e‑pity 2016, czyli szybko i sprawnie rozliczamy PIT‑37 na smartfonie. Tak, na smarfonie

Składanie deklaracji podatkowych dla wielu przez lata było problematyczne, a złożoność systemu podatkowego skutecznie odstraszała podatników przed samodzielnością. Stawkę w postaci problemów z urzędem skarbowym można uznać za całkiem wysoką, bo przecież ignorantia iuris nocet, ale także non excusat. Dziś jednak PIT‑a można wypełnić poprawnie w kilka minut, nawet na ławce w parku. Jest to możliwe dzięki pierwszej polskiej aplikacji mobilnej służącej składaniu zeznań podatkowych, e-pity 2016.

PIT‑y na smartfonie. Because it’s 2017

Sytuacja diametralnie zmieniła się w ciągu ostatnich lat, kiedy to Polacy masowo zaczęli posiłkować się oprogramowaniem do rozliczania PIT‑ów. Podobnie jak w wielu innych dziedzinach życia, w których cyfryzacja jeszcze pod koniec zeszłego wieku zdawałaby się egzotyczna, wygodnie można wykorzystywać zautomatyzowane mechanizmy oferowane przez bezpłatne programy. Wśród nich jedną z najpopularniejszych propozycji stanowi aplikacja e‑pity 2016, którą znaleźć można w naszej bazie.

Logiczną (choć dla wielu zapewne zaskakującą) konsekwencją takiego stanu rzeczy jest adaptacja rzeczonego oprogramowania do dzisiejszej sytuacji. Klasyczny pecet w wielu zastosowaniach zastępowany jest wszak więcej niż zadowalającymi rezultatami przez urządzenia mobilne, przede wszystkim smartfony. Jak wiadomo, rewolucji nie trzeba glorii, nie trzeba szumnych metafor, dzięki czemu z dnia na dzień płynna rzeczywistość pozwala na równie płynne przejście z komputera na smartfony także przy rozliczaniu PIT‑ów.

Wszystko to za sprawą pierwszej aplikacji mobilnej do wypełniania PIT‑ów: rzeczone e‑pity są już bowiem dostępne na Androidzie i iOS-ie. Podobnie jak w przypadku wersji pecetowej, poprawne wypełnienie PIT‑37 nie wymaga większego przygotowania. Otrzymujemy przejrzysty interfejs zgodny z obowiązującym kanonem Material Design, utrzymany w przyjemnej zielonej kolorystyce, które ukoi skołatane konfrontacją z podatkowym kombinatem nerwy.

Interfejs programu i sam proces wypełniania deklaracji jest zaprojektowany tak, że nie ma żadnych obaw o pomyłkę, która wpędzi nas w konflikt z fiskusem. Po empirycznych testach e‑pitów 2016 dojść można do wniosku, że znacznie bardziej problematyczne może być wypełniane PIT‑ów ręcznie. Ba, dla wielu aplikacja mobilna będzie nawet wygodniejsza, niż program na pececie.

Sytuacja wyjściowa – otrzymuję od pracodawcy PIT‑11, który służyć będzie wypełnieniu PIT‑37. Jest to chyba najpopularniejszy w Polsce scenariusz, który od początku do końca zrealizować można dzięki aplikacji mobilnej. Po jej uruchomieniu zyskujemy dostęp do kreatora, który za rączkę przeprowadzi przez cały proces nawet osobę, która wypełnia deklarację po raz pierwszy. W pierwszej kolejności określić trzeba sposób opodatkowania (indywidualnie, wspólnie z małżonkiem, etc.) oraz cel złożenia deklaracji: złożenie deklaracji lub korekta zeznania.

PIT w kilka minut: PFR, czyli wstępnie wypełniona deklaracja

Po zaznaczeniu odpowiednich pozycji (zakładam, że na tym etapie pomoc jest zbędna), wystarczy wybrać przycisk Dalej, by podać dane podatnika. Możliwe jest wczytanie tutaj danych ze wstępnie wypełnionego zeznania podatkowego (PFR, od Pre‑Filled tax Return, wówczas proszeni jesteśmy o dane autoryzacyjne podatnika), ale także ręczne wypełnienie PIT‑11, PIT‑40A/11A lub dodanie innego źródła przychodu.

Oczywiście najszybszym rozwiązaniem będzie wykorzystanie PFR: urząd skarbowy sam wypełnia PIT, konieczność wprowadzania danych ogranicza się do minimum, dzięki czemu zgrabnie zawęża się margines błędu, a oszczędza czas. Konieczne jest tu wprowadzenie jedynie imienia, nazwiska, PESEL-u lub NIP‑u, a następnie kwoty przychodu (program wyświetla numery pól, z których wartości należy zsumować). Voila, po uzupełnieniu otrzymujemy wypełniony PIT‑37.

Alternatywnie: ręczne uzupełnienie danych na podstawie PIT‑11

Aplikacja umożliwia także ręczne wypełnienie PIT‑37 na podstawie PIT‑11. W tym przypadku w pierwszej kolejności wyświetlony zostanie formularz Dane podatnika. Wypełniamy tam wszystkie pola swoimi danymi. Przydatną funkcją jest tutaj autouzupełnianie informacji między innymi o gminie czy poczcie na podstawie wprowadzonego kodu pocztowego. Kilka minut zaoszczędzone.

Po naciśnięciu przycisku Dalej, prezentuje się w całej okazałości to, co w aplikacji jest zdecydowanie najlepsze: każda informacja, którą musimy wprowadzić, opisana jest odnośnikiem do konkretnego pola w PIT‑11. Na przykład przy pozycji „Koszty uzyskania przychodu” znajdziemy informacje „pole 28”. Wystarczy zatem wziąć PIT‑11 i najzwyczajniej w świecie przepisać wartości podane w polach z danym numerem do pól w aplikacji.

Źródła przychodów zostały pogrupowane: po rozwinięciu każdej grupy, zobaczymy znów informacje o tym, z którego pola trzeba przepisać dane. Jeśli czegoś nie ma na PIT‑11, to nie powinno być także wprowadzone do aplikacji. Jeśli wysokość składek na ubezpieczenia wynosi na PIT‑11 0,00 zł, to program wyświetli prośbę o potwierdzenie, którą należy zaakceptować. To wszystko.

Kolejny ekran pozwala na wybranie ulg i odliczeń. W tej kwestii podatnicy z reguły odnajdują się świetnie. W kolejnym ekranie mamy możliwość przekazania 1% podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego (OPP). Autorzy aplikacji umieścili tam swoje propozycje, jednak można tę opcję zmienić. Dostępny jest zarówno katalog, jak i możliwość samodzielnego wpisania numeru KRS. Istnieje także możliwość sprecyzowania celu szczegółowego (np. na konkretnego pieska w schronisku, które zechce wesprzeć podatnik) lub zaznaczenie, że podatnik nie chce przekazywać danych osobowych do OPP, czyli chce pozostać anonimowy.

W ten sposób przechodzimy do okna Podsumowania. Uwaga! Zauważyć tu można, że program sam oblicza kwotę, jaką otrzymamy do zwrotu lub zapłaty. Pożyteczna informacja, na którą niektórzy czekają z niecierpliwością tygodniami. W tym momencie konieczne jest sprawdzenie wyświetlonych kwot, a następnie przejście do wysyłki e‑Deklaracji lub pobranie PDF‑u.

Co dalej?

Wykorzystanie systemu e‑Deklaracje.gov.pl sprowadza się do uwierzytelnienia poprzez podanie kwoty przychodu z poprzedniego roku. Deklaracja zostaje następnie wysłana do urzędu, a użytkownik zobaczy potwierdzenie o sukcesie procedury. Potwierdzenie (UPO, czyli Urzędowe Poświadczenie Odbioru, nie w kij dmuchał) o przyjęciu deklaracji zostanie automatycznie pobrane do aplikacji, użytkownik otrzyma je także mailem.

Składanie deklaracji podatkowych to rzecz przyziemna, na ogół finezji pozbawiona, lecz z całą pewnością nie należy do zadań, które pozostawione odpowiednio długo same sobie rozwiążą się automatycznie. Próby szukania narzędzia wygodniejszego niż mobilne e‑pity zdają się w tej chwili skazane na porażkę. Tak, można dziś rozliczyć się za pomocą aplikacji mobilnej. Tak, przebiega to sprawnie, bezproblemowo i zaskakująco szybko. Poświadczam, że już po kilku minutach można się oddać zajęciom zgoła przyjemniejszym.

Partnerem materiału są e-pity