Intel kończy z bezprzewodowymi stacjami dokującymi: WiGig tylko dla VR/AR
Jeszcze nie tak dawno Intel opowiadał o pięknej wizji biurkawolnego od plątaniny kabli, na którym stoi ultrabook bezprzewodowospięty po standardzie WiGig ze swoją stacją dokującą izewnętrznym monitorem. Za opowieściami przyszły konkretnerozwiązania dla producentów laptopów – radiowe czipsety Wi-Fi,pozwalające na połączenie tego wszystkiego w paśmie 60 GHz, zprzepustowością rzędu 8 Gb/s. A za konkretnymi rozwiązaniamiprzychodzi… koniec produkcji. Intel powiadomił, że kończy zrozwiązaniami WiGig wykorzystywanymi w laptopach.
11.09.2017 | aktual.: 13.09.2017 13:04
Jeszcze w marcu tego roku Lenovo zapewniało analityków branży,że bezprzewodowe stacje dokujące staną się popularnym na rynkurozwiązaniem. Miało tak być za sprawą upowszechnienia sięultramobilnych laptopów z niewielką liczbą złączy USB Type-C,które po prostu nie były w stanie zapewnić użytkownikomwystarczającej liczby interfejsów. Możliwość połączenia zjedną stacją dokującą, zapewniającą wyjścia wideo, dodatkowezłącza USB i Ethernetu – i to wszystko bez kabli – wydawałasię w takiej sytuacji czymś bardzo pożądanym.
Zapewnienia Lenovo miały sens, biorąc pod uwagę starania Intelana rzecz spopularyzowania produktów, napędzanych jego czipami, adostarczanych na rynek przez partnerów. Nawet ceny wyglądałyprzystępnie. Stację dokującą Lenovo Thinkpad WiGig Dock można unas kupić już za jakieś 1200 zł. Stawiając laptop obok takiejstacji, od razu dostajemy bezprzewodową komunikację z dwomamonitorami FullHD, klawiaturą, myszą, nawet pięcioma urządzeniamiUSB – oraz gigabitowe łącze ethernetowe.
Najwyraźniej jednak dla klientów porządek na biurku nie byłwart aż tyle. Intel poinformował swoich partnerów, że zamówieniana wszystkie komponenty WiGig, w tym anteny i same czipy radiowe,będą przyjmowane tylko do 29 września, a realizowane do 29grudnia. Oznacza to koniec bezprzewodowych stacji dokujących w tymstandardzie, nikt poza Intelem nie produkuje niezbędnychpodzespołów.
Zarazem jednak Intel nie chce całkowicie skończyć z WiGig.Poinformowano, że firma skupi się na obecnych i przyszłychrozwiązaniach WiGig dla wirtualnej rzeczywistości. Nic dziwnego –analitycy obiecują, że sprzedaż kompletnych zestawów wirtualnej irozszerzonej rzeczywistości ma szybkorosnąć. Jeśli jednak mają poważnie przyjąć się wbiznesie, konieczne jest porzucenie kabli, by członkowie zarządównie wyglądali jak ze starego filmu sci-fi podczas oglądaniatrójwymiarowych, animowanych słupków w Excelu. W tej dziedzinie,WiGig, jedyna obecnie technologia, która pozwoliłaby odpiąć kableod gogli VR/AR wysokiej rozdzielczości, może finalnie zapewnićIntelowi oczekiwany poziom sprzedaży.
Aktualizacja
Otrzymaliśmy od Intela oficjalny komunikat w tej sprawie: