Czas na kolejną aktualizację Windowsa 10, choć obecna wciąż nie dotarła do każdego

Czas na kolejną aktualizację Windowsa 10, choć obecna wciąż nie dotarła do każdego
Oskar Ziomek

28.03.2018 19:25, aktual.: 29.03.2018 10:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Zgodnie z zapowiedzią, za niecałe dwa tygodnie do użytkowników korzystających z Windowsa 10 trafiać zacznie kolejna duża aktualizacja, w Sieci okrzyknięta już niemal ostatecznie wiosenną aktualizacją dla twórców. To dobry moment, aby pochylić się nad prędkością, z jaką aktualizacje Windowsa 10 trafiają do użytkowników. Najnowsze statystyki w tym zakresie opublikowała firma AdDuplex, która zajmuje się reklamami w aplikacjach i na ich podstawie tworzy własną analizę.

Jak się okazuje, Windows 10 z zainstalowaną już aktualizacją Fall Creators Update (wciąż najnowszą), działa już na ponad 90% komputerów z Windowsem. Na wykresie widać wyraźnie, iż tempo dostarczania aktualizacji użytkownikom jest wyższe, niż w przypadku Creators Update – aktualizacji, którą udostępniono wcześniej, wiosną ubiegłego roku. Z danych wynika, iż z wersji Anniversary Update lub Creators Update korzysta już tylko niecałe 8% użytkowników.

Tempo dostarczania kolejnych aktualizacji Windowsa 10. Źródło: AdDuplex
Tempo dostarczania kolejnych aktualizacji Windowsa 10. Źródło: AdDuplex

Inne statystyki dostarczone przez AdDuplex pozwalają natomiast zauważyć, iż wśród producentów sprzętu (a więc w głównej mierze laptopów) z systemem Windows 10, najnowsza wersja Windowsa 10 działa u około 95% użytkowników urządzeń MSI oraz Medion i ok. 94% użytkowników sprzętu Toshiby. Na niekorzyść wyróżnia się Lenovo – tutaj jesienna aktualizacja dla twórców dotarła jak dotąd tylko do niecałych 89% sprzętów, choć trzeba przyznać, że w tym przypadku różnicę są raczej niewielkie.

Rodzaje wykorzystywanych wersji Windowsa 10, marzec 2018. Źródło: AdDuplex
Rodzaje wykorzystywanych wersji Windowsa 10, marzec 2018. Źródło: AdDuplex

Teraz wielkimi krokami zbliżamy się do kolejnej dużej aktualizacji systemu. Jak zwykle trafiać będzie ona do użytkowników stopniowo. Najpewniej analogicznie jak w przypadku jesiennej aktualizacji dla twórców, również tutaj w pierwszej kolejności nowa wersja pojawi się tylko na części sprzętów, aby sprawdzić stabilność jej działania i wyeliminować ewentualne błędy. Już teraz warto zasygnalizować, że niezależnie od tego aktualizację będzie można wymusić samodzielnie pobierając obraz systemu lub korzystając z oficjalnego narzędzia do aktualizacji, ale nie są to metody zalecane przez Microsoft.

Programy

Zobacz więcej
Źródło artykułu:www.dobreprogramy.pl