwi w szczegółach. Producent napakował myszkę całkiem niezłą technologią, zachowując bardzo dobry stosunek ceny do jakości!
Rozbudowany zestaw powitalny
Myszka od nowości znajduje się w podwójnym, kartonowym opakowaniu. Wierzchnia warstwa z cienkiego kartonu, wypełniona jest grafikami urządzenia oraz opisana specyfikacją i najważniejszymi funkcjami. Wewnątrz opakowania znajduje się kolejny kartonik, tym razem z utwardzonymi ściankami, w którym poza myszką znajdziemy dużą ilość akcesoriów dodatkowych. Polska marka technologiczna poza zwyczajnym zestawem akcesoriów w postaci papierowej instrukcji obsługi i kabelka zasilającego, wyposażyła go w narzędzia i akcesoria do personalizacji.
Na szczęście nie chodzi tutaj o względy wizualne, ale o możliwość ingerencji w zmiany sprzętowe. W skład takiego zestawu wchodzą dwie dodatkowe sprężynki przycisków, dwa dodatkowe przełączniki mechaniczne, dodatkowy panel górny, dystanse przycisków oraz narzędzie do otwierania obudowy. Możemy za ich pomocą uzyskać łatwy dostęp do wnętrza urządzenia i odpowiednio je zmodyfikować. Do kwestii zmian sprzętowych jeszcze dojdziemy.
Pod względem konstrukcyjnym - jak już wcześniej wspomniałem - mamy do czynienia z ulepszonym wyglądem dobrze znanej nam konstrukcji Zircon 500. Producent ewidentnie nawiązuje budową do modelu Logitech G Pro X Superlight, ale wyposaża myszkę w nieco lepszą specyfikację i funkcjonalności. Urządzenie zostało wykonane z tworzywa sztucznego bardzo wysokiej jakości o matowym wykończeniu. Myszka posiada konstrukcję typu palm grip, co znacząco przekłada się na pewny chwyt.
Dalej jest już klasycznie - dwa przyciski główne, plastikowe kółko przewijania z gumową osłonką posiada skokową funkcjonalność i możemy je traktować również jako dodatkowy przycisk. Bliżej środka dodatkowy przycisk funkcyjny, domyślnie odpowiadający za przełączanie się między profilami DPI. Na lewej krawędzi znajdują się dwa dodatkowe przyciski funkcyjne, służące domyślnie do przeskakiwania między stronami przeglądarki Internetowej.
Na froncie myszki znajduje się port USB-C, służący do ładowania wewnętrznego ogniwa akumulatora o pojemności 600 mAh. Producent umożliwia również pracę na urządzeniu, z wykorzystaniem łączności przewodowej. Możemy więc skorzystać z dołączonego do zestawu kabelka w materiałowym oplocie, by jednocześnie korzystać z myszki i ładować wewnętrzny akumulator.
Spód myszki został wyposażony w nowoczesny sensor optyczny Pixart PAW3395. Obok niego znajdziemy suwak zasilania, inicjujący jednocześnie tryb pracy w systemie łączności bezprzewodowej 2.4 GHz. Możemy za jego pomocą zainicjować parowanie z włączonym podświetleniem lub bez niego. W przedniej, tylnej oraz środkowej części spodu myszki znajdują się wydajne, teflonowe ślizgacze.
Producent dorzucił do zestawu dodatkowe ślizgacze oraz gripy przeciwpoślizgowe. Znajdziemy tutaj również dodatkowy panel główny. Bardzo fajną inicjatywą producenta jest oddanie w ręce społeczności wzorów części panelu głównego, które możemy samodzielnie spersonalizować i wydrukować w drukarce 3D. Pliki znajdują się na stronie produktowej w zakładce "do pobrania".
Specyfikacja techniczna
Komunikacja | bezprzewodowa przewodowa |
Interfejs | 2.4 GHz USB |
Zasięg bezprzewodowy | do 10 m |
Sensor optyczny | Pixart PAW3395 |
Rozdzielczość | 26000 DPI |
Zakres DPI | od 50 do 26000 DPI |
Przełączniki | mechaniczne |
Model przełączników | Huano Silent, Kailh 4.0, Kailh 8.0 |
Akceleracja | 50 G |
Próbkowanie | 1000 Hz |
Maksymalna szybkość śledzenia | 650 inch/s |
Złącze | USB 2.0 Typ-C |
Kompatybilność | Android, Linux, Windows 7+ |
Oprogramowanie | tak |
Długość przewodu | 180 cm |
Zasilanie | ogniwo 600 mAh |
Czas pracy | do 100 godzin |
Wymiary | 119 x 62 x 40 mm |
Waga | 77 g |
Oprogramowanie
Nie wiedzieć czemu producent wypuszcza coraz lepszej jakości urządzenia, całkowicie zaniedbując kwestię spójności oprogramowania. Mimo iż inni producenci pokroju Cooler Mastera, Logitecha czy Razera dbają, by ich oprogramowanie było kompatybilne z całym eko systemem, tak w przypadku Genesisa musimy liczyć na osobne oprogramowanie, każdego urządzenia z osobna. Tak jest i w tym przypadku.
Dedykowane oprogramowanie uprawnia nas do zarządzania dostępnymi przyciskami, nadawania im wielozadaniowości oraz określania funkcji dodatkowych. Z poziomu aplikacji ustawimy też dogodne dla nas tryby czułości DPI, a także szybkość raportowania oraz szybkość łączności. Za pomocą oprogramowania określimy makra i skróty programowe, oraz ustawimy dogodne dla nas podświetlenie krawędziowe na myszce.
Personalizacja mechaniczna
Producent postanowił, że odda w ręce użytkowników specjalne narzędzia, by wspomóc ich w personalizacji myszki do ich potrzeb. W tym celu w zestawie znajdziemy dedykowane sprężyny, specjalne dystanse czy mikroprzełączniki przycisków głównych, w tym ciche przełączniki Huano Silent. Wymiana komponentów jest banalnie prosta i nie wymaga lutowania. Dostaniemy się do elementów używając narzędzi, które znajdziemy w zestawie startowym.
Po podniesieniu panelu głównego uzyskamy dostęp do górnej warstwy ochronnej, którą podważymy dołączonym do zestawu kluczykiem. Używając suwaka na spodzie myszki, wysuniemy całą jej podstawę. Wymiana wszystkich elementów składowych zajmuje mniej niż 10 minut.
Parowanie z urządzeniami
Myszka Genesis Zircon XIII umożliwia działanie w dwóch trybach - kablowo oraz bezprzewodowo. W przypadku drugiej opcji musimy sięgnąć po odbiornik USB, znajdujący się pod dedykowaną osłonką panelu głównego. Instalacja jest banalnie prosta, gdyż wymaga od nas podłączenia odbiornika do wolnego portu USB‑A w komputerze, a wbudowane sterowniki plug&play wykonają resztę roboty.
Następnie należy uruchomić myszkę za pomocą suwaka zasilania i można z automatu przystąpić do pracy. Niemniej jednak polecam choćby raz skonfigurować pod swoje preferencje ustawienia myszki za pomocą dedykowanego oprogramowania i zapisać profile w wewnętrznej pamięci urządzenia.
Użytkowanie w praktyce
Z tytułowej bohaterki wpisu korzystało mi się bardzo dobrze. Konstrukcyjnie i pod względem możliwości niebezpiecznie zbliża się ona do jakości oferowanej przez Logitech G Pro X II generacji, ale zanim to nastąpi, producent po prostu MUSI zadbać o sprawne oprogramowanie, obsługujące łącznie wszystkie urządzenia, co wpłynie bardzo pozytywnie na profilowanie i zminimalizuje obciążenie systemów każdorazową aplikacją do urządzeń Genesis.
Myszka ma bardzo dobry i wygodny chwyt. Nie przeszkadza on przy długiej pracy przy komputerze, nawet podczas trudnych potyczek w gry wymagające cyrkowej zręczności nadgarstka. Urządzenie to jest świetne w obsłudze i przede wszystkim lekkie, co pozytywnie wpływa na użytkowanie. Przyciski są dobrze rozlokowane, są porządnie osadzone i posiadają dobry, sprężynujący skok.
Osobiście podczas testów nie korzystałem z opcjonalnego podświetlenia krawędziowego, po prostu je wyłączyłem. Miałem epizod ze stałym podświetleniem koloru białego, ale w sumie i z tego zrezygnowałem. Na moim stanowisku komputerowym jedynie klawiatura posiada podświetlone na biało klawisze, myszkę i tak zasłaniam ręką, więc po co mi podświetlenie :D
Płynność działania
Myszka Genesis Zircon XIII spisuje się wyśmienicie, zawdzięczając swą wydajność świetnej specyfikacji i zastosowanym komponentom. Kompaktowa budowa oraz niska waga również przekuwają się na szybkie działanie przy minimalnym tarciu. Podczas testów korzystałem z dedykowanej dla tego modelu podkładki - również nowości w portfolio producenta - Genesis Carbon 500 Maxi, która wygląda jakby miała bliskie spotkanie ze szponami Wolverina.
Oczywiście większość dostępnych na rynku podkładek da sobie radę z szybkim działaniem i niskim tarciem ze strony myszki, ale właśnie Carbon cenię za funkcjonalność. Wcześniej korzystałem już z tego typu podkładki i bardzo podoba mi się w niej zastosowanie miniaturowych splotów, znacząco ułatwiających ślizg myszką. Jak na powierzchnię speed, podkładka zachowuje się wzorowo, dodatkowo wpływając na wydajną pracę.
Podsumowanie
Dzisiejsza bohaterka, myszka Genesis Zircon XIII, to produkt zbliżający się do sektora premium, czyli takiego, który zarezerwowany jest dla najlepszych graczy na rynku. Polskiej marce niewiele brakuje, by mogła zająć to zaszczytne miejsce. Na moje zdanie składa się coraz lepsza jakość wykonania, zastosowana specyfikacja wraz z topowym sensorem optycznym Pixart PAW3395, a także kwestie personalizacji nie tylko oprogramowania, ale i wewnętrznych elementów sprzętowych. Na duży plus także długi czas na jednym ładowaniu.
Urządzenie zachęca do zakupu bardzo dobrym stosunkiem ceny do jakości. Producent wycenił myszkę na ~269 zł, co jest ewenementem pod względem zastosowanej specyfikacji technicznej. Model ten dostępny jest w kolorze białym oraz czarnym. Grzech nie skorzystać z takiej okazji!