WikiLeaks zawiesza działalność, prosi o wsparcie
WikiLeaks znalazł się w trudnej sytuacji finansowej. Organizacja pozbawiona jest większości funduszy. Do czasu znalezienia nowych postanowiła zawiesić działalność.
25.10.2011 13:28
Jak możemy przeczytać na stronach organizacji, postanowiła ona wstrzymać publikowanie kolejnych przecieków do czasu znalezienia nowych źródeł finansowania. W tak trudnej sytuacji WikiLeaks znalazł się po nałożeniu blokady przez największe koncerny finansowe takie jak PayPal, Visa czy Mastercard. Wpłaty na konta organizacji za pomocą kart kredytowych wstrzymano już rok temu. WikiLeaks można jeszcze wspierać za pośrednictwem alternatywnych źródeł (waluta bitcoin, Flattr, bezpośrednie wpłaty), co jednak stanowi obecnie ledwie 5% wszystkich dochodów organizacji.
Na skutek blokady ze strony Visy czy Mastercard, WikiLeaks stracił 95% dotychczasowych dochodów, czyli około 40-50 mln euro. Dlatego też zespół Juliana Assange’a chce uruchomić osobny portal, w ramach którego będzie można dokonywać wpłat. Niezależnie od tego zostanie skierowany wniosek do Komisji Europejskiej z prośbą o zbadanie, czy banki i korporacje, które zablokowały możliwość wpłacania pieniędzy na WikiLeaks, nie złamały międzynarodowego prawa.
Assange odrzucił też oskarżenia, jakoby pieniądze zbierane przez jego portal miały w rzeczywistości służyć do uchronienia się od ekstradycji do Szwecji. Współzałożyciel WikiLeaks jest tam oskarżony przez dwie kobiety o próby gwałtu. Jego zdaniem jest to jedynie wybieg mający na celu zniszczenie i kompromitację portalu ujawniającego poufne informacje.