Tak wygląda pierwszy na świecie notebook (tak, notebook!) Lenovo ze składanym ekranem
Piotrek pisał dzisiaj o tym, Jakie będą laptopy za 30 lat? Podczas ostatniej wizyty w siedzibie głównej Lenovo w Pekinie mieliśmy okazję obejrzeć prototyp urządzenia, które jest produktem z tej właśnie kategorii. Chodzi o pierwszego na świecie notebooka z dużym, składanym ekranem typu OLED. Sprawdziliśmy go z bliska, a specjalista Lenovo opowiedział nam nieco więcej o tym wynalazku...
05.12.2019 | aktual.: 05.12.2019 17:23
Pierwszy notebook Lenovo ze składanym ekranem
Jeśli myślimy o urządzeniach przyszłości, to kategorie w których dokona się innowacja będą z pewnością różne - pojawią się zarówno nowe scenariusze użycia jak i nowe, niewidziane dotąd formy. Prezentowane urządzenie nie jest telefonem, tabletem ani kompromisową hybrydą, to notebook w pełnym tego słowa znaczeniu. Osadzenie go w rodzinie ThinkPad X1 oznacza, że będzie to sprzęt dla mobilnych, wymagających profesjonalistów, a nie zabawka służąca jedynie do prostej konsumpcji treści.
Skąd pomysł na takie rozwiązanie? Nie jest odkryciem, że wszyscy chcielibyśmy korzystać z możliwie dużych ekranów i to nie tylko wtedy, kiedy siedzimy przy biurku. Codzienna mobilność lub dalsze podróże sprawiają, że jest to niewygodne lub wręcz niemożliwe. Mimo tego, zapotrzebowanie na duże i wydajne, lecz jednocześnie mobilne urządzenia, będzie ciągle rosło. Nasze oczekiwania względem notebooków stają się coraz bardziej wyśrubowane z powodu zaskakujących możliwości smartfonów. Pomysł Lenovo to opakowanie w mobilnej obudowie laptopa, którego ekran OLEDowy o rozdzielczości 2K potrafi z gracją zwinąć się w pół ograniczając gabaryty urządzenia.
Taka konstrukcja otwiera zupełnie nowe scenariusze użycia, takie jak wykorzystanie wyświetlanej lub zewnętrznej klawiatury w połączeniu z podstawką. To samo urządzenie potrafi pełnić funkcję wydajnego notebooka oraz lekkiego tabletu, po którym możemy rysować przy pomocy precyzyjnego rysika. Może służyć zarówno do pracy przy biurku z zewnętrznym panelem i akcesoriami, podczas spotkania jako ultra mobilny notebook, w trakcie jazdy metrem jako niewielki tablet mieszczący się na kolanie lub wieczorem jako spory ekran, na którym obejrzymy film na Netflixie. Jest to próba połączenia produktywności na poziomie notebooka z mobilnością, która wpisze się w nasz styl życia z gracją dobrego smartfona.
Pytanie, co Wy sądzicie o takiej konstrukcji - czy ma ona przyszłość? Chcielibyście mieć takie urządzenie? Więcej szczegółów dotyczących tego wynalazku pojawi się już niebawem na początku przyszłego roku.