Microsoft Teams "2.0" zajmie o połowę mniej RAM‑u
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Microsoft Teams dostanie istotną aktualizację, która powinna trafić do użytkowników komputerów już w marcu. Przebudowana aplikacja w wersji "2.0" ma działać dużo sprawniej i przy okazji zużywać mniej energii, co jest kluczowe zwłaszcza w przypadku korzystania z komputerów przenośnych.
Nowa wersja Microsoft Teams określana jest wewnętrznie mianem "2.0" lub "2.1" - informuje The Verge, powołując się na bliżej nieokreślone własne źródła zaznajomione z tematem. Zgodnie z tymi doniesieniami Microsoft sprawdza już wewnętrznie nową wersję Teamsa, a testowe wydanie powinno trafić do pierwszych realnych użytkowników już w przyszłym miesiącu.
Problem stosunkowo wysokiego wykorzystania zasobów przez Microsoft Teams oraz zużycia energii w przypadku laptopów nie jest wyssany z palca. Zależnie od scenariusza, działający tylko w tle Teams wykorzystuje w praktyce kilkaset megabajtów RAM-u, z kolei podczas kilkuosobowej konferencji z użyciem kamer należy się liczyć z wykorzystaniem ponad gigabajta. To wartości zbliżone do uznanych powszechnie za wysokie potrzeb Google Chrome'a z kilkoma otwartymi kartami.
Zgodnie z doniesieniami The Verge, nowy Teams ma wykorzystywać nawet 50 proc. mniej pamięci operacyjnej i wyraźnie mniej obciążać procesor, a co za tym idzie - zużywać mniej energii. W laptopach przełoży się to na dłuższy czas działania na jednym ładowaniu. Redukcja zapotrzebowania na RAM o połowę to zmiana, po której Teams może zacząć sprawniej działać w najstarszych i najuboższych sprzętowo komputerach.
Oskar Ziomek, redaktor prowadzący dobreprogramy.pl