Przemycał 6000 kart microSD. Celnicy odkryli sprytną kryjówkę
Pomysłowość przemytników chyba nigdy nie przestanie nas zadziwiać. Chińscy celnicy zatrzymali mężczyznę, który chciał przewieźć z Hong Kongu do Chin kontynentalnych ogromną partię microSD. Ładunek został wykryty w niepozornym rowerze.
Celnicy udaremnili przemyt 6000 kart microSD
O sprawie poinformowało oficjalne konto strażników celnych Weibo China Customs. Mężczyzna na rowerze próbował przekroczyć urząd celny "Shatoujiao Customs", który łączy Hongkong i chińskie Shenzhen. Uwagę celników zwróciło nietypowe postępowanie podróżującego - mężczyzna często odwracał wzrok i zachowywał się podejrzanie. Podejrzenia okazały się trafne.
Pojazd został prześwietlony skanerem rentgenowskim. Jak się później okazało, w ramie i siodełku roweru schowano 6000 kart microSD, które nie zgłoszono podczas odprawy celnej. Mężczyzna chciał w ten sposób uniknąć opłacenia podatku (w Hongkongu obowiązuje stawka zerowego podatku, natomiast w Chinach wynosi on już 13%), a mały rozmiar ładunku teoretycznie miał ułatwić ukrycie towaru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tech Winter Challenge: Test terenowy ViewSonic M2e
Służba celna zakwalifikowała zdarzenie jako przemyt, ale sprawa jest jeszcze rozpatrywana przez urzędników. Nie wiadomo, czy mężczyźnie zostaną postawione zarzuty. W przypadku poważnych okoliczności, przemyt może być klasyfikowany w Chinach jako przestępstwo, a przemytnik, wedle obowiązującego prawa, pociągnięty do odpowiedzialności karnej.
Przemyt elektroniki do Chin to powszechne zjawisko
Przemyt elektroniki z Hongkongu do Chin to coraz powszechniejsze zjawisko, a większość podejrzanych jest zatrzymywana właśnie w sąsiadującej prowincji Guangdong. Niedawno pisaliśmy o próbie nielegalnego przewozu procesorów Intel 13. generacji i dysków SSD M.2. Innym razem przemytnicy przewozili iPhone'y w atrapie brzucha ciążowego. Zdarzają się też większe ładunki.
Chińscy celnicy opisali sytuację z końca marca, gdzie, na międzynarodowym lotnisku Baiyun w prowincji Guangdong, obcokrajowiec próbował sprowadzić 56 pudeł z używanymi smartfonami i ekranami. Mówimy o dużo większym ładunku, którego waga wynosiła już 1,3 tony.
Paweł Maziarz, dziennikarz dobreprogramy.pl