Tajska policja chce monitorować rozmowy prowadzone przez komunikator
13.08.2013 16:11, aktual.: 13.08.2013 17:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tajska policja zaczęła przyglądać się rozmowom prowadzonym przez popularny w tym kraju komunikator LINE (korzysta tam z niego 10 milionów osób). Operator został poproszony o udostępnienie funkcjonariuszom zapisów rozmów, gdyż podejrzewają, że jego użytkownicy są zaangażowani w kryminalne aktywności, jak handel bronią, narkotykami, prostytucja i krytyczne wypowiadanie się o tajskiej monarchii.
Warto zaznaczyć, że tajskie prawo za obrażenie monarchy przewiduje karę nawet 15 lat więzienia, a policja ma pełne ręce roboty z usuwaniem takich i podobnych wypowiedzi z Internetu. W ubiegłym tygodniu oskarżyła o sianie paniki cztery osoby, które na Facebooku pisały (według władz nieprawdę) o zamachu stanu z 2006 roku. Tych, którzy wpisy „polubili”, funkcjonariusze straszyli wniesieniem oskarżeń.
Pisit Paoin, szef oddziału do zwalczania przestępstw internetowych, powiedział Associated Press, że policja monitoruje tylko tych, którzy łamią prawo. Policjant spotka się z reprezentantami firmy Naver, właściciela LINE, w piątek w Tokio. Premier Yingluck Shinawatra potwierdza, że monitoring ma objąć tylko osoby wchodzące w konflikt z prawem, a nie wszystkich użytkowników komunikatorów i serwisów społecznościowych.
Mimo zapewnień premiera Tajlandii, jakoby władze nie zamierzały ograniczać wolności obywateli w Sieci, posunięcie policji spowodowało, że w głowach strażników wolności słowa i wrogów naruszania prywatności zapaliły się czerwone lampki. Sytuacja jest delikatna, gdyż jest to jeden z nielicznych krajów, który nie posiada prawa chroniącego dane obywateli. Pirongrong Ramasoota z Uniwersytetu w Bangkoku stwierdziła, że cokolwiek powiemy, napiszemy czy wyślemy przez czat, jest częścią wolności wypowiedzi i nie powinno być nikomu zabierane. Jej zdaniem policja powinna ubiegać się o nakaz sądowy umożliwiający podsłuchiwanie rozmów prowadzonych przez konkretne osoby, którymi się interesuje.