Kilka interesujących nowości w kompilacjach 22563, 22567, 22572 oraz 22579
19.03.2022 | aktual.: 19.03.2022 22:47
Mój ostatni wpis dotyczący nowości w programie Windows Insider spotkał się z nadspodziewaną ilością wyświetleń oraz komentarzy. Wszystko za sprawą tego, że zmian poczynionych przez Microsoft, które opisałem, było naprawdę sporo – nieporównywalnie więcej niż w innych miesięcznych okresach. Czy to dobrze czy źle pozostawiam do Waszej oceny, a tymczasem przeskoczę do kolejnego fragmentu czasu, obejmującego 4 następujące po sobie kompilacje – 22563, 22567, 22572 i 22579.
Jak zwykle pojawiło się kilka mniejszych i większych nowinek, ale zdradzę Wam od razu, że znalazło się miejsce dla „prawdziwej bomby”. Nie przedłużając więc, zaczynajmy.
Tryb tabletowy
Co prawda nie wykonano w tym zakresie zbyt wielu optymalizacji, jednak uważam, że warto się nad tym nieco pochylić.
Tak więc pasek zadań automatycznie dostosuje się do aktualnie wykorzystywanego trybu (o ile nasze urządzenie należy do kategorii 2-w‑1, klasyczne PC nie są wspierane), oferując dwie formy – „zwiniętą” oraz „rozwiniętą”.
Pierwsza z nich maksymalnie go zmniejsza, dając więcej przestrzeni dla uruchamianych aplikacji, a przy okazji likwidując przypadkowe dotknięcia podczas trzymania tabletu.
Natomiast druga niewiele różni się od klasycznego wyglądu, choć Microsoft twierdzi, że została lepiej dostosowana do obsługi dotykiem – być może zwiększyli odległości pomiędzy ikonami, ciężko mi to stwierdzić.
Drobnostki nie warte większego opisania
- Odsłonę 22563 udostępniono dla architektury ARM64;
- Treść widżetów jest teraz bardziej „dynamiczna”, co oznacza brak wyraźnej granicy pomiędzy skrótami a strumieniem wiadomości – ma to zwiększyć zaangażowanie (w bezmyślne przewijanie?) i „odkrywalność” nowego kontentu;
- Administratorzy IT strefy edukacyjnej otrzymali zasadę grupy ukrywającą wszystkie powiadomienia Windows Update, z wyłączeniem dwóch przypadków – konieczna interakcja użytkownika lub ostateczny termin instalacji uaktualnienia;
- Usprawniono zarządzanie urządzeniami bluetooth wprost z centrum akcji, wliczając w to łączenie / rozłączenie oraz podgląd na stan naładowania akumulatora;
- Szukanie z poziomu szybkiego dostępu rozszerzono o treści z OneDrive, folder Pobrane i wszystkie indeksowane lokalizacje. Ponadto, pliki bez „lokalnej obecności” wyświetlają miniaturki, a także współpracują z funkcją udostępniania poprzez dysk chmurowy;
- Asystent przyciągania, prócz uruchomionych aplikacji, może nam podsunąć najnowsze karty uruchomione w Microsoft Edge (3, 5 lub wszystkie, a nawet żadne – zależnie od preferencji);
- Dodano 37 emotikon będących częścią Emoji 14.0, np. trolla, fasolek, zjeżdżalni czy kuli dyskotekowej. Idąc dalej, ikonki ukazujące ludzi / dłonie praktycznie dowolnie skonfigurujemy (na takową możliwość wskazuje mała kropka w kolorze systemowego akcentu) – wyboru dokonamy spośród 5 odcieni skóry oraz dwóch płci i jednej niezidentyfikowanej (nie mam pomysłu – uniseks?…);
- Windows Update zmniejszy emisję dwutlenku węgla poprzez odpowiednie dostosowywanie swojej pracy w oparciu o dane electricityMap i WattTime. W teorii ma to wyglądać tak, że aktualizacje zostaną priorytetowo przeprowadzone podczas dostępności dużej ilości odnawialnej energii (pochodzącej z turbin wiatrowych, paneli słonecznych czy elektrowni wodnych). Mechanizm zadziała wyłącznie w chwili zasilania komputera z sieci oraz gdy wspomnieni wyżej partnerzy posiadają dane dla naszego regionu;
- Nieco usprawniono zarządzanie subskrypcją Microsoft 365 z poziomu systemowych ustawień, chociażby poprzez dodanie szczegółów płatności – zajdziemy tam wszelkie informacje na ten temat, w tym monity dotyczące problemów z abonamentem. „Darmozjady” w tym miejscu znajdą trzy odnośniki – „Uaktualnienie” (a jakże), „Przejdź do swoich aplikacji” (pakiet Office w sieci Web) i „Otwórz usługę OneDrive”;
- Możecie to uznać za ciekawostkę, ponieważ chwilowo wycofano się z tego przez wzgląd na problemy z wydajnością – „Otwórz za pomocą” zyskało charakterystyczne dla Win11 rozmycie, wraz z obsługą jasnego / ciemnego motywu. Poza tym, zrezygnowano z pola wyboru „zawsze otwieraj […]” na rzecz przycisków „zawsze” i „tylko raz”;
- Inteligentna Kontrola Aplikacji (ang. Smart App Control) jest nowym mechanizmem zabezpieczającym, w teorii blokującym niezaufane lub potencjalne groźne programy. Z jakiegoś powodu jego obecność uzależniona jest od czystej instalacji systemu i w innym przypadku go nie uświadczymy. Domyślnym trybem działania jest „ocena”, w trakcie której uczy się swojej przydatności aby ostatecznie zdecydować odnośnie całkowitego włączenia lub wyłączenia – muszę przyznać, że dość intrygująca koncepcja.
- Kolejka Wydruku wraz z oknem drukowania (CPrintDialog) zyskały interfejs zgodny z bieżącymi założeniami projektowania, a Szybka Pomoc, Piaskownica Windows, Lupa i Klawiatura Ekranowa otrzymały ikonę w stylu Fluent;
- Połączenie smartfonu z Androidem oraz Windows 11 ustanowimy już na ekranie wstępnej konfiguracji (OOBE);
- Nie napisano żadnych konkretów, ale uaktualniono poszczególne karty systemowych Ustawień aby, dla spójnego wyglądu, zaadaptować nowoczesne kontrolki WinUI. Przy okazji ułatwiono wyszukiwanie poprawiając działanie silnika;
- Do paczki preinstalowanych śmieci dorzucono Microsoft Family (osoby posiadające dzieci prawdopodobnie znają tę usługę) oraz Clipchamp (webowy edytor wideo nastawiony na szybkość, łatwość i zabawę – generalnie nic specjalnego, gdzie płatny plan jest niemiłosiernie drogi);
- W momencie uruchomienia trybu skupienia ujrzymy nową ikonę centrum powiadomień;
- Użycie kombinacji SHIFT + PPM w eksploratorze plików lub na pulpicie otwiera menu podręczne normalnie ukryte w „pokaż więcej opcji” (czyli stare, klasyczne);
- Piaskownica Windows zyskała obsługę ścieżek względnych („relative paths”), np. „..\relative\folder..”;
- Windows Terminal, wyszukiwany z poziomu menu start, to teraz po prostu Terminal;
- W Funkcjach Opcjonalnych usuniemy / zainstalujemy narzędzie WMIC;
- Gesty dotykowe wykonywane wieloma palcami zyskały „responsywne i zachwycające” animacje podążające za przeprowadzanym ruchem – przykład #1 i #2.
