GOG rozważa wprowadzenie wczesnego dostępu do gier na etapie produkcji

GOG rozważa wprowadzenie wczesnego dostępu do gier na etapie produkcji
Redakcja

21.05.2014 16:36

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sklep Good Old Games (GOG), oferujący głównie starsze, ale za to bardzo popularne i udane swojego czasu gry za rozsądną cenę przymierza się do wprowadzenia czegoś podobnego do wczesnego dostępu (Early Access), jaki jest oferowany w sieci Steam. Jak informuje serwis Eurogamer, autorzy chcą jednak najpierw zmienić w tego typu usłudze nieco rzeczy, aby lepiej dopasować ją tak do swoich realiów, jak i wymagań użytkowników: zdarzały się już bowiem przypadku pokazujące, że da się naciągnąć graczy, a nie zaprezentować im niczego naprawdę wartego wydanych pieniędzy.

Obraz

Czym w ogóle jest Early Access? Użytkownicy, który kupią grę znajdującą się w takiej fazie, uczestniczą w jej tworzeniu. Otrzymują oni dostęp do niedokończonego produktu, mogą wysyłać do twórców zgłoszenia błędów, a także swoje własne propozycje. Oczywiście nie gwarantuje to wcale, że gra będzie lepsza, zapewnia jednak dostęp do niej od kiedy tylko jest możliwe uruchomienie przez graczy, co jest gratką samą w sobie dla osób, jakie nie mogą się danego tytułu doczekać. Jest to również pewna gwarancja ceny, bo gra kupiona raz będąca w fazie wczesnego dostępu może później być droższa. Osoby, które taki dostęp wykupią, nie będzie to już jednak interesować. Z drugiej strony nie ma żadnych ustalonych terminów, kiedy dana gra będzie miała swoją premierę.

Współzałożyciel CD Projekt, firmy, która odpowiada za istnienie serwisu GOG tłumaczył, co chcą tutaj poprawić: przede wszystkim, nie może to się kłócić z istniejącym modelem, jaki nie przewiduje jakichkolwiek zabezpieczeń DRM. Po drugie, użytkownicy mają mieć pewność, że nie zostaną pozostawieni samym sobie, a deweloperzy inkasując nieco pieniędzy nie pójdą w siną dal. Takie sytuacje nie mogą się zdarzać, użytkownicy nie mogą być ignorowani i płacąc, mają otrzymywać swojego rodzaju obietnicę, że doczekają się upragnionej gry. Wiadomo, że nie każda będzie mogła być dopuszczona do tego typu rozwoju i dystrybucji. Priorytetem jest więc znalezienie sposobu na ochronę klientów na wypadek takich ekscesów.

Oczywiście wszystko zweryfikuje życie i zachowanie tak deweloperów, jak i zainteresowanych. Trzeba przyznać, że ten typ rozwoju gier zaczyna się cieszyć coraz większą popularnością. Jedną z nich jest chociażby Jagged Alliance: Flashback, o którym wspominaliśmy jakiś czas temu. Czy ma to również sens w serwisie GOG? Z jednej strony nieco kłóci się to z ideą gier retro, z drugiej jednak, nowości zawitały tam już jakiś czas temu (np. przy okazji premiery Wiedźmina 2), a klienci wcale na to nie narzekali.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl