Daj szansę sztuce i znajdź dla niej miejsce w przeglądarce Google Chrome

Google bardzo szybko zareagowało na pojawienie się specjalnego dodatku od Microsoftu dla Chrome, który dodaje do tej przeglądarki wyszukiwarkę Bing. Firma stworzyła własne rozszerzenie, które działa na nieco innej zasadzie i pokazuje, że tak naprawdę w tej wojnie orężem nie jest wyszukiwarka, lecz to, co widzimy w jej tle. Może być nim fotografia, może być obraz. To szansa dla sztuki.

Google Art Project to niewielkie rozszerzenie do Chrome, które teoretycznie zapewnia integrację z Google Cultural Institde – serwisu, dzięki któremu możemy oglądać wystawy najróżniejszych prac artystycznych, a także podziwiać zdjęcia z różnych wydarzeń. Jego funkcjonalność nie jest przesadnie rozbudowana: kliknięcie przycisku powoduje otworzenie w nowej karcie wspomnianego serwisu. Najważniejsze, że zmienia on wygląd strony nowej karty. Po jego zainstalowaniu zobaczymy na niej np. prace malarskie w pełnej okazałości z możliwością sprawdzenia, kto je wykonał.

Nie sposób nie dostrzec tu podobieństwa do rozwiązania Microsoftu, które promuje różne fotografie ze świata w tle swojej wyszukiwarki Bing. Zabieg taki wydaje się jednie drobnostką, ale nikt nie powie, że efekt nie cieszy oczu: każde uruchomienie wyszukiwarki powoduje, że na chwilę naszą uwagę odciąga coś zupełnie innego, pewna cząstka natury. Podobny zabieg w swoim rozszerzeniu stosuje Google, pozwalając nam na lepsze poznanie piękna sztuki, o której często zupełnie zapominamy w zabieganej codzienności. Różnica polega na tym, że Google nie wyświetla dzieł jedynie jako tło. Są one na pierwszym planie – wiele osób do otwierania nowej karty wykorzystuje skróty klawiszowe, a integracja wyszukiwarki Google z paskiem adresu nie wymaga żadnych dodatkowych operacji. Wpisujemy jak zawsze interesujące nas zapytanie, a zarazem podziwiamy obraz: genialne w swojej prostocie.

Podobnie do Binga również w Chrome tło jest zmieniane automatycznie raz w ciągu dnia. Opcje opublikowanego dodatku pozwalają zmienić to zachowanie i wymusić odświeżanie przy każdym otworzeniu okna nowej karty. Jeżeli zainteresujemy się innymi obrazami, a zapewne będzie tak często, w każdej chwili możemy jednym kliknięciem wybrać kolejny. Dodatek posiada jeszcze kilka wygodnych opcji i nie rezygnuje z tradycyjnego zachowania okna nowej karty. Jeden z przycisków wyświetla najczęściej przeglądane przez nas witryny, inny umożliwia uruchamianie aplikacji zainstalowanych w Google Chrome.

Jeżeli korzystacie z przeglądarki Chrome powinniście zainstalować to rozszerzenie i samodzielnie przekonać się, jakie działanie ma ten z pozoru bardzo prosty dodatek. Znajdziecie je w sklepie Chrome Web Store – instalacja ogranicza się do jednego kliknięcia i nie powinna sprawić nikomu najmniejszej trudności. Na razie nic nie wiadomo o ewentualnym wbudowaniu takiej funkcji w przeglądarkę, lub wyszukiwarkę Google. Ta posiada już zresztą swoje Doodle przypominające o różnych rocznicach.