- Przełącznik wirtualnej klawiatury zamieniono na rozwijane menu z opcjami „nigdy”, „zawsze”, a także „gdy klawiatura nie jest podłączona”;
- Klasyczny „Windows Media Player” wylądował w folderze „Narzędzia systemu Windows” pod nazwą „Windows Media Player Legacy” i co ciekawe, w razie takowej chęci całkowicie usuniemy go z poziomu Funkcji Opcjonalnych;
- Administratorzy IT, za pośrednictwem zasad grupy, wyłączą zewnętrzne nośniki podpinane na USB z szyfrowania mechanizmem BitLocker. Nie tylko uniemożliwi to wykonanie procesu dla peryferiów z listy wykluczeń, ale również zablokuje wyświetlanie monitów informujących o jego braku i proszących o przeprowadzenie stosownej procedury;
- Menu podręczne przycisku Start (WIN + X) ponownie zawiera odnośnik do Windows PowerShell i co ciekawe, ruch ten wykonano w celu przekonania niepewnych użytkowników, że usunięcie Terminala Windows nie pozbawi ich dostępu do konsoli;
- Moduł Wprowadzenie, prócz polecanych do instalacji aplikacji i kilku innych bzdurek, podsuwa witryny warte przypięcia do paska zadań – póki co wyłącznie w regionie EN-US;
- Przesunięcie jednego skrótu nad drugi wywoła subtelną animację sugerującą możliwość utworzenia folderu i, co ważniejsze, wreszcie zmienimy jego nazwę;
- Przycisk „uruchom nowe zadanie” wyświetla się teraz na każdej karcie menadżera zadań, a przy tym uaktualniono jego ikonę.
Zapowiedzi
Microsoft planuje w systemowej wyszukiwarce nieco bardziej wyeksponować „interesujące momenty”. Co według nich to oznacza? Ano urodziny, rocznice, frazy zdobywające popularność czy „edukacyjne informacje” ważne w regionie i/lub globalnie. Miałoby to skutkować tym, że codziennie poznawalibyśmy coś innego i ciekawego.
Co ważne, zalogowanie się za pośrednictwem konta szkolnego / służbowego podmieni wyświetlany kontent na ostatnie aktualizacje od naszej organizacji, sugerowane osoby czy pliki.
Oczywiście lewa strona wciąż zawiera ostatnio uruchomione aplikacje, pliki oraz witryny, a same propozycje wyłączymy z poziomu ustawień wyszukiwania. Firma podkreśliła przy tym, że opisywane nowości trafią także do Windows 10.
Ciekawostka #1
Udostępniono poglądową wersję webowego sklepu (ja się do niczego nie zgłaszałem, więc zakładam powszechną dostępność), czerpiącą inspirację z Windows 11 i tamtejszego Microsoft Store – choć ja osobiście nie widzę większego podobieństwa. Chyba, że za takie przyjąć zaokrąglone rogi, ikonografię oraz przystosowanie do obsługi dotykiem.
Jednak nie samym interfejsem człowiek żyje, dlatego tez zadbano o dodatkową funkcjonalność. Od teraz klikając „pobierz w aplikacji Store” otworzy nam się miniaturowe okno instalacji zamiast pełnowymiarowego sklepu. Zadokowano na nim jedynie najpotrzebniejsze informacje, tj. ikonę wraz z nazwą, ocenę użytkowników, klasyfikację PEGI, dewelopera i odnośnik do całej reszty.
Ciekawostka #2
Choć nigdzie się tym nie pochwalono, eksplorator plików zyskał mocno niefunkcjonalną obsługę kart. Na aktualnym etapie nie wspierają one funkcji „przeciągnij i upuść” czy zwyczajnej reorganizacji ułożenia. W zasadzie jedyne do czego możemy je wykorzystać to odciążenie paska zadań i szybkie przełączanie się pomiędzy folderami.
Osoby zainteresowane ich wypróbowaniem muszą pobrać program ViveTool z zasobów GitHub. Następnie wystarczy otworzyć terminal, przejść do folderu ze wspomnianym narzędziem i uruchomić komendę „vivetool addconfig 34370472 2” (lub „delconfig” aby odwrócić proces). Na koniec zostaje jedynie restart komputera i gotowe.