Jiayu G4S #2 - specyfikacja, uzasadnienie wyboru
30.05.2014 | aktual.: 04.06.2014 18:50
Niektórzy nie mogą się doczekać (ja też), więc lecimy z odcinkiem drugim.
Co to ma, a czego nie ma
W sieci spotkacie różne specyfikacje tego modelu - różnice mogą dotyczyć baterii, procesora czy częstotliwości sieci, z których urządzenie działa. Ja odnoszę się do specyfikacji sprzedawcy i tego, co urządzenie samo o sobie mów.
Jest
- System operacyjny Android 4.2 JB, zapowiedziana aktualizacja do 4.4 KK
- Procesor: MT6592 1.7 Ghz (8 rdzeni)
- Pamięć operacyjna (RAM): 2 GB
- Pamięć wewnętrzna (ROM): 16 GB
- Obsługiwane karty pamięci microSDHC do 64 GB
- Wyświetlacz: 4,7" IPS, OGS, Gorilla Glass 2, rozdzielczość: 1280x720, 312 ppi
- Aparat: przód 3 Mpx, tył Tył 13 Mpx BSI CMOS, lampa LED, autofokus
- Obsługa sieci: WCDMA: 900/2100 MHz, GSM: 900/1800 MHz - jest WCDMA 900, więc działa Aero2 BDI
- Dual SIM: 1x SIM + 1x Micro SIM
- A-GPS
- Czujniki: grawitacji, zbliżeniowy, światła, żyroskop, kompas
- WIFI 802.11 b/g/n
- Bluetooth 4.0
- Radio FM
- Bateria 3000mAh
- Wymiary: 133x65x10 mm
- Waga: 150 g
Nie ma
- Przycisk aparatu
- LTE
- NFC
- może coś jeszcze, coś mało ważnego, zobaczymy
Może być
:)
- Agencja Bezpieczeństwa Narodowego USA (NSA)
- Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego ChRL
I jeszcze coś, co nie podchodzi pod żadną z powyższych kategorii. Przyciski fizyczne, a właściwie miejsca dotyku pod wyświetlaczem, nie są podświetlane.
Dlaczego toto wybrałem
Minęły mi 2 lata posiadania smartfonu z Androidem (SE XPeria Neo V), czas na nowy, nieco większy model. Rynek komórek i oferty operatora badałem od kilku miesięcy. Najpierw już prawie kupiłem Sony Xperię L, ale stwierdziłem, że wyświetlacz o tej samej rozdzielczości 480x854 px, ale przekątnej 4,3" (co daje ledwie 228 ppi) jest dla mnie niezauważalnie większy, a zauważalnie rzadszy. Postanowiłem więc dołożyć trochę kasy i kupić większego braciszka tego modelu, Sony Xperię SP (720x1280 px, 4,6", 319 ppi). To fajny model, z porządną baterią. Tej wersji zakupowej trzymałem się bardzo długo, aż w końcu... na DP pojawił się nius.
O wysokiej klasy "chińczykach", sprowadzaniu ich na własną rękę i przez pośredników itp. sprawach obiło mi się już o uszy/oczy na blogu DP. I do takich chińczyków byłem nastawiony pozytywnie. Odstraszała mnie tylko sprawa gwarancji, czyli jej braku. Stąd wiadomość o wejściu chińskiego producenta wysokiej klasy urządzeń na polski rynek wywołała mój entuzjazm. Gwarancja w Polsce i fabrycznie zrobiony root urządzenia? To jest to! Pomyślałem, że jak sprzedaż się rozpocznie, to zobaczę co będzie ciekawego poniżej 1000 zł (taki limit sobie wtedy założyłem) i ewentualnie kupię. To, że wszystkie modele obsługują 2 karty SIM miało dla mnie wtedy małe znaczenie, tym bardziej, że modele, które wtedy widziałem w sieci, nie obsługują Aero2.
Czas mijał, do końca umowy z operatorem było coraz bliżej, a Jiayu w oficjalnej polskiej dystrybucji się nie pojawiało, stwierdziłem, że nie będę czekać i że kupię Xperię SP. Codziennie śledziłem ceny w sklepach internetowych, czekałem na przypływ gotówki i cenę urządzenia poniżej 900 zł z zakupem na miejscu (widziałem, że model jest wycofywany i spodziewałem się, że będzie tanieć, ale tych 900 z odbiorem w Warszawie ciągle nie widać). I już naprawdę blisko było, a bym kupił tego soniaka - model, który mi się naprawdę podoba i jest stworzony prawie jak dla mnie. Prawie!
Ale że Jiayu się wreszcie w Polszcze pojawiło, miałem się nad czym znów zastanawiać. Postanowiłem wybrać model tańszy z dwóch (Xperia SP i najbliższy mi parametrami Jiayu). Na NFC i LTE mi nie zależy. Za to na aktualizacji do Androida 4.4 już tak. Na dual-SIM i obsłudze Aero2 już też. Im więcej RAM‑u, tym lepiej. Stąd wybór padł na model G4S po stronie chińskiej. Parametry Xperia SP i Jiayu G4S, poza tym, co mnie nie obchodzi, są zbliżone, lub przynajmniej w obu przypadkach spełniają warunki konieczne. W końcu, cenowo Sony przegrywa i tak to stanęło na Jiayu G4S (859 zł w przedsprzedaży). Zastanawiałem się też nad G4C, ale z pewnych względów zależało mi na większej ilości RAM. Bo ten ośmiordzeniowy procesor to już jakaś przesada. Magia liczb. Ale nic to. Przynajmniej wiem, że nie będę sobie pluł w brodę, że poskąpiłem i mam gorzej (RAM) - a tego nie lubię.
Tyle na dziś. Następną razą będzie coś o pierwszych wrażeniach z użytkowania.
PS Z czym się Wam kojarzy nazwa Jiayu? Bo mnie z tym:[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=u7fF-dZ0kmE]