Tinder i Bumble mówią nie protestującym z Kapitolu. Mają bana na aplikacje randkowe
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Po ataku na Kapitol wiele aplikacji dokładniej przyjrzało się zamieszczanym w nich treściom i swoim użytkownikom. Zrobiły to również popularne aplikacje randkowe, blokujące konta osób, o których wiadomo, że brały udział w zamieszkach.
Jak donosi The Washington Post, Bumble and Match Group, która jest właścicielem m.in. Tindera, Hinge, OKCupid, Match i Plenty of Fish blokuje użytkowników, którzy mieli bezpośredni związek z atakiem na Kapitol 6 stycznia 2021 roku.
Protestujący nie skorzystają z aplikacji randkowych
Jeden z mężczyzn zaangażowanych w zamieszki, w rozmowie z portalem Bloomberg przyznał, że jego konto na Bumble zyskało na popularności, po tym jak opublikował zdjęcia przedstawiającego go "na gorącym uczynku" w Kapitolu. Płeć piękna wręcz zarzuciła go wiadomościami, ale nie trwało to zbyt długo, bo jego profil został zablokowany.
"Zapewniamy, że zabraniamy wszelkich treści promujących terroryzm lub nienawiść rasową" – można przeczytać w tweecie opublikowanym przez Bumble. Twórcy aplikacji przekonują również: "usunęliśmy już wszystkich użytkowników, których zweryfikowano jako uczestników ataku na Kapitol Stanów Zjednoczonych".
Z kolei rzecznik firmy Match, reprezentującej Tindera, powiedział w wywiadzie dla The Washington Post: "blokujemy i nadal będziemy blokować wszystkich użytkowników poszukiwanych przez FBI w związku z krajowym terroryzmem we wszystkich naszych markach i zawsze współpracujemy z organami ścigania w ich dochodzeniach".
Atak na Kapitol wywołał lawinę reakacji
Zablokowane konta na portalach randkowych to nie jedyne zmartwienie uczestników ataku na Kapitol, w którym zginęło 5 osób. Do tej pory aresztowano ponad 70 jednostek, a organy ścigania prowadzą dalsze dochodzenie. Po incydencie z początku stycznia aplikacje takie jak Twitter, Facebook, Instagram i Snapchat zablokowały Donalda Trumpa za podżeganie do zamieszek i nawoływanie do przemocy. Dodatkowo aplikacja Parler, będąca alternatywną platformą komunikacji, została usunięta ze sklepów Apple, Google i Amazon.
Niektóre kobiety z Waszyngtonu przyznały, że zmieniły swoje preferencje polityczne w aplikacji Bumble na "konserwatywne", aby znaleźć protestujących i nawiązać z nimi kontakt. Dlatego Bumble zdecydował się na tymczasowe usunięcie tego filtra, aby zapobiec dalszym "nadużyciom". To nie pierwszy raz, kiedy taka sytuacja miała miejsce. Już wcześniej, w 2017 roku OKCupid dożywotnio zakazał korzystania z aplikacji neonaziście, uczestniczącemu w wiecu Charlottesville Unite the Right, w wyniku którego zginęła jedna kobieta.
Aplikację Tinder na Androida można pobrać z naszego katalogu oprogramowania.