PlayStation 5 i Xbox Series X, a Switch. Szef Nintendo o nadchodzących konsolach rywali
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nintendo już od czasów Wii daje wyraźnie do zrozumienia, że nie chce się ścigać z PlayStation ani Xboksem, a zamiast tego konsekwentnie podąża własną ścieżką. Raz udaje się lepiej jak właśnie w przypadku Wii, innym razem – gorzej, czego przykładem jest z kolei Wii U. Ale jak zapewnił prezes Shuntaro Furukawa na ostatnim spotkaniu z inwestorami, polityka się nie zmieni.
Furukawa wyznał, że na rok 2020 firma Nintendo nie planuje żadnego nowego sprzętu z rodziny Switch, co jest oczywiście odpowiedzią na pogłoski o zbliżającej się konsoli Switch Pro, modelu z wydajniejszymi niż dotychczas podzespołami. W Kioto natomiast, według zapewnień prezesa, mają skupić się na konsekwentnym wspieraniu aktualnej platformy; dostarczaniu kolejnych gier oraz promocji wyłącznie mobilnego Switch Lite.
– Najważniejszą rzeczą jest to, czy możemy utrzymać impet Nintendo Switch – powiedział Furukawa, dodając, że Switch Lite jest szczególnie ważny z uwagi na potencjał rozszerzenia grupy docelowej. – Jeśli chodzi o oprogramowanie, oprócz ciągłego wprowadzania nowego oprogramowania, uważamy, że bardzo ważne będzie kontynuowanie naszych wysiłków na rzecz sprzedaży tytułów, które do tej pory wydaliśmy – oświadczył szef Nintendo.
Zapytany o premiery PlayStation 5 i Xboksa Series X, stwierdził, że nie wierzy, aby mogły w stopniu szczególnym wpłynąć na biznesy Big N. – Gdy pojawią się nowe produkty naszych konkurentów, z pewnością nastąpi zmiana otoczenia (...) ale celujemy w inną grupę – wyjaśnił.
Zgodnie ze słowami prezesa, na dzień 31 grudnia 2019 roku Nintendo sprzedało 52,48 mln konsol Switch, z czego 5,19 mln to Switch Lite, a 10,81 mln jednostek znalazło nabywców w ostatnim kwartale 2019 r. Przy czym firma zwraca uwagę na przywiązanie do marki, jako że 30 proc. spośród sprzedanych Switch Lite kupuli ponoć właściciele standardowej wersji.
W tej chwili Switch jest konsolą numer trzy, jeśli chodzi o sprzedaż w całej historii Nintendo. Lepsze pozostają tylko NES (61,91 mln) oraz Wii (101,63 mln), patrząc na urządzenia liczone jako stacjonarne.
Z perspektywy osoby trzeciej, postępowanie włodarzy przedsiębiorstwa wydaje się bardzo logiczne. W końcu Switch nie zdobył rynku możliwościami sprzętowymi, ale unikatowym formatem. W odróżnieniu od tego, co mają zrobić PS5 oraz nowy Xbox. Wydawanie teraz modelu Switch Pro, który miałby walczyć o klienta lepszą niż w oryginale grafiką, i tak będąc skazanym na porażkę w bezpośrednich porównaniach z konkurencją, niewątpliwie byłoby mało roztropne.