Blogi i blagi
24.11.2012 | aktual.: 24.11.2012 11:37
Mam już dość długi staż jeśli chodzi o blogowanie. Do tej pory popełniłem tyle wpisów, że można już do mnie mówić dziadku :) ... ale ja tu się nie przyszedłem chwalić :) W każdym razie cenię sobie blogowanie na łamach DP, pomimo tego że jestem autorem także własnych blogów, dla których poświęcam swój czas. To co mi się tu podoba, to możliwość skonfrontowania myśli z dość różnorodną grupą fanów technologii. Tu na DP jestem jednak, jak większość, głównie komentatorem. Jeśli jakiś wpis już popełniam to głównie jest on reakcją na jakiś inny temat, który się tu pojawił, a który wymaga większej treści niż komentarz.
Ostatnio jednak na DP pojawił się temat Windows 8. Nie mam nic przeciwko temu, tym bardziej, że osoby biorące udział w tym szalonym konkursie dość jednoznacznie tytułują swoje arcydzieła i tylko moim problemem jest jak o któryś z tych artykułów zahaczę. A jak już to i coś może skomentuję i może bywam czasami upierdliwy, i może (co tu i teraz przyznaję) nie mam często racji. Tego jednak bym oczekiwał, żeby ktoś mi udowodnił brak wiedzy, czy moją pomyłkę rzeczowymi argumentami, abym go więcej nie popełniał.
Tak to działa między innymi w środowisku naukowym. Naukowcy z przekory nazywają swoje twierdzenia - teoriami. Każdą teorię można podważyć. Dziś na przykład wydaje nam się, że nie można podważyć teorii kopernikańskiej. Współczesna nauka dostarczyła ku temu tylu dowodów, że trudno się z nimi sprzeczać. I to jest zdrowe. Żeby podważyć teorię Kopernika musiałbym podważyć wszystkie te dowody, które świadczą za nią. Tyle, że to nie Kopernik stworzył tę teorię, właściwie Kopernik nawet jej dostatecznie nie udowodnił, aby podważyć powszechnie uznawaną wtedy za prawdziwą teorię Ptolemeusza, który uważał Ziemię za centrum wszechświata. Teorię tę potwierdził Galileusz, który na podstawie swoich własnych doświadczeń skonfrontował teorie Kopernika i Ptolemeusza i udowodnił prawdziwość tej pierwszej.
Teoria Geocentryczna Ptolemeusza powstała ok. 100 lat przed naszą erą. Od razu została uznana za najbardziej prawdopodobną ponieważ odpowiadała powszechnej obserwacji otaczających nas zjawisk i częściowo udowadniała treść Pisma Świętego. Przez ponad 1500 lat nikt nie starał się jej podważać, ba nawet jak ktoś by chciał to zrobić to czekała go niechybna śmierć ze strony tych, którzy "myśleli" inaczej. Dziś nikt już nie ma wątpliwości, że to co było dziełem Kopernika było późniejszą inspiracją dla twórczości Newtona, Darwina, Einsteina i innych, a w efekcie doprowadziło do tego, że możemy się dzielić swoimi myślami przez internet.
A jak by się potoczyły dzieje ludzkości, gdyby Kopernik udowodnił swoje twierdzenie jeszcze przed Ptolemeuszem? W zasadzie było to możliwe! Jak wspomniałem wcześniej to nie Kopernik pierwszy wymyślił heliocentryzm. Dokonał tego Arystarch z Samos trzy wieki przed Chrystusem. Kopernik doskonale wiedział o tej teorii i uniknął dzięki temu błędnych obliczeń Arystarcha określających odległości Ziemi i Słońca. Kopernik popełnił jednak błąd sądząc, że planety poruszają się po okręgach, choć w rzeczywistości są to elipsy. I to dopiero udowodnił Kepler w XVII w. Nauka jest więc dziwna i polega na tym, żeby podważyć błędne tezy poprzedników. Uznanie czegoś za prawdę niepodważalną może jednak zatrzymać rozwój cywilizacji na ponad 1500 lat.
Jak to się ma do tematu moich dzisiejszych wypocin? Słynny już konkurs Microsoftu na łamach DP pokazał mi, że wiele osób nie wie co to jest logika, związki przyczynowo skutkowe, argumenty, ortografia, a już na pewno sporo hołduje modnemu ostatni hasłu "szkoła jest do d...". Redakcja cieszy się, że przybyło wielu nowych blogerów, starzy blogerzy narzekają na rosnącą liczbę spamu na blogach, a ja coraz mniej mam tu chęci zaglądać.
Już dwa razy spotkałem się z sytuacją, że "... jeszcze nie prowadzi bloga"! Jak to nie prowadzi bloga?! Przecież jeszcze wczoraj komentowałem jego wpis! Okazuje się, że kolega się obraził i wykasował wszystko co do tej pory dokonał wraz z komentarzami wszystkich użytkowników DP, którzy raczyli poświęcić swój czas, aby przeczytać co miał do powiedzenia. Ciekawy przykład kolegi z awatarem klauna, który spłodził wpis o jednej z dystrybucji linuksowych, a kiedy wytknięto mu błędy uznał, że z taką społecznością to on nie będzie miał nic wspólnego i skasował swoje dzieło o miętowej rewolucji wpadając w otwarte ręce nowo-wydanego systemu firmy z Redmond.
Czy ja kogoś obraziłem? Nie wiem! W każdym razie istnieje opcja w silniku komentarzy dzięki, której można ewentualne bluzgi poddać osądowi redakcji, a ta zadecyduje, czy oponent nie złamał regulaminu. Ewentualnie istnieje prosta metoda zwana potocznie ignorancją, która skutecznie odstrasza tzw. trolle. Ostatnio próbowałem się dostać do wpisu z widgetu ostatnich komentarzy i tu też okazało się, że autor jeszcze bloga nie prowadzi. Komentarze są, a bloga nie ma! Cud!! Ludzie odrobina szacunku dla innych czytelników i trochę samokrytyki nie zaszkodzi.
Gdybym powiedział, że zawsze mam rację to nie miałbym racji. Lubię jak ktoś używa rzeczowych argumentów, aby podważyć moje teorie. Nie lubię się mylić i bardzo się cieszę jak ktoś mnie z błędu wyprowadzi. Obecny konkurs pokazuje jednak, że wiele osób pisze to "co jury chce usłyszeć", a jak coś jest niezgodne z faktami to tym gorzej dla faktów. Komentujących z zasady traktuje się jak osoby, które chcą nam przeszkodzić w zdobyciu nagrody głównej. Osobną grupę zajmują nowolinuksowcy, którzy po tym jak odkryli, jak ten system się instaluje, już wiedzą wszystko o jego działaniu. A już na pewno o tym jak on nie działa i co trzeba zrobić, żeby działał tak inne systemy.
Zwracam się więc z apelem do wszystkich tych, którzy dopiero się zarejestrowali, bo jest to wymagane, aby prowadzić blog na DP i co za tym idzie wziąć udział w konkursie - jest taka opcja, na którą trzeba zwrócić szczególną uwagę prowadząc blog na DP... traktujcie z powagą każdy komentarz, jeśli was obraża to zgłoście administracji. Jeśli łamie regulamin, to zgłoście administracji. Ale przede wszystkim nie piszcie głupot, to nie dostaniecie głupich komentarzy. Niestety niektórzy wchodzą tu, aby się czegoś dowiedzieć i po prostu tracą czas, bo niektórym się wydaje, że znają prawdę absolutną.