Ukrainiec okradł Solarisa. Pieniądze przekazał organizacji charytatywnej z Kijowa

Ukrainiec uderzył w rynek Solaris
Ukrainiec uderzył w rynek Solaris
Źródło zdjęć: © Pixabay
Karolina Modzelewska

30.12.2022 18:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ukraiński ekspert ds. cyberwywiadu, Alex Holden twierdzi, że ukradł 25 tys. dolarów w kryptowalutach z rynku Solaris, o czym donosi Forbes. Środki przejęte z jednego z największych tego typu rynków w rosyjskim Darknecie, służącym m.in. do sprzedaży narkotyków, wysłał Enjoying Life, organizacji charytatywnej, która zapewnia pomoc humanitarną w Ukrainie.

Holden, który obecnie mieszka w Mequon w amerykańskim stanie Wisconsin, wyjechał z Ukrainy w latach 80. po katastrofie w Czarnobylu. Jak widać, tak duża odległość dzieląca go od ojczyzny, nie przeszkadza mu w aktywnym jej wspieraniu. Mężczyzna w rozmowie z Forbes'em nie wyjawił, w jaki sposób razem ze swoim zespołem Hold Security włamał się na rynek Solaris, ale przyznał, że jest w stanie przejąć kontrolę nad znaczną częścią infrastruktury internetowej go zasilającej.

Ukrainiec uderzył w rynek Solaris

Tak samo, jak nas szeregiem kont administratorów Solarisa, kodem źródłowym strony internetowej, bazą użytkowników, a także punktami zwrotnymi dostaw narkotyków. Holden wyjawił również, że przez pewien czas jego zespół miał kontrolę nad "głównym portfelem" Solarisa, który był używany do wpłacania i wypłacania środków. Dzięki temu udało mu się przejąć 1,6 bitcoina o wartości 25 tys. dolarów.

Zdobyte środki mężczyzna przekazał Enjoying Life. Jest to organizacja charytatywna z Kijowa. Forbes skontaktował się z jej współzałożycielką - Tiną Mikhailovskayą, która potwierdziła, że środki wpłynęły na konto. Oprócz 25 tys. dolarów przejętych z Solarisa organizacja otrzymała również 8 tys. dolarów od Hold Security. Pieniądze zostały rozdysponowane na pomoc osobom starszym, rodzinom i przesiedleńcom, którzy ucierpieli z powodu trwającej wojny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dzięki włamaniu na rynek Solaris mężczyzna przejął wiele cennych informacji o użytkownikach i działaniach prowadzonych na rynku. Uważa on, że mogą one pomóc w zlokalizowaniu rosyjskich cyberprzestępców, którzy stoją m.in. za handlem narkotykami. Mężczyzna wyjaśnił, że zgodził się na rozmowę z Forbes'em i upublicznienie swoich danych, aby w ten sposób nakłonić właścicieli Solarisa do zamknięcia strony. Podkreślił, że atak miał też podłoże polityczne.

Może Rosjanie bez narkotyków trzeźwo spojrzą na swój kraj i coś z tym zrobią – powiedział Alex Holden w rozmowie z Forbesem. Dodał: może Kreml nie będzie bronił handlu narkotykami w swoim kraju i zajmie się problemami narkotykowymi, zamiast dokonać inwazji na Ukrainę.

Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Programy

Brak danych.
Zobacz więcej
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie