Ransomware w białym kapeluszu? Zamiast okupu teksty o cyberbezpieczeństwie
03.01.2017 20:06, aktual.: 04.01.2017 11:52
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ransomware zaczyna przyjmować coraz ciekawsze wariacje. W grudniu zaskoczenie mógł wywołać szkodnik Popcorn Time, który w zamian za odszyfrowanie plików zachęcał ofiary do samodzielnej dystrybucji oprogramowania. To jednak nic w porównaniu z Koolova Ransomware – oprogramowaniem ransomware, które ma za zadanie… edukować w kwestiach bezpieczeństwa komputerowego.
O Koolova Ransomware informuje serwis Bleeping Computer. Program został najprawdopodobniej oparty na Jigsaw bądź też tylko naśladuje go poprzez podobny komunikat wyświetlany po zaszyfrowaniu plików. Aktualnie prace nad Koolovą nie zostały ukończone, jednak docelowo może on być niebezpieczny, gdyż zdolny nawet do usuwania plików.
I pewnie nie byłoby to szczególnie godne uwagi, gdyby nie fakt, że po zaszyfrowaniu plików Koolova nie żąda okupu. A przynajmniej nie w formie przekazania wymaganej kwoty bitcoinów. Zamiast tego przedstawia się jako „miły Jigsaw” i w ramach gry zmusza ofiary do… przeczytania dwóch artykułów o dobrych nawykach dotyczących bezpieczeństwa komputerowego, do których linki znajdują się pod komunikatem.
Po zapoznaniu się z nimi, możliwe jest kliknięcie przycisku pozwalającego na pozyskanie klucza, który odszyfruje dane. Choć całość może się wydawać błaha, a nawet zabawna, to należy pamiętać, że Koolova rzeczywiście szyfruje pliki, zaś po upływie czasu przeznaczonego na przeczytanie artykułów pliki faktycznie zostaną usunięte.
Mimo że całość ma mieć charakter edukacyjny i uczyć użytkowników ostrożności, to jednak wciąż mamy do czynienia z potencjalnie szkodliwym oprogramowaniem. Programy przydatne w ochronie przed nim znaleźć można w naszym dziale RansomFree.