Ogólnie o Windows 8. Część II
20.11.2012 22:04
Gdy zbierałem się do napisania kontynuacji tego wpisu, w pewnym momencie naszła mnie trochę dziwna myśl, a mianowicie: kurcze, skończył mi się temat dotyczący nowości.
No ale jak to?
Zmiany w nowym systemie opisane na moim, czy też innych użytkowników, blogach, sprowadzają się do nowego startu, Modern UI i wstążce w explorerze. Pisząc te słowa obieram sobie za punkt widzenia: przeciętnego użytkownika który korzysta, w głównej mierze, z komputera aby pograć, posłuchać muzyki, obejrzeć film bądź wykonać jakąś prace do pracy/szkoły. Do czego konkretnie zmierzam: Po zastosowaniu kilku tricków np. związanego z wyłączeniem systemu i przeczytaniu kilku porad – które zapewne, co ciekawsze opiszę na blogu ;) - stwierdzam że praca na zwykłym pulpicie wygląda niemal identycznie jak w Windows Vista/7.Oczywiście mamy kilka usprawnień ale świadomie się ich nie odczuwa – tak jak to było w przypadku Seven/Vista. Dość dużo czytałem na temat nowych nawyków jakie trzeba sobie wyrobić przy okazji nowego systemu Microsoftu i patrząc po sobie nie nabyłem żadnych nowych zachowań. Lecz pozostałem przy starych, przykład?
Nawyki. Nawyki w W7..
.
Korzystanie ze startu w Windows 7. Nacisnąć klawisz Windowsa › wpisać nazwę wyszukiwanego programu bądź kliknąć na ikonkę: „Komputer” lub zamknij.
...i W8.
Ta sama operacja w Windows 8, Nacisnąć klawisz Windowsa › wpisać nazwę wyszukiwanego programu bądź kliknąć ikonkę.. tfu przepraszam kafelek „komputer” lub zamknij. Tyle że w tym przypadku kafelek jest większy niż ikonka i łatwiej jest trafić. ;)
Gdzie ta rewolucja?
Może odczucie nowości jest silniejsze dla kogoś, kto przesiadł się z XP na 8 lecz u mnie w dalszym ciągu pozostaje uczucie niedosytu nowościami. W standardowym pulpicie zabrakło mi takiego: WOW jak w czasie gdy po raz pierwszy widziałem Vistę po premierze. Oczywiście, ktoś może mi zarzucić że nie poświęcam swojej uwagi interfejsowi Modern UI – dlaczego tego nie robię? Bo to interfejs dotykowy który, na moim monitorze CRT pełni role poprawiacza estetyki ekranu, nie był przedmiotem mojego zainteresowania. ;)
Odkrył Amerykę.
Ciśnienie na nowy system opadło. Nie od dziś wiadomo że Windows 8 to dopracowany i pod szlifowany Seven plus kafelki. Po dłużej spędzonym czasie z nowymi okienkami mam wrażenie że ta wielka bombowa rewolucja i zmiany jakie miały przynieś to jedynie petarda wystrzelona na polu. Która przez chwile robi fajne bum. Aż na usta w tym momencie ciśnie się: Ale to już było. Pozostaje mieć nadzieje że Microsoft nie zarżnie tak szybko wsparcia dla Windows 7 i jednak po tych wszystkich problemach zdecyduje się wydać SP2 dla Sevena i wprowadzi z czasem do W8 coś co będzie potrafiło urzec użytkownika. A może niestety będzie trzeba czekać do następnych okienek?