VeloBank wydał ostrzeżenie. Zwróć uwagę, gdy odbierzesz telefon

VeloBank ostrzega klientów przed oszustami, którzy mogą podszywać się pod pracowników banku przez telefon. Prowadzą tak rozmowę z klientem, by poprosić go m.in. o hasło do bankowości internetowej. To wyłudzenie danych dostępowych. VeloBank deklaruje, że nie prosi o takie dane.

VeloBank apeluje o ostrożność
VeloBank apeluje o ostrożność
Źródło zdjęć: © Pixabay, VeloBank
Oskar Ziomek

04.12.2024 11:03

VeloBank podkreśla, że nigdy nie prosi klientów przez telefon o podawanie hasła do bankowości internetowej, a konsultanta można sprawdzić, wyświetlając jego dane osobowe w bankowości. Dzięki temu klient ma pewność, że po drugiej stronie telefonu faktycznie znajduje się pracownik VeloBanku, a nie oszust, który jedynie próbuje się pod niego podszyć. Warto być przy tym wyczulonym na wszelkie zmyślone historie o braku możliwości przeprowadzenia weryfikacji - oszuści przygotowują się na każdy scenariusz.

VeloBank proponuje, by każde odebrane połączenie z banku zacząć od weryfikacji dzwoniącego. Podczas połączenia można to zrobić po zalogowaniu do bankowości internetowej lub mobilnej. Klient zobaczy w niej wizytówkę konsultanta wraz z numerem telefonu, z którym właśnie powinien rozmawiać. W ten sposób można mieć pewność, że jest to autentyczny pracownik. Informacje o oszuście nie wyświetliłyby się w systemie.

Po zweryfikowaniu rozmówcy, pozostaje przeprowadzić dodatkową autoryzację, tym razem na potrzeby pewności pracownika. VeloBank podaje, że może to przebiec na jeden z trzech sposobów: poprzez zalogowanie do bankowości telefonicznej, pytanie weryfikacyjne lub potwierdzenie online (pracownik wysyła powiadomienie w aplikacji mobilnej, a klient zatwierdza komunikat na ekranie telefonu). W ten sposób obydwie strony mają pewność, że rozmawiają z właściwą osobą.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Po odebraniu telefonu warto też z ostrożnością słuchać, co ma do powiedzenia osoba po drugiej stronie. Oszust będzie zwykle próbował wywołać uczucie strachu i upływającego czasu, przedstawiając na przykład zmyśloną historię o włamaniu na konto i rzekomej konieczności wyprowadzenia środków, by je ochronić. Lepiej dwa razy zastanowić się, czy przedstawiane historie mogą być prawdziwe, przed podjęciem jakichkolwiek kroków.

Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)