Cios dla UWP: Guardian porzuca aplikację i zachęca do odwiedzania strony
23.11.2017 18:11, aktual.: 24.11.2017 10:19
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Aplikacje uniwersalne miały być jednym z głównych elementów planu Windows 10 na wszystkich urządzeniach. Aplikacja stworzona z myślą o desktopie, miała działać na smartfonie i Xboksie, oczywiście zapewniając dostosowany interfejs. Celem była popularyzacja nowego Windowsa oraz zainteresowanie deweloperów sklepem z aplikacjami. Nie wyszło, a kolejni wycofują się z „ekosystemu” Microsoftu.
Trzeba przyznać, że założenia stojące za UWP były naprawdę interesujące. Aplikacje miały zapewnić płynne przemieszanie się pomiędzy urządzeniami z nowymi „okienkami”. Microsoft chciał w ten sposób przyciągnąć programistów, którzy stworzyliby na Windowsa 10 wersje popularnych aplikacji z konkurencyjnego Androida i iOS-a. Niektórzy liczyli, że odkładając Lumię z otwartym oknem rozmowy w Messengerze, po uruchomieniu komputera, zobaczą to samo okno, w tej samej aplikacji, tylko przystosowanej do pisania z wykorzystaniem fizycznej klawiatury.
Aplikacje UWP nie stały się jednak popularne. Deweloperzy zostali przy Androidzie i iOS, a na desktopie użytkownicy woleli korzystać z klasycznych programów Win32. Sklep Microsoft Store do dziś świeci pustkami, a jeśli już jakieś aplikacje występują, to w edycjach zauważalnie uboższych niż na konkurencyjnych platformach.
Sklep na Windows 10 nie tylko ma ubogą ofertę, ale kolejni z niego uciekają. The Guardian ogłosił, że nie będzie już dłużej wspierał swojej aplikacji UWP. Oczywiście Windows wciąż pozostaje ważna platformą, ale priorytetem są obecnie aplikacje na Androida i iOS-a. Usunięcie aplikacji uniwersalnej z Windows 10 i Windows 10 Mobile pozwoli przenieść siły na rozwój oprogramowania na wspomniane dwie platformy.
Aplikacja The Guardian nie będzie już wspierana oraz nie dostanie już żadnej aktualizacji. Użytkownicy Windows proszeni są o korzystanie ze stron internetowych The Guardian, dotyczy to zarówno desktopowego Windows 10, jak i mobilnej odsłony Windowsa.