Myślała, że rozmawia z piosenkarzem. Przelała mu 70 tys. zł

Korzystanie z telefonu. Smartfon towarzyszy nam na co dzień
Korzystanie z telefonu. Smartfon towarzyszy nam na co dzień
Źródło zdjęć: © Pixabay

09.10.2024 09:56

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Oszustwa internetowe przybierają różne formy. Przekonała się o tym 31-latka z Krakowa, która myśląc, że rozmawia z popularnym piosenkarzem, przelała mu 70 tys. zł. Oszust zdobył jej zaufanie, komunikując się wyłącznie za pomocą komunikatora tekstowego.

31-latka z Krakowa wydała 70 tys. zł, bo myślała, że rozmawia ze znanym artystą. Jak informuje Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie, pod koniec września 2024 r. do Komisariatu Policji VI w Krakowie zgłosiła się kobieta, która została oszukana przez mężczyznę, poznanego na jednym z portali społecznościowych.

Oszust podawał się za jednego ze znanych piosenkarzy. W trakcie rozmów przy wykorzystaniu komunikatora tekstowego oszustowi udało się zdobyć zaufanie swojej ofiary. Rozmawiali o życiu prywatnym i karierze muzycznej rzekomego artysty. Następnie rozmowy zaczęły poruszać tematy ocierające się o pieniądze.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wydała 70 tys. zł. Myślała, że pisze z piosenkarzem

Domniemany piosenkarz zaproponował kobiecie, by ta kupiła kartę podarunkową. Miała ona umożliwić jej wstęp na koncert "artysty" wraz z miejscem VIP. Krakowianka uwierzyła w tę propozycję i dokonała zakupu.

Po kilku dniach rozmowa przeniosła się na kolejny poziom. Oszust zaproponował kobiecie spotkanie. Jedynym warunkiem, który musiała spełnić, było wykupienie specjalnego pakietu spotkaniowego. Jego cena miała być zależna od czasu, jaki "piosenkarz" miałby spędzić ze swoją fanką.

31-latce zależało na spotkaniu z artystą. W związku z tym wykonała kilkanaście przelewów bankowych na wskazane konto. Łącznie oszust otrzymał od krakowianki blisko 70 tys. zł.

Apel policji – zachowaj ostrożność w sieci

Do spotkania między artystą a fanką nigdy nie doszło. Każde z nich było odwoływane z różnych powodów. Dopiero wtedy 31-latka zrozumiała, że została oszukana i zgłosiła sprawę na policję. Jak czytamy w komunikacie, kobieta nigdy nie rozmawiała telefonicznie z domniemanym artystą. Cała ich komunikacja odbywała się w formie tekstowej, za pośrednictwem komunikatora.

Policja apeluje, by w kontaktach internetowych zachować ostrożność. Szczególnie wrażliwi powinniśmy być na punkcie rozmów w tematach finansowych. Jak czytamy w komunikacie krakowskiej policji, oszuści często starają się grać na emocjach ofiar lub podszywać się pod znane osoby czy instytucje. Zanim dokonamy jakiejkolwiek transakcji, powinniśmy zweryfikować, z kim mamy do czynienia.

Karol Kołtowski, dziennikarz dobreprogramy.pl

Jesteś świadkiem próby oszustwa?Poinformuj nas o tym zdarzeniu!

Programy

Zobacz więcej