Maile (nie) od WHO: jeszcze jedna historia o wyłudzaniu danych
Od paru dni na skrzynki mailowe Polaków trafia nowy scam. Nie jest szczególnie niebezpieczny, ale łatwo się na niego złapać. Oszuści wykorzystują Światową Organizację Zdrowia (WHO).
23.03.2020 | aktual.: 23.03.2020 12:57
Podając się za przedstawicieli WHO, przestępcy oferują rzekomo poradnik dot. zasad bezpieczeństwa w obliczu pandemii koronawirusa. Aby go pobrać, należy kliknąć w zawarty we wiadomości e-mail, a tam z kolei skrypt prosi o weryfikację numeru telefonu i adresu poczty.
Jak nietrudno się domyślić, żadnego poradnika w tym przypadku nie ma, a chodzi wyłącznie o wyłudzenie numeru komórki i maila i powiązanie ich ze sobą.
Wiadomość sama w sobie nie zawiera szkodliwego oprogramowania, a jej nagłówek dobrze udaje maila newsletterowego. Przechodzi więc przez znaczną część filtrów. Wiadomo też, że może być rozsyłana w wielu językach. Powyżej przykład anglojęzyczny, aczkolwiek sam natrafiłem również na wersję francuską. Pewnie z czasem pojawi się i wersja polska.
Czym grozi podanie numeru? Jak zazwyczaj – zapewne prędzej czy później trafi on w ręce telemarketerów. W najlepszym razie będzie to irytujące, w najgorszym – stanie się punktem wyjścia do poważniejszego oszustwa. To niby truizm, ale warto przypominać.