Tak zabezpieczą laptopy dla uczniów. Orzeł na obudowie
Rząd ma zamiar sprezentować uczniom czwartych klas szkół podstawowych laptopy na własność. Podzielono się szczegółami na temat tego, w jaki sposób zostaną one zabezpieczone. Na obudowie komputera pojawi się wygrawerowany orzeł.
22.03.2023 14:11
Rząd ma zamiar jesienią 2023 r. wręczyć 370 tys. laptopów dla uczniów czwartych klas szkół podstawowych. Koszt tego programu wyniesie ok. 760 mln zł, każde urządzenie ma kosztować nieco ponad 2000 zł. Jak wiadomo, taki komputer może nie być potrzebny każdemu, w związku z tym rządzący wpadli na pomysł, jak zabezpieczyć sprzęt przed ewentualną odsprzedażą. Na obudowie pojawi się orzeł.
Jak czytamy w najnowszym komunikacie, rząd ma zamiar zadbać o to, by wręczone uczniom laptopy było trudno sprzedać. W związku z tym na ich obudowach wygrawerowane zostaną orły w koronie. Oprócz tego pojawi się na nich naklejka z logiem Unii Europejskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Zgodnie z zapowiedziami, zadbamy o zabezpieczenie sprzętu i interesu dzieci. Każdy laptop będzie miał wygrawerowany specjalny znak z orłem w koronie, a także naklejkę z logiem Unii Europejskiej. To znacznie utrudni próby sprzedaży takiego sprzętu - wyjaśnia Janusz Cieszyński, Pełnomocnik Rządu ds. Cyberbezpieczeństwa.
Wygrawerowany orzeł pojawi się wewnątrz obudowy laptopa, w pustej przestrzeni pod klawiaturą, po lewej lub prawej stronie gładzika. Grawerunek ma być czytelny i wyraźny. Minister Cieszyński twierdzi, że nie wpłynie to na termin realizacji programu. Jego zdaniem informacje o tym zabezpieczeniu będą szeroko komunikowane tak, aby utrudnić sprzedaż sprzętu na rynku wtórnym.
Dodatkowym zabezpieczeniem ma być naklejka z widocznym logo Unii Europejskiej i informacją o tym, że komputery zostały zakupione ze środków Krajowego Planu Odbudowy. Ta pojawi się na klapie laptopa.
Próba zadbania o to, by laptopy nie mogły zostać odsprzedane, wydaje się być słuszną koncepcją. W końcu w założeniu sprzęt ma pomóc w edukacji młodych ludzi. Pytanie tylko, czy potencjalnym nabywcom faktycznie przeszkadzać będzie istnienie grawerunku orła. Szczególnie jeśli cena takiego sprzętu z drugiej ręki będzie o wiele bardziej atrakcyjna, niż cena katalogowa laptopa.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl