UOKiK do Cyfrowego Polsatu: wskazane byłoby zwrócenie opłat za transmisję Euro 2016 (aktualizacja)

Za jakość HD uznajemy wideo w rozdzielczości przynajmniej 720p– tymczasem praktycznie żaden z klientów, którzy zapłacili 99zł za możliwość oglądania meczów Euro 2016 w takiejrozdzielczości oglądać transmisji nie był w stanie. Wcale nielepiej było też z niższymi rozdzielczościami – wideo przycinałosię nieustannie, zarówno w kliencie przeglądarkowym (napisanym wSilverlighcie) jak i mobilnym. W wysłanych do UOKiK-u skargachklienci narzekali też, że operator nie reagował na ich reklamacjezgłaszane czy to drogą elektroniczną czy przez infolinię.

Prezes UOKiK-u zażądał więc wyjaśnień od Cyfrowego Polsatu iTelewizji Polsat – i wyraził opinię, że wskazane byłobyprzynajmniej zwrócenie opłat poniesionych przez klientów zausługę, której obiecywanej jakości nie dotrzymano.

Nie uszło uwagi Urzędu także i to, że z listy ogólnodostępnychprogramów telewizyjnych platformy Cyfrowy Polsat nagle zniknęłyniemiecka „jedynka” i „dwójka”, czyli kanały Das Erste orazZDF. Tak się złożyło, że oferowały one widzom niekodowaną,ogólnodostępną transmisję meczów tegorocznych Mistrzostw Europy.UOKiK zamierza też sprawdzić, czy Cyfrowy Polsat wprowadziłkonsumentów w błąd informując, że posiadanie całego pakietukanałów sportowych tej platformy pozwoli na bezpłatne oglądanietransmisji wszystkich meczów Euro 2016. Telewizja Polsat ma za towyjaśnić, w jaki sposób skalkulowano opłaty od miast chcącychzaoferować swoim mieszkańcom oglądanie transmisji na dużychekranach w strefach kibica.

Od tych wyjaśnień zależy, czy Prezes UOKiK zdecyduje owszczęciu postępowania wyjaśniającego, a następnie postępowaniaw sprawie naruszenia zbiorowych interesów konsumentów czy praktykograniczających konkurencję. Jeśli uzna, że działania spółekp. Solorza-Żaka noszą znamiona takich praktyk, może nałożyć nanie karę finansową w maksymalnej wysokości 10% rocznego obrotu.

Nie byłby to pierwszy raz, gdy Cyfrowy Polsat podpadł UOKiK-owi.W 2013 roku spółka ta została uznana za inicjatora nielegalnejzmowy cenowej z 10 innymi nadawcami telewizyjnymi oraz spółkąSportfive, która dysponowała prawami do transmisji meczówreprezentacji Polski. Ustalono wówczas, że telewizje te uzgodniłyze spółką Sportfive zarówno minimalną cenę dostępu jak i zakazoferowania dostępu po niższej cenie. Łączna wartość nałożonychwówczas kar wyniosła 3,6 mln złotych, z czego 2 mln złotychzapłacił właśnie Cyfrowy Polsat.

Cyfrowy Polsat stwierdził, że odpowie na wszystkie pytania UOKiK-u. Już udzielono odpowiedzi na pierwsze pytanie z 15 czerwca. Spółka utrzymuje, że przesłane zgłoszenia dotyczące Ipli były dokładnie analizowane i rozpatrywane indywidualnie bez zbędnej zwłoki. Użytkowników proszono o szczegółowe opisanie problemów. Sytuacja jest na bieżąco monitorowana, wprowadzono też rozwiązania techniczne, mające na celu zapewnienie klientom jak największego komfortu odbioru transmisji Euro 2016.

Zapewniono też, że problemy dotyczyły jedynie niewielkiej liczby klientów i przypomniano, że Grupa Polsat, jako jedyny nadawca w Polsce ma prawa do transmitowania wszystkich meczów Euro 2016.

Spodziewaliście się innej odpowiedzi? My nie.