Rosja mówi o legalizacji hakowania. Celem ataków może być Polska
Możliwe, że Rosja stanie się niebawem o wiele bardziej przytulnym miejscem dla cyberprzestępców, niż ma to miejsce obecnie. Rozważa się tam bowiem możliwość zwolnienia "patriotycznych" hakerów z odpowiedzialności karnej za swoje działania.
Wojna między Rosją a Ukrainą rozgrywa się na wielu polach, w tym w cyberprzestrzeni. Możliwe, że Rosjanom zależy na tym, by hakerzy stanęli po ich stronie. Jak podaje rosyjski serwis informacyjny TASS, Aleksander Khinsztajn, szef komisji ds. polityki informacyjnej w Dumie Państwowej, chce, aby hakerzy byli zwolnienie z odpowiedzialności karnej.
- Ogólnie rzecz biorąc, mówimy o wypracowaniu zwolnienia od odpowiedzialności osób, które działają w interesie Federacji Rosyjskiej w zakresie szerzenia informacji zarówno na terytorium naszego kraju jak i za granicą - powiedział Khinsztajn podczas posiedzenia komisji, na której dyskutowano o cyberbezpieczeństwie Federacji Rosyjskiej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy warto kupić laptop MacBook Pro 14 (2023)?
Nie ujawniono żadnych szczegółów na temat tej propozycji. Wiemy tylko, że miałaby dotyczyć obywateli rosyjskich przebywających zarówno na terenie kraju, jak i poza jego granicami. Jeśli tego rodzaju zmiany faktycznie weszłyby w życie, oznaczałoby to, że rosyjskie władze będą chciały współpracować z przestępcami w celach politycznych.
Według Check Point Research od czasu agresji Rosji na Ukrainę liczba ataków hakerskich na kraje NATO rośnie. Od września 2022 r. Estonia odnotowała 57 proc. wzrost prób Ataków. W Polsce przyrost ten wynosi 31 proc. Jedną z najaktywniejszych grup cyberprzestępców jest KillNet, który specjalizuje się w atakach typu DDoS, które wymierzone są w firmy i instytucje państwowe. Biorąc pod uwagę, co działo się do tej pory, większa łaskawość wobec hakerów może przynieść nam kłopoty.
- Działania grup przestępczych, często wspieranych przez Rosję, ukierunkowane są na zwłaszcza przeciwko określonym krajom NATO, które są bardziej wrogo nastawione do Rosji. Niektóre z tych ataków to ataki złośliwego oprogramowania, a inne koncentrują się na operacjach informacyjnych związanych z określonymi wydarzeniami politycznymi, geopolitycznymi i wojskowymi. Cel prorosyjskich grup jest zawsze jeden - zakłócenie funkcjonowania porządku państwa i dezinformacja - mówi Wojciech Głażewski, dyrektor zarządzający na Polskę w firmie Check Point Software Technologies.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl