Yoga 13 - jak dobre wino - potrafi rozgrzać...
15.05.2013 10:53
Czas na kolejne testy Yogi 13. Ponieważ opisałem Wam jaką frajdę mojej rodzinie sprawiły gry na dotykowym ekranie testowej Yogi 13, postanowiłem skupić się na tym właśnie aspekcie, ale nie na samych grach, co na wydajności układu Intel HD4000, który zintegrowany jest z procesorem w tym Ultrabooku i niedogodnościach z nim związanych. Nie będzie to pochlebna opinia - niestety, nie będę słodził tylko opiszę jak jest (nagrodę główną i tak już zgarnie @gowain :P) Przypomnę iż procesor to Intel Core i5 3317U - 2 rdzenie, każdy taktowany 1,7 GHz i właśnie zintegrowany z nim układ graficzny Intel HD4000. Wykorzystałem trzy programy: Everest 5.50, Core Temp 0.99.8 i Unigine Heaven Benchmark 4.0 - wszystkie do pobrania z zasobów Dobrych Programów. Najpierw przedstawię screeny a potem podsumowanie i wnioski.
Everest 5.50 - system stability test
Unigine Heaven Benchmark 4.0 - test Basic
Unigine Heaven Benchmark 4.0 - test Extreme
W tych testach chciałem sprawdzić temperaturę procesora, który jest nie tylko sercem tego urządzenia, ale również (pośrednio) jego oknem na świat za sprawą zintegrowanej grafiki. Pierwsze co rzuca się w oczy (przynajmniej powinno) to właśnie jego temperatura, która podczas każdego z tych testów oscylowała w okolicy 70 st. C. Sporo, jeśli wziąć pod uwagę, że Yoga ma być czasami tabletem, odnoszę wrażenie, że w instrukcji oprócz standardowej informacji o otworach wentylacyjnych, które mogą być zatkane przy położeniu na miękkim podłożu lub pościeli (jest taka informacja a ja czytałem instrukcję :P) powinna się również znaleźć jasna i czytelna informacja o sposobie trzymania takiego urządzenia w trybie tablet - cały dłuższy bok w tym trybie jest kratką wentylacyjną (przestrzeń między zawiasami matrycy).
70 stopni to co prawda temperatura, która nie powoduje oparzeń, powoduje jednak dyskomfort, który wraz z rosnącą temperaturą otoczenia sprawia, że nie bardzo chce się trzymać taki grzejnik w ręku, jak to się ma do trybu tablet ?
Należy pamiętać, z której strony trzymać tą zabawkę, aby nie narażać się na dogrzewanie (w zależności czy ktoś jest prawo - czy lewo - ręczny) i aby nie narażać Yogi na zaburzenie i tak już ograniczonej gabarytami cyrkulacji powietrza.
Dysk nie nagrzewa się co prawda tak jak w NUC‑u (o czym pisał imć @gowain ), jednak te 60 kilka stopni dmuchające na dłoń, naprawdę nie należy do przyjemności.
Na szczęście taka temperatura występuje tylko przy dużym obciążeniu wydajnościowym, przy przeglądaniu stron www, czy też pisaniu maili temperatura oscyluje w okolicach 45 - 50 st. co jest już zupełnie znośne.
Wydajność grafiki każdy może porównać, jednak powiem jedno, nie jest to sprzęt dla rasowego gracza, nie da się na tym zagrać w superprodukcje naszpikowane dynamiczną grafiką 3D.
Konkluzja:
Moc obliczeniowa karty graficznej nie zachwyci nikogo, poza zastosowaniami biurowymi lub niezbyt wymagającymi (choć naprawdę ładnymi) grami jest słabo. Temperatura pracy, choć znośna, niestety czyni tego Ultrabooka średnio przydatnym w trybie tablet, jeśli musimy trzymać go w ręce. Znalazłem kolejne zastosowanie dla Yogi 13 (sezonowe) - zimą, stojąc np. na przystanku i czekając na środek transportu - możemy dogrzać dłonie ;)