Podwójne standardy Apple – oto, jak iCloud działa w Chinach

Firma Apple stara się, aby była postrzegana jako dbająca o prywatność swoich użytkowników. Faktycznie, pod względem zbierania danych wypada lepiej od Google czy Microsoftu. Jednak w przypadku iCloud stosowane są rożne standardy i wybrane kraje mogą uzyskać dostęp do prywatnych danych.

Użytkownicy iCloud w Chinach mogą słusznie obawiać się o prywatność, źródło: depositphotos
Użytkownicy iCloud w Chinach mogą słusznie obawiać się o prywatność, źródło: depositphotos

18.07.2018 14:23

Jak informuje serwis TechCrunch, trzymanie danych w iCloud dla chińskich użytkownków stało się znacznie mniej bezpieczne. Chiński partner Apple zawarł umowę z rodzimą firmą China Telecom, której celem jest przeniesienie danych użytkowników na serwery usługi Tianyi Cloud.

Umowa między Guizhou-Cloud Big Data Industry Co. Ltd. i China Telecom została podpisana pod koniec czerwca. Wszystkie dane użytkowników sprzętu Apple w Chinach, które były trzymane w iCloud, zostały już przeniesione do na serwery Tiany. Zmiana została potwierdzona przez Apple.

Decyzja o przeniesieniu danych ponownie wzbudziła poważne obawy o prywatność. Warto przypomnieć, że Apple już wcześniej uruchomiło serwery w Chinach, aby dostosować się do wytycznych rządu. Przed zmianą bowiem wszystkie klucze szyfrowania były trzymane na serwerach zlokalizowanych w USA. Oznaczało to, że władze Chin musiały przejść przez amerykański system prawny, aby zyskać dostęp do informacji. Teraz zdobycie danych opiera się wyłącznie na wydaniu odpowiedniego nakazu przez chiński sąd.

Mimo tych zmian, użytkownicy urządzeń Apple w Państwie Środka mogą zrezygnować z przechowywania danych na lokalnych serwerach. Wystarczy w ustawieniach konta iCloud wybrać inny kraj niż Chiny.

Programy

Zobacz więcej
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)