Notatnik Windowsa przestał być reliktem XX wieku, zamienia się w całkiem wygodny edytor
Dołączane do systemu operacyjnego oprogramowanie nie musi byćnajlepsze. Wystarczy, by było wystarczająco dobre, by w praktycewyeliminować konkurencyjne aplikacje z rynku. Zwykły użytkownik,mając pod ręką program wystarczająco dobry, po prostu nie czujepotrzeby poszukiwania czegoś innego. Gdyby Microsoft był w staniezbudować wystarczająco dobrą przeglądarkę internetową, zapewnedziś Chrome nie miałoby takiej przewagi. Ale może programistomMicrosoftu uda się stworzyć wystarczająco dobry edytor tekstowy?Starożytny Notatnik doczekał się w ostatnich miesiącachznaczących modernizacji. Mogą je testować członkowie programuWindows Insider – i chyba powinni być zadowoleni. Notatnik zaczynanadawać się do poważnej pracy.
19.07.2018 11:36
W maju firma z Redmond zaskoczyła Insiderów wprowadzeniem doswojego edytora tekstowego obsługi uniksowego standardu znakówkońca linii. Za pomocą Notatnika wreszcie możliwe stało sięszybkie edytowanie skryptów czy kodu interpretowanych języków naserwerach – wcześniej poszczególne wiersze były zlane w jedennieczytelny ciąg. Dodano też funkcję wyszukiwania zaznaczonegotekstu w Bingu, zwracając wyniki w domyślnej przeglądarce.
Wraz z zaprezentowanym w tym tygodniu buildem 17713, Microsoftwprowadził do Notatnika dziesiątki drobnych lecz istotnych zmian.Dzięki nim korzystanie z wysłużonego Notepad.exe przestaje byćpodróżą w czasie do XX wieku. Można powiedzieć, że wraz zjesienną aktualizacją Windowsa 10 (Redstone 5), systemowy edytortekstu zacznie się wreszcie zachowywać tak, jak można tego odsystemowego edytora tekstu oczekiwać.
Pierwsza widoczna zmiana to obsługa skalowania tekstu. Doceniąto użytkownicy monitorów HighDPI i ludzie ze słabszym wzrokiem.Kombinacją klawiszy Ctrl+Plus, Ctrl+Minus oraz Ctrl+kółko myszymożemy powiększać i pomniejszać tekst. Ctrl-0 przywraca domyślneustawienie.
Naprawiono stary problem z nieprawidłowym wyświetlaniem numerówwierszy dla zawiniętego tekstu. Teraz nawet jeśli długi wierszzostaje zawinięty (Word wrap), to i tak będzie traktowany jakopojedynczy wiersz w liczniku paska statusu.
Poprawiono zachowanie tekstowej wyszukiwarki. Do tej pory Notatnikpotrafił przeszukiwać tekst tylko od pozycji kursora do końcatekstu. Było to szczególnie nieprzyjemne przy pracy z dłuższymiplikami – w praktyce trzeba było ręcznie przewijać tekst dopoczątku przed rozpoczęciem wyszukiwania. Teraz wyszukiwarkaoferuje ustawienie Zawijaj w dół (Wrap around) i ustawieniekierunku wyszukiwania. Jeśli dojdzie do końca tekstu, wróci dopoczątku, przeszukując cały tekst pod kątem zadanego ciągu.
Wyszukiwarka podświetla też automatycznie wszystkie znalezioneinstancje frazy i automatycznie kopiuje do bufora zaznaczony przezużytkownika fragment tekstu, tak że jest on gotowy do wyszukania odrazu po jej wywołaniu.
Zwiększyły się też możliwości edycyjne – klawisze kursorapoprawnie odznaczają tekst, a dopiero potem przemieszczają kursor,możliwe stało się skasowanie poprzedniego słowa kombinacjąCtrl+Backspace. Zmieniło się też coś w środku programu…Notatnik wreszcie jest w stanie otwierać duże, wielomegabajtowepliki, przy których jego stare wersje zamierały. Ich edycja jestszybka i zwinna.
Zanim Redstone 5 trafi do końcowych użytkowników Windowsa 10,Notatnik doczeka się pewnie kolejnych ulepszeń. Pewnie nie ma coliczyć na obsługę skrótów klawiaturowych z uniksowego vi, ale zdrugiej strony kto wie? Biorąc pod uwagę chęć uczynienia zWindowsa 10 najlepszego systemu do uruchamiania oprogramowanialinuksowego, może i doczekamy się kiedyś w Notatniku możliwościskasowania wiersza kombinacją klawiszy dd.
Póki co i tak jest nieźle. Nowy Notatnik jest na tyle dobry, żezwykły użytkownik przestaje potrzebować rozbudowanych zamienników,zwykle projektowanych z myślą o programistach.