Sytuacja Bitcoina ustabilizowana. Straty po chińskim banie zostały zniwelowane
Kryptowaluta Bitcoin ma za sobą kilka ciężkich miesięcy z całkowitą delegalizacją działalności powiązanych z tego rodzaju walutami. Najnowsze doniesienia wskazują jednak, że wydobycie wróciło już do stanu sprzed zakazu, a nawet zwiększyło się.
11.12.2021 16:51
Jak podaje CNBC, wydobycie Bitcoinów całkowicie podniosło się po chińskim tłumieniu kryptowalut. Wskaźnik mocy obliczeniowej wszystkich górników, określanu jako hashrate, zniwelował wcześniejsze straty, o około 113 procent w ciągu pięciu miesięcy.
Chwilowa zmiana sytuacji
Dotychczas to Chiny były światowym centrum górnictwa kryptowalutowego. Wcześniejsze szacunki wskazywały, że tam miało miejsce od 65 do 75 procent światowego wydobycia Bitcoinów. Rząd ChRL od dawna jednak szukał sposobu na uporanie się z kwestią ciężkich do kontrolowania kryptowalut. Najłatwiejszym sposobem na rozwiązanie tej kwestii okazało się wprowadzenie ich całkowitego zakazu na terenie tego kraju.
Wcześniejsze przewidywania ekspertów zakładały, że ten potężny cios w Bitcoina nie zostanie odrobiony przez sieć do końca bieżącego roku. Ostatecznie kryptowaluta potrzebowała jednak tylko pięciu miesięcy, aby załatać pustkę po górnikach z Chin.
Dalsze przewidywania
Szybkie odbicie się Bitcoina może być sporym sygnałem nie tylko dla Pekinu, ale także dla kolejnych rządów, które mogłyby chcieć zakazać kryptowalut w swoich państwach. Zdaniem Brandona Arvanaghiego z Meow, chiński zakaz był wyraźnym sygnałem dla inwestorów do kupowania Bitcoina, co tylko poprawiło jego sytuację. Co więcej, uważa on, że sieć przetrwała atak Chin i stała się silniejsza niż kiedykolwiek była.
W przypadku samych górników, który prowadzili wydobycie w Państwie Środka, sytuacja nie jest jednoznaczna. Wielu z nich, nie mając możliwości relokacji, musiało pozostać w swoim kraju i jedyną szansą było przeniesienie się do podziemia i decentralizacja farm na mniejsze podmioty, które władzom trudniej będzie zauważyć.
Część z nich jednak, najprawdopodobniej, przeniosła swoją działalność do Ameryki Północnej. Założyciel Core Scientific, Darin Feinstein, potwierdza, że na tym obszarze nastąpił poważny rozwój infrastruktury wydobywczej. Można się więc spodziewać, że w najbliższych miesiącach kolejne osoby będą szukały możliwości do założenia tam farm.