Chyba każdy z nas doświadczył uczucia totalnego znudzenia w trakcie trwania lekcji szkolnej. Tak też było w przypadku jednego ucznia, który zamiast skupiać się nad zasadami pisowni wykładanymi przez belfra, wolał swój zeszyt do polskiego przeznaczyć na przeróżnego rodzaju rysunki, których bohaterami były proste postaci zbudowane z kilku pociągnięć ołówka. Uczeń wymyślał im codziennie inne, nowe przygody, a one w zamian odwdzięczały mu się dostarczając rozrywki w trakcie nudnych wykładów. Lecz pewnego razu stała się rzecz niesłychana, a mianowicie jeden z bohaterów zeszytowych kreskówek, w odwecie za stratę swego przyjaciela, postanowił się zbuntować i wówczas rozpoczęła się prawdziwa jatka.
Paper Chase to gra, którą można zaliczyć do gatunku bijatyk, ale utrzymana jest w wyjątkowo specyficznym klimacie. Kreskówkowe postaci, stworzone jakby kilkoma pociągnięciami ołówka, staczają ze sobą walkę na śmierć i życie na kartach zeszytu w "grube linie". Przed przystąpieniem do decydującej rozgrywki zalecam odwiedzenie działu "Tutorials", gdzie na spokojnie można potrenować ciosy na przeciwniku. Żeby gra się szybko nie znudziła, autorzy zafundowali pełen arsenał ciosów, którymi można posługiwać się całkowicie dowolnie dopasowując ich przeróżne kombinacje w stosunku do konkretnych przeciwników. W tym dziale mamy również możliwość zaznajomienia się z wieloma rodzajami "combosów", którymi możemy zaskakiwać w trakcie gry. Mowa tu o łamaniu nóg, wyrywaniu rąk i okładaniu nimi wroga, wyrywaniu głowy i w następnej kolejności rzucaniu nią, wyprowadzania kopniaków z półobrotu ;-), robienia salt, wyskoków, szpagatów i wielu innych figur. Trzeba przyznać, że pomysł na grę jest dość zaskakujący i oryginalny, ale każdy kto zdecyduje się zagrać w Paper Chase 2, miło spędzi czas.