[CES 2015] Philips chce podświetlić Minecrafta i seriale swoim smartświatłem
08.01.2015 16:14
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dwa lata temu pisaliśmy o rozpoczęciu sprzedaży inteligentnych żarówek Philips Hue na amerykańskim rynku. Podczas targów CES George Yianni, wynalazca i główny projektant e-żarówki, zaprezentował nowe zastosowania dla Hue.
Koncepcja Philips Hue opiera się na możliwości regulowania barwy oraz natężenia światła e-żarówki. Zmiana ustawień odbywa się za pomocą urządzenia mobilnego, który łączy się z wymagającym oddzielnego zasilania kontrolerem. Zainstalowane w smartfonie lub tablecie oprogramowanie pozwala na zaprogramowanie żarówek, co daje możliwość tworzenia całych widowisk świetlnych, choć można podejrzewać, że w Philips Hue ceniona jest przede wszystkim możliwość wyłączenia światła bez konieczności wstawania z fotela czy łóżka. Zestaw złożony z trzech e-żarówek i urządzenia sterującego został przez producenta wyceniony na 200 dolarów, natomiast pojedyncza żarówka to wydatek około 70 dolarów.
Podczas CES George Yianni zaznaczył, że firma Philips zamierza uczynić z Hue produkt lifestyle'owy, popularny gadżet, a nie tylko wymyślną żarówkę, która zmienia kolor. W tym celu zaprezentowano nowe funkcje integracji Philips Hue z telewizorem – podczas odtwarzania specjalnie synchronizowanych filmów (przygotowane zostały Sharknado i serial 12 małp) żarówki automatycznie zmieniały barwę i natężenie światła w zależności od zdarzeń na ekranie. Ponadto, dzięki zastosowaniu modyfikacji do Minecrafta, możliwe było zsynchronizowanie koloru światła e-żarówki z zapaleniem pochodni w grze czy zanurkowaniem.
Kolejną nowością było zaprezentowanie współpracy oświetlenia złożonego z e-żarówek z czujnikami ruchu, które pozwalały na automatyczne włączanie światła podczas wchodzenia do pokoju. Yianni zwrócił uwagę, że przesyłanie danych z pomocą specjalnie zaprojektowanych do tego celu czujników wpływa znacznie na komfort korzystania z automatycznie włączanego oświetlenia poprzez wyeliminowanie opóźnień.
Zaprezentowanych przez Yianniego nowości trudno uznać za choćby w najmniejszym stopniu rