Uważaj na to, co mówisz. Google i Siri słuchają nawet, gdy nie powinny

Asystenci głosowi stanęli przed sądem.
Asystenci głosowi stanęli przed sądem.
Źródło zdjęć: © Unsplash.com | Bence Boros
Konrad Siwik

04.09.2021 13:06

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Konsumenci, którzy zdecydowali się na zakup asystentów głosowych, coraz częściej zauważają, że urządzenia włączają się bez ich wywoływania. Ze względu na obawy o swoją prywatność kierują skargi do sądów.

Firmy technologiczne wciąż zachęcają klientów do umieszczania urządzeń nasłuchujących w domach i kieszeniach, próbując przekonać ich, by polegali na swoich asystentach głosowych w każdej nawet najmniejszej potrzebie. Jednak niektórzy są coraz bardziej zaniepokojeni, że urządzenia te podsłuchują ich nawet wtedy, gdy nie powinny.

W tym tygodniu sędzia federalny w Kalifornii orzekł, że Apple będzie musiał zmierzyć się z pozwem wniesionym przez użytkowników, zarzucających, że firmowy asystent głosowy Siri niewłaściwie nagrywał prywatne rozmowy. Sędzia stwierdził, że sprawa może posunąć się naprzód, pomimo prośby Apple o jej odrzucenie – donosi The Washington Post.

Sędzia Jeffrey S. White z federalnego sądu okręgowego w Oakland odrzucił jeden artykuł dotyczący szkód ekonomicznych użytkowników. Orzekł jednak, że powodowie, którzy starają się, aby pozew został pozwem zbiorowym, mogą nadal dochodzić roszczeń, że Siri nagrywała ich prywatne rozmowy i przekazywała dane stronom trzecim, naruszając w ten sposób prywatność użytkownika.

Apple, Google i Amazon w ogniu krytyki

Sprawa jest jedną z wielu wniesionych przeciwko Apple, Google i Amazonowi, które dotyczą zarzutów naruszenia prywatności przez asystentów głosowych. Firmy jednak zaprzeczają, że Siri, Alexa i Asystent Google podsłuchują rozmowy w jakimkolwiek celu innym niż zamierzony, czyli pomoc w zadaniach lub odtwarzanie muzyki.

Wspomniany wcześniej pozew, a także podobny przeciwko Google, który również przechodzi przez federalny system sądowy w Kalifornii, grozi tym, że firmy po raz kolejny znajdą się w ogniu krytyki za sposób, w jaki obchodzą się z prywatnymi informacjami zbieranymi od milionów użytkowników.

Warto zauważyć, że popularność asystentów głosowych w ostatnich latach gwałtownie wzrosła – eMarketer oszacował pod koniec zeszłego roku, że 128 milionów ludzi w USA będzie korzystać z jednego co najmniej raz w miesiącu. Jednak wraz ze wzrostem, coraz więcej osób zaczyna obawiać się, że system słucha ich zbyt uważnie, by mogli czuć się komfortowo.

Programy

Brak danych.
Zobacz więcej
Źródło artykułu:dobreprogramy
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (189)