Popularny serwis z pirackim oprogramowaniem dla Androida zamknięty. Admini staną przed sądem

Popularny serwis z pirackim oprogramowaniem dla Androida zamknięty. Admini staną przed sądem
Tomek Kondrat

27.03.2014 09:11, aktual.: 27.03.2014 17:11

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Piractwo to temat, którym zajmuje się bardzo wiele osób. Dotyka on swoją obecnością zarówno sferę audiowizualną, książki, jak i Androida, który również musi zmierzyć się z faktem, że płatne aplikacje i gry są rozpowszechnianie bez uiszczenia przewidzianej opłaty. Android wydaje się być naturalnym celem cyberprzestępców, gdyż aplikacje mogą być instalowane z pominięciem sklepu Google Play, co zdecydowanie ułatwia dystrybucję nielegalnego oprogramowania. Poza tym Android z 80-procentowym udziałem jest bardzo atrakcyjną platformą, na której da się w łatwy sposób zarobić.

W Sieci znaleźć można nawet specjalne programy, które umożliwiają pobieranie nielegalnych aplikacji ze sklepów podobnych do google'owego. Piractwo jednak nie popłaca, o czym przekonać się mogli twórcy witryny appbucket.com, którzy zostali skazani przez Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych. Appbucket jest trzecim po applanet.net i snappzmarket.com serwisem, który został zamknięty, a właściciele postawieni przed sądem z zarzutami łamania praw autorskich.

Działania prawne podjęte przeciwko stronie są podobne do tych, które dotknęły np. Hotfile czy isohunt. Dwóch z trzech administratorów strony – Nicholas Narbone i Thomas Dye – zostało aresztowanych. Oczekują oni na zaplanowany w czerwcu proces. Nie ma informacji na temat losów trzeciego z adminów, Thomasa Pace'a, który odpowiedzialny był za wyszukiwanie pirackich wersji aplikacji i zarządzania serwerami.

Obraz

Władze uznały, że w trakcie działania serwisu deweloperzy stracili 700 tysięcy dolarów, a admini wzbogacili się o 80 tysięcy dolarów. Appbucket rozpowszechnił bezpłatnie ponad milion kopii aplikacji. Oprócz Appbucketa, prowadzone są także dwa procesy przeciwko Snappzmarket i Applanet. Twórca drugiego z tych serwisów wystartował nawet zbiórkę na jego obronę, jednak zebrał tylko 1029 dolarów z zaplanowanych 50 tysięcy. Tymczasem FBI wyszukuje kolejnych serwisów, które mogą podzielić los wspomnianej trójki. Cichym faworytem jest tu Blackmarkt. Piractwo internetowe ma długą tradycję również w Polsce. Wartym odnotowania przypadkiem jest zamknięcie portalu OdSiebie, które miało miejsce w 2009 roku, a twórcy zostali niedawno uniewinnieni.

Programy

Brak danych.
Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (110)