WWDC: Kolejny OS X to Yosemite
02.06.2014 19:14, aktual.: 02.06.2014 21:21
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Właśnie rozpoczęła się największa konferencja deweloperów, prowadzona przez firmę Apple. Tegoroczne wydanie jest swojego rodzaju jubileuszem, gdyż jest to 25 edycja wydarzenia.
W chwili, kiedy w Centrum konferencyjnym Moscone zawisły bannery Apple'a było już jasne, że OS X 10.10 będzie nosił nazwę parku narodowego. Apple zastrzegł wiele nazw, związanych z przyrodą Kalifornii (Redwood, Mojave, Grizzly…), ale padło na Yosemite — park, w którym w 1991 roku Steve Jobs poślubił Laurene Powell. Nazwa „Weed” odpadła z przyczyn oczywistych.
Prowadzący prezentację Tim Cook zaczął od pochwalenia się imponującymi statystykami Maków i systemu OS X Maverics. Podczas gdy rynek PC się kurczy, sprzedaż Maków wzrosła o 12% w ostatnim roku. OS X Maverics został zainstalowany 40 milionów razy i działa już na ponad połowie wszystkich Maków.
Zgodnie z wcześniejszymi przypuszczeniami, OS X 10.10 wygląda inaczej, niż poprzednie wersje. Okna i Dock istotnie są płaskie, a prezentujący kolejną wersję systemu Craig Federighi wydawał się bardzo dumny z nowej ikonki kosza, która rzeczywiście jest najładniejszą z obecnych na prezentacji. Projektanci Apple'a włożyli mnóstwo pracy w ujednolicenie czcionek w różnych elementach systemu. Najważniejsze jednak jest to, że OS X Yosemite w końcu wprowadza ciemny motyw. Wiele elementów będzie przezroczystych, aby lepiej dostosować się do ustawionej aktualnie tapety.
Apple wprowadzi także elementy znane z iOS — na przykład widok Today, wysuwający się z prawej strony ekranu (gdzie obecnie znajduje się centrum powiadomień), w którym znajdziemy wydarzenia z kalendarza, informacje pogodowe, a nawet widżety innych producentów.
Spotlight również został przebudowany i do kolekcji mediów, które możemy przeszukiwać, dołączy Wikipedię, Binga, wiadomości i filmy. Przede wszystkim jednak aplikacja przestanie ograniczać się do wąskiego paska, który będzie rozwijał się z boku ekranu — zamiast tego zobaczymy pełnowymiarowe okno aplikacji — oczywiście z delikatną przezroczystością.
Spośród nowych aplikacji na szczególną uwagę zasługuje nowy klient poczty. Mail, poza nowym wyglądem, wprowadza między innymi możliwość bezpiecznego wysyłania załączników mających nawet 5 GB za pośrednictwem MailDrop. Ciekawym dodatkiem jest możliwość rysowania na przesyłanych zdjęciach.
Podczas prezentacji Craig Federighi zaprezentował także iCloud Drive — dysk sieciowy, do którego będziemy mogli dostać się z Maków, urządzeń z iOS, a nawet z systemu Windows! To ogłoszenie nie wzbudziło jednak takich owacji, jak informacja o tym, że AirDrop będzie działał między Makami i urządzeniami z iOS.
Współpraca między dwoma systemami Apple'a nie ograniczy się do przesyłania plików. Dzięki funkcji Handoff będzie można „przerzucić” pracę z Maka na iPada i tam dokończyć tworzenie dokumentu, dokończyć maila rozpoczętego na iPadzie w kliencie na Maku, a nawet wysłać SMS-a z Maca za pośrednictwem iMessage. Co więcej, będzie można skorzystać z laptopa jako zestawu głośnomówiącego dla iPhone'a leżącego na drugim końcu domu. Wygląda na to, że koniec z wstawaniem po telefon, kiedy ktoś zadzwoni. Wadą tego rozwiązania może być brak wyraźnego rozróżnienia między połączeniami telefonicznymi i FaceTime.
Prawdopodobnie aby podkreślić ostatni nabytek Apple'a, podczas prezentacji Craig Federighi zadzwonił do… Doktora Dre.
Zarejestrowani deweloperzy mogą korzystać z Yosemite już dziś, jesienią system trafi do wszystkich użytkowników… za darmo. Co więcej, latem każdy będzie mógł skorzystać z otwartego programu betatestów.