Windows: jak dostosować nośnik instalacyjny?
Microsoft umożliwia pobranie obrazu ISO instalatora Windows, a także udostępnia narzędzie pozwalające nagrać go na pendrive'a. Taki nośnik jest jednak niedostosowany do żadnego komputera. Jak doinstalować do niego sterowniki i usunąć zbędne aplikacje?
25.10.2024 | aktual.: 27.10.2024 13:57
Modyfikowanie obrazu instalacyjnego to wcale nie "hacking", a obsługiwana przez producenta możliwość. Bez niej nierealne byłoby dostarczenie własnych sterowników oraz aplikacji OEM. Przeprowadzenie własnych modyfikacji jest możliwe za pomocą narzędzia adaptacyjnego OEM, pakietu Windows AIK lub bezpośredniej interakcji z programem DISM.
Istnieje jednak nieoficjalne, ale bardzo zaawansowane i skuteczne narzędzie NTLite, pozwalające na osiągnięcie porównywalnego efektu. NTLite stosuje wewnętrznie systemowy DISM i automatycznie wprowadza obejścia dla wielu błędów, nietypowych zachowań i ograniczeń stosu serwisowego Windows. Dzięki temu jest doskonałym narzędziem do użytku osobistego.
Własny instalator
Przygotowanie własnego nośnika instalacyjnego polega przede wszystkim na zintegrowaniu sterowników i usunięciu niepożądanych aplikacji. W drugiej kolejności można się zająć stworzeniem wstępnej konfiguracji domyślnej dla wielu ustawień. Dwóch rzeczy się już dziś nie robi - pierwszą jest integrowanie klucza produktu (nie powinno to już być potrzebne), druga to odpowiedzi dla fazy OOBE, czyli konfiguracji pierwszego uruchomienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przed systemem Windows 10, na wszystkie pytania dotyczące identyfikatorów reklamowych, ustawień sklepu, aktualizacji, prywatności oraz rozpoznawania mowy i pisma dało się odpowiedzieć w fazie nienadzorowanej. Dziś jest to nieobsługiwane - techniczna możliwość dalej istnieje, ale od czasu do czasu wiąże się to ze skutkami ubocznymi, w skrajnych przypadkach uniemożliwiającymi zalogowanie.
Pierwszym krokiem do przygotowania własnego obrazu jest pobranie instalacyjnego pliku ISO z Windowsem. Jak wiemy, Microsoft zaleca w tym celu Media Creation Tool. Jednak stosując rozszerzenie User-Agent Switcher and Manager w przeglądarce internetowej i przedstawiając się jako Mac, otrzymamy bezpośrednie linki do pobrania ISO. Pobrany obraz należy rozpakować i znajdujący się w katalogu plik install.wim - podpiąć do NTLite. W nim możliwe będzie wybranie edycji systemu, którego używamy, np. Pro. Wybraną edycję montujemy.
Aktualizacje i sterowniki
Następny etap to integrowanie aktualizacji. NTLite pozwala zintegrować najnowsze aktualizacje systemu oraz samego instalatora, dzięki czemu instalacja przebiega szybciej i stabilniej, a pierwsze uruchomienia trwa krócej i wymaga mniej restartów. NTLite pobiera wymagane aktualizacje z katalogu Windows Update, gdy skorzystamy z opcji "Najnowsze aktualizacje online".
Po zintegrowaniu aktualizacji kolej na zintegrowanie sterowników. Na tym etapie istotne są dwie kwestie: czy tworzymy pendrive'a dla tego samego komputera na którym pracujemy i czy producent sprzętu dostarcza sterowniki w przystępnej formie.
Widok instalacji sterowników wyświetla listę sprzętu w komputerze, dla którego nie ma sterowników w obrazie instalacyjnym Windows. Należy zignorować obecne na tej liście sparowane urządzenia Bluetooth, wirtualne karty sieciowe VirtualBoksa i klientów VPN, a także… karty graficzne. Ich sterowniki słabo radzą sobie z integracją i niestety - najlepiej instalować je oddzielnie.
NTLite nie pozwala bezpośrednio na proste skopiowanie sterowników z systemu do obrazu. Opcja tak jest funkcją premium. Przy zachowaniu ostrożności, da się to obejść, eksportując sterowniki samodzielnie. Katalog z wyeksportowanymi sterownikami należy następnie dodać, w całości, do sekcji Kolejka Sterowników. Na liście pojawi się jednak kilka niepożądanych elementów, które należy usunąć samodzielnie.
Jeżeli nie chcemy polegać na intuicji, sterowniki należy pobrać od producenta. Czasem jest to bardzo łatwe - np. Lenovo udostępnia tzw. "pakiet SCCM", czyli archiwum ze sterownikami w postaci dostosowanej do integracji. Z kolei Gigabyte oferuje tylko instalatory EXE, które należy, ręcznie, rozpakować samodzielnie…
Usuwanie składników
Po integracji sterowników czas na usuwanie składników. Windows oferuje komponentowe podejście do obrazu instalacyjnego, ale usunięcie składników, które są oczekiwane przez Windows Update sprawi, że systemu nie uda się zaktualizować. Jest jednak jeden element serwisowany oddzielnie i są to aplikacje APPX. W dziale Komponenty i sekcji "Aplikacje" (nie "Aplikacje systemowe"!) znajdziemy listę elementów, których usunięcie znacząco przyspieszy pierwsze logowanie i zmniejszy czas potrzebny na aktualizację w tle przeprowadzaną przez systemowy Sklep.
Możemy tam usunąć często nieużywane i zastępowane aplikacje, jak: Clipchamp, Outlook, Poczta, narzędzia Xbox (Game Bar, TCUI, Identity Provider, Xbox App), plansza reklamowa Office, News, Zdjęcia, Teams, Pogoda, Power Automate, Pasjans i Alarmy. Choć możliwe jest też usunięcie Defendera i aplikacji systemowych, uniemożliwi to aktualizowanie systemu i może prowadzić do nieprzewidywalnych i słabo znanych problemów z kompatybilnością. Ta funkcja NTLite służy do przygotowywania obrazów testowych, specjalnego przeznaczenia.
Własne ustawienia
Ostatnie etapy przygotowywania własnego pendrive'a instalacyjnego to zintegrowanie własnej konfiguracji. Możemy włączyć od razu najczęściej włączane po instalacji funkcje (jak np. Hyper-V i WSL) oraz wyłączyć niechciane i przestarzałe, jak PowerShell 2.0. Na tym etapie można też całkowicie wyłączyć funkcję Recall - choć jest ona domyślnie wyłączona i oferowana tylko na komputerach z procesorami ARM i układem NPU.
Jednymi z najczęściej stosowanych adaptacji były konfiguracji UAC i odpowiedzi napytania OOBE. Dziś jednak aplikowanie tych ustawień jest niewskazane - dlatego UAC należy skonfigurować od razu po instalacji. Możemy jednak skonfigurować np. Pasek Zadań i Aktualizacje. A także dodać użytkownika administracyjnego, lokalnego - dzięki czemu nie będzie konieczna praca na koncie Microsoft z uprawnieniami administratora.
Ponieważ podawanie klucza produktu nie jest już konieczne, nie trzeba włączać ustawień nienadzorowanych. Jeżeli jednak chcemy dodać klucz na wszelki wypadek, a także skonfigurować np. układy klawiatury i język, okaże się to konieczne. Po przygotowaniu wszystkich powyższych kroków możemy przejść do sekcji Zastosuj i zmniejszyć obraz, usuwając nieużywane edycje - zalecane jest jednak pozostawienie obrazów Boot i WinRE. Wybierając "Utwórz ISO" otrzymamy, po kilkunastu minutach, nasz dostosowany obraz instalacyjny.
Co zrobić z takim obrazem?
Takiego obrazu nie nałoży już jednak Media Creation Tool. W tym celu musimy sięgnąć po program Rufus. Przygotuje on instalator zgodny z UEFI, ominie konieczność podziału pliku WIM na części, dzięki sprytnej manipulacji partycjami, i pozwoli na nałożenie obejść dotyczących TPM i konta Microsoft. Te jednak mogą być w konflikcie z ustawieniami nałożonymi przez NTLite.
Na koniec warto dodać, że jeżeli producent laptopa dostarcza własny mechanizm odzyskiwania i reinstalacji, warto rozważyć jego użycie i nie formatować dysku. Czasy bloatware'u od producenta skończyły się - wbudowane partycje odzyskiwania korzystają z takich samych narzędzi i mechanizmów obrazowania partycji, co sam prawdziwy instalator, zawierając przy okazji zintegrowany zbiór sterowników, pasujący do sprzętu.
Kamil J. Dudek, współpracownik redakcji dobreprogramy.pl