Kompaktowy, mini-PC dla wielbicieli minimalizmu? Owszem, Intel NUC!
08.05.2021 | aktual.: 10.05.2021 08:14
Na moim blogowym kanale miałem przyjemność testować wiele laptopów oraz kilka wydajnych stacji roboczych pod rozrywkę oraz poważniejsze granie. Urządzenia te cechowała spora wydajność, wysokiej klasy komponenty oraz cena, która nie uderzała aż tak mocno po kieszeniach. Wśród najfajniejszych modeli znalazł się m.in Acer Predator Helios 500 w konfiguracji Intel-AMD, a także nieźle wyceniony Nitro 5.
Niedawno na warsztacie pojawiła się całkiem nowa konstrukcja, mocno odbiegająca od typowych desktopów. Jak można wywnioskować z tytułu wpisu, mowa o NUC. W wolnym tłumaczeniu są to tzw. "Nettopy" albo Mini-PC. Charakteryzują się one iście zbitymi podzespołami, które zajmują bardzo mało miejsca, idealnie wykorzystując miejsce w dość kompaktowej obudowie. Zwykle dostępne są one w wersji otwartej, do której użytkownik sam decyduje, jakiego rodzaju podzespoły włożyć. W moim przypadku otrzymałem konstrukcję kompletną, w której prócz zasilacza, chłodzenia i procesora, dorzucono dyski twarde, RAM oraz kartę graficzną z wyższej półki. Jak taki mały potwór radzi sobie z wydajnością i temperaturami? Otóż całkiem nieźle!
Mały, ale wariat
Otrzymana na testy stacja, to typowy model stojący. Świadczą o nim choćby perforowane ścianki boczne, które sugerują przepływ powietrza. Jeżeli chcielibyśmy położyć ją poziomo, zapewne wydajna wentylacja, stanęłaby pod znakiem zapytania. Obudowa ma pojemność niecałych 5-litrów, co od razu budzi pewne wątpliwości co do jakości chłodzenia tak małej konstrukcji, tym bardziej że na pokładzie gości wydajny procesor Intel Core i9. Jak na komponenty dla profesjonalistów, miałem wielkie obawy czy ogromna wydajność będzie szła w parze z wytwarzaniem dużej ilości ciepła i jego wydajnym odprowadzaniem.
Jeszcze przed zabraniem się do testów, zastanawiałem się nad grupą docelową takich urządzeń. Na pewno sprzęt skierowany jest dla twórców, którzy będą, potrafili wykorzystać moc przerobową procesora, w szczególności grafików komputerowych, montażystów wideo, a także projektantów. Śmiem jednak wątpić, czy takie osoby na pewno potrzebują aż tak małej konstrukcji. Nie spotkałem się jeszcze z osobą, która by narzekała na wielkość komputera stacjonarnego i jego gabaryty. Tym bardziej że inwestycja w tak małą obudowę musi wiązać się z pewnymi, znaczącymi, ograniczeniami. Co prawda ta akurat konstrukcja, daje możliwość podłączenia kilku monitorów jednocześnie, co może znacząco ułatwić pracę, ale nie wiem, czy minimalizm i więcej portów graficznych, jest na tyle ważna, by pchać fundusze w tą, dość drogą jednostkę.
Jakość wykonania
Obudowa składa się z głównie z plastikowych paneli z wyjątkiem bocznych perforowanych siateczek, których wygląd przypomina plaster miodu. Uwidoczniono na nich grafikę czaszki, zapewne uświadamiając użytkownikom z jakim "kozakiem" się będą teraz obchodzić. Na froncie znajduje się włącznik, 2 porty USB, wejście hybrydowe jack oraz wbudowany czytnik kart pamięci SDXC.
Na górnej krawędzi, pod kratkami wentylacyjnymi, odgrodzonymi heksagonalną siatką, znajdują się dwa wentylatory. Z tyłu panel z portami, ale również miejsce na dodatkowe karty rozszerzeń. Poniżej gniazdo zasilania oraz wentylator zasilacza. Na górnej krawędzi tuż obok śrubek umożliwiających dostanie się do środka obudowy, producent zainstalował gniazdo Kensington Lock.
W kwestii wykonania mamy do czynienia z małą, ale świetnie spasowaną obudową. Mimo iż większość elementów wykonano z plastiku wysokiej jakości, niespecjalnie zbiera ona odciski palców, więc w kwestii estetyki stoi ona na bardzo wysokim poziomie.
Specyfikacja techniczna
Procesor | Intel Core i9 i9-9980HK (8 rdzeni, 16 wątków; taktowanie bazowe 2,40 GHz, taktowanie turbo 5,0 GHz; TDP 45 W |
Grafika wbudowana | Intel UHD Graphics 630 |
Grafika opcjonalna (opcjonalnie) | NVIDIA GeForce RTX 2070 |
RAM (opcjonalnie) | 16 GB DDR4 1600 MHz |
Dysk twardy (opcjonalnie) | Intel SSDPEL1D38 380 GB |
Dysk twardy II (opcjonalnie) | KINGSTON SKC2000 1000 GB |
Złącza | 2x USB 3.1 Gen 2 <br>Czytnik kart SDXC <br>Gniazdo audio minijack 3,5 mm <br>2x Intel Ethernet Connection <br>4x USB 3.1 Gen 2. <br>1x HDMI 2.0a <br>2x USB-C Thunderbolt 3 <br>Gniazdo audio minijack 3,5 mm <br>1x PCIe x4 <br>1x PCIe x16 (wyłącznie dla karty graficznej) <br>2x M.2 NVMe <br>Wi-Fi 6 (standard ax) <br>Bluetooth 5.1 |
Wymiary | 238 x 216 x 96 mm |
Ścisk kontrolowany
Domyślnie Intel NUC 9 Extreme Kit, który dostałem na testy, pozbawiony jest większości komponentów, tzn. brakuje w nim karty graficznej, RAM oraz dysków. Jego cena klaruje się na poziomie 4600zł za wersję okrojoną. W moim przypadku otrzymałem wersję z dołączonymi komponentami (j.w), które pozwoliły mi z automatu przeprowadzić testy wydajnościowe.
Sercem tego zestawu jest wydajny procesor Intel Core i9‑9980HK, który bazowo pracuje w 2,40 GHz, ale możliwe jest jego rozpędzenie do turbo, gdzie pracuje nawet w 5.0 GHz. To bardzo mocny procesor, który w zupełności wystarczy do wzorowej pracy biurowej, graficznej, a także do zaawansowanego grania. Jednak tak wydajna konstrukcja potrzebuje również dodatkowego chłodzenia, o grafice nie zapominając. Intel sprytnie rozwiązał ten problem.
Przy procesorze znajduje się specjalnie stworzony moduł - wentylator, który wirując, chłodzi obciążoną jednostkę, a ciepłe powietrze wydostaje się górnymi otworami. Obok wentylatora zainstalowano również dwa metalowe elementy pokryte termopadami, przylegające do dysków NVMe. Układ ten świetnie sprawuje się przy jednoczesnym chłodzeniu procesora i grafiki (w tym wypadku RTX 2070). Podczas większego stresu przepływ powietrza zostaje mocno ograniczony, przez co producent zdecydował się na instalację perforowanych ścianek z metalowej siatki. Wentylatory z GPU mają bezpośredni do nich dostęp. Na górnej ściance obudowy, znajdują się dwa wentylatory, sterowane przez PWM.
Garść cyferek
Dla tych, którzy liczą na testy wydajnościowe, przygotowałem małe zestawienie programów typu benchmark, w których można przeczytać całkiem ciekawe informacje:
Kultura pracy w stresie
Podczas testów wykorzystywałem jednostkę do pracy zdalnej, montażu materiałów filmowych w 4K, a nawet 8K, korzystałem z programów graficznych, a także grałem w dość wymagające graficznie, gry komputerowe. W kilku przypadkach udało mi się sprowokować wydajność procesora, do granicznych możliwości, szczególnie pod koniec testów, gdy zarzuciłem mu 48 godziny katowania w programie FurMark.
Pod znacznym obciążeniem procesora jak i karty graficznej, maksymalna wartość temperatury nie wzrosła powyżej 50 stopni na zewnętrznej obudowie. W kwestii generowania hałasu to w krytycznym momencie renderu miałem do czynienia z wartością na poziomie ~69 dB.
Podsumowanie
Moim zdaniem o Intel NUC można wypowiedzieć się bardzo krótko. To bardzo wydajna konstrukcja skierowana przede wszystkim do osób, które wymagają wydajności, ale przede wszystkim kompaktowych rozmiarów komputer. Mimo braków w wersji podstawowej NUC wybija się na tle konkurencji super wydajnym procesorem oraz świetną pracą wentylatorów. Przy tak małej obudowie, byłem pewien że zaistnieją problemy z cyrkulacją powietrza w stresie, a wartości hałasu będą trudne do zniesienia.
Oczywiście tak się nie stało, a urządzenie ani razu nie przeszkodziło mi podczas zabawy lub pracy. Skrzynka ta pracuje cicho, więc kulturę pracy oceniam bardzo, ale bardzo wysoko. Boli mnie jednak fakt, iż za sprzęt pozbawiony większości komponentów przyjdzie nam zapłacić grubo ponad 4000 zł, a kupując kompletny zestaw, liczyć się musimy nawet z 2 lub 3‑krotnością tej ceny. Szczególnie gdy zechcemy włożyć w obudowę topową kartę graficzną.