Nigdy nie odbieraj telefonu w ten sposób. Oszuści na to liczą
O tym, jak należy odbierać telefon, można by długo dyskutować. Wiele zależy od charakteru rozmowy czy funkcji pełnionych przez rozmówców. Jednak nie tylko kultura ma znaczenie. Nieodpowiednie słowa użyte na początku rozmowy mogą wykorzystać oszuści.
13.08.2022 19:48
Niewłaściwe słowa użyte przy odbieraniu telefonu mogą sprowadzić prawdziwe kłopoty. Nie chodzi tu o gniew ze strony rozmówcy, który nie został potraktowany z należytym szacunkiem. O wiele groźniejsze mogą być konsekwencje związane z aspektem bezpieczeństwa. Oszuści mogą wykorzystać każde słowo przeciwko nam.
Wiele osób po odebraniu telefonu używa słów "tak, słucham?". Wydaje się, że jest to neutralny zwrot, w którym nie ma nic złego. W istocie samo wyrażenie jest poprawne. Niestety oszuści mogą próbować wykorzystać je w niewłaściwy sposób. Jeden z czytelników serwisu dobreprogramy.pl spotkał się z podejrzaną sytuacją i bardzo krótką rozmową telefoniczną.
Gdy odebrał telefon, używając przy tym słów "tak, słucham?", w odpowiedzi usłyszał jedynie "dziękuję, w takim razie z mojej strony to już wszystko. Jutro wyślemy fakturę". Rozmowa trwała raptem kilka sekund i zakończyła się. Takie zachowanie dzwoniącego może sugerować, że wstęp rozmowy może zostać wykorzystany w zmanipulowanym nagraniu.
Oszuści mogą wykorzystać wyraźnie brzmiące słowo "tak" do odpowiedniego zmanipulowania rozmowy, które będzie stanowić fałszywe potwierdzenie, na przykład zawarcia umowy. Można się wówczas spodziewać, że zostaniemy nabywcami przedmiotu lub usługi, której nawet nie chcieliśmy. Prawo dopuszcza zawieranie umów na odległość w takiej formie.
Oczywiście całe zajście da się wyjaśnić, ale może być to czasochłonne i stresujące. Choć w teorii mamy prawo, by w ciągu 14 dni odstąpić od tak zawartej umowy, warto zadbać o to, by do takiej sytuacji w ogóle nie dochodziło. W związku z tym bezpieczniej jest odbierać telefony przy użyciu słów "halo" lub po prostu "słucham". Dla niektórych może się to wydawać trudne - przezwyciężenie wieloletniego nawyku to zawsze wyzwanie, ale może okazać się, że gra jest warta świeczki.
Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl