T prze do przodu, ale co z I ?
05.09.2011 18:30
Witam (ma ktoś pomysł na lepsze powitanie?),
Każdy z czytających ten wpis potrafi zapewne rozwinąć magiczny skrót IT - jakby nie patrzeć, to blog (sub-blog?) na łamach portalu poruszającego tematykę nowoczesnych (mniej lub bardziej) technologii.
Nie ma co ukrywać, świat idzie naprzód a postęp technologiczny też mamy. Oczywiście znajdą się nonkonformiści głoszący teorie o stagnacji relatywnej ("co z tego że moc komputerów rośnie, skoro wymagania programów też" i podobne teksty), ale odłóżmy je na bok bo nie o tym jest wpis.
Technologia, czyli T, idzie do przodu i możemy bardzo prosto prześledzić jej rozwój (o ironio, głównie dzięki jej zdobyczom). Ale co z drugim członem - literką I? Co z informacją?
Czytając jakiś czas temu o Skali Kardaszewa (NEEERD ) przyszła mi do głowy całkowicie bzdurna, własna skala rozwoju informacji i jej obiegu w naszej cywilizacji. Jakie etapy można wyróżnić?
Ważne: Etapy są transparentne! Oznacza to, że pewne elementy jednego etapu mogą występować w innych, np. jako początek nowego czy kontynuacja poprzedniego!
Etap 1 - Koncentracja
Można powiedzieć, że znajdujemy się w drugiej połowie tego etapu - nieco bliżej końca niż początku. Opracowaliśmy już miejsce, gdzie można zgromadzić całą mądrość wszystkich narodów (tak, chodzi mi o Internet). Nazwa bierze się od głównego celu etapu - koncentracja wiedzy w jednym ośrodku.
Dlaczego twierdzę, że jesteśmy bliżej niż dalej ukończenia tego stadium? To proste. Większość informacji jest już możliwych do znalezienia w medium (tymczasowo) ultymatywnym (czytaj: w Sieci), zwłaszcza ważnych i/lub ogólnikowych. Brakująca resztka to wiedza specjalistyczna, która będzie z czasem powoli napływała. Co ważne, może się to dziać też podczas kolejnych etapów.
Etap 2 - Filtrowanie Informacji
Cały kłopot gromadzenia wszystkiego w jednym miejscu polega na tym, że informacje naprawdę wartościowe są tuż obok rzeczy całkowicie bezwartościowych. Etap filtrowania polega na odsiewie metodą doboru naturalnego. Źródła zawierające unikatowe, przydatne i potwierdzone informacje będą rekomendowane i częściej odwiedzane, a śmieci najzwyczajniej umrą z braku zainteresowania. W system ten wpisują się wszystkie Lajki, +1, zakładki , itd.
Naturalnie nie żyjemy w Utopii - opisane wyżej działanie czasami będzie wręcz odwrotne (wartościowe informacje znikają z braku promocji). Często proces ten wiąże się z centralizacją - informacje z blogów czy stron są kopiowane choćby do Wikipedii, która dzięki większej renomie może przeżyć źródło. Niestety, na krótką metę nic się na to nie poradzi.
Cały proces już zachodzi, czego świetnym przykładem są wymienione przeze mnie przyciski rekomendujące do portali społecznościowych.
Nie wykluczam, że na tym etapie w przyszłości coś zastąpi Internet jak dzisiaj znamy, oficjalnie czy nie - kto wie, może za ileś lat poza Internetem będzie równolegle Infonet (nazwa wymyślona prze mój chory umysł), który będzie zawierał tylko scentralizowane i zweryfikowane informacje? Patrząc na to, jak łatwo ludzie wierzą w to co przeczytają, byłoby to nawet rozsądne (pod warunkiem zachowania obiektywizmu). I zanim ktoś wyskoczy, że nie da się tego wszystkiego zgromadzić i zweryfikować - to samo mówiono o encyklopedii...
Etap 3 - Usprawniony Dostęp
Mając większość wiedzy świata w jednym miejscu w ślicznie posortowanej i uporządkowanej formie, warto byłoby poprawić dostęp człowieka do tego cudownego źródła.
Pewnym krokiem w tę stronę są już urządzenia mobilne - tablety, telefony komórkowe, netbooki. Dzięki kompaktowym rozmiarom i mniejszej wadze od zwykłego komputera stacjonarnego, są mobilnymi bramami do Internetu.
A co przyjdzie z czasem? Nie wiadomo. Może spełnią się wizje rodem z filmów science fiction, jak implanty mechaniczne (cybermózgi z GiTSa?). A może powstaną zupełnie inne, nowatorskie metody dostępu do Sieci. Jedno jest pewne - Internet i/lub inna sieć (sieci?) będzie nas otaczał wszędzie, zresztą ten trend widać już teraz - interaktywne wystawy sklepowe, ubrania z WiFi, itd.
Etap 4 - Oświecenie
Tutaj informacje ze źródeł zewnętrznych (choćby Sieć) zostaną przekopiowane każdej jednostce (zapewne z mocną kompresją i synchronizacją). Doprowadzi to do ostatecznego oświecenia rasy ludzkiej w każdej dziedzinie (ależ to brzmi..) i uniezależnienia od kaprysów technologii oraz innych źródeł zewnętrznych. Ingerencja w organizm jest tutaj niezbędna.
Naturalnie ten etap to już czyste science fiction w moim wykonaniu. Jak się jednak okazuje, wcale nie najgłupsze:
Etap 5 - Star Peace
Do zaistnienia tego etapu potrzebna są 3 rzeczy:
1) Zakończenie przez nas poprzednich 2) Istnienie jakiejkolwiek innej cywilizacji o odpowiednim poziomie rozwoju 3) Kontakt ludzi z ową cywilizacją/-ami
Mając w pełni opanowaną naszą własną wiedzę, połączymy ją z innymi rozwiniętymi cywilizacjami na zasadach partnerskich. Etap ten może nigdy nie nastąpić, a nawet jeśli będzie miał miejsce, to w przyszłości tak dalekiej że niewyobrażalnej (dla pesymistów - nieistniejącej).
Moja skala tutaj się kończy - mimo bujnej wyobraźni i skłonności do popełniania tak karkołomnych teorii, wymyślenie Etapu 6 mnie przerasta.
Jeżeli ktoś przez to wszystko przebrnął - gratuluję! Jeżeli nie - nie szkodzi, nic nie straciłeś! Obie grupy zapraszam natomiast do Komentarzy, gdzie spodziewam się jutro zastać falę krytyki na tyle silną, że padną serwery DP ;)