Stranded1.30
Stranded to symulator życia na bezludnej wyspie. Po zatonięciu statku na nieznanych wodach Atlantyku udaje Ci się jako jedynemu z całej załogi dotrzeć do lądu. Jesteś wyczerpany, głodny, spragniony, a do tego z nieba leje się prawdziwy żar. Wychodzisz z wody i kierujesz się w głąb wyspy...
Początki okazują się naprawdę trudne. Jedyne, co udaje Ci się znaleźć to jagody i jakieś ziarno. W trakcie ucieczki przed wszędobylskimi lwami trafiasz na źródełko ze słodką wodą. Następnie zjadasz trochę jagód, nabierasz nieco na sile, ale nagle się ściemnia i następuje problemów ciąg dalszy - trzeba czym prędzej poszukać schronienia. Gdy to już się uda wówczas okres ciemności można wykorzystać na sen, który zregeneruje organizm, ale bądź czujny i nie zasypiaj w wodzie! Jeśli udało Ci się przeżyć pierwszy dzień pobytu na wyspie to wszystko powinno się już jakoś dalej ułożyć, ale nie można zaprzestać poszukiwań. Błądząc po wyspie odnosi się wrażenie, że krąży się bez celu, wystawiając się jedynie na atak drapieżników, ale wcale tak nie jest. Oprócz wspomnianych jagód i zboża (na które najłatwiej trafić) należy przy pomocy opcji "search" gromadzić wszystko co staje na naszej drodze. Do takich rzeczy należą: kamienie, owady, liście, liany, drewno, narzędzia itp. Łącząc ze sobą odpowiednie przedmioty (np. ziarno+kamień=mąka) możemy otrzymywać kolejne półprodukty, przy pomocy których dobrniemy do wytworzenia tych finalnych jak np. chleb, którym będzie można pohandlować z jednym z tubylców. Ten fakt jest bardzo istotny, gdyż mieszkaniec wyspy w zamian za pożywienie zdradza sekrety dotyczące przeżycia na wyspie. Następnym krokiem jest zbudowanie szałasu, rozpalenie ognia, polowanie na zwierzynę itp. Wszystko to przy pomocy wyprodukowanych wcześniej narzędzi. Być może na wyspie znajdzie się osobnik płci przeciwnej... Stranded nie powala oprawą graficzną. Dźwięków też jest nie za wiele, nie licząc tych związanych z samą wyspą czyli tzw. "odgłosów dżungli". Z początku gra nie zachęca, ale po chwili naprawdę wciąga, a momentami jest może nawet śmieszna i zabawna, chociażby sam wygląd lwów :-D. Mimo to polecam grę każdemu, aha i jeszcze jedno, określenie wyspa "bezludna" jest jedynie umowne ;-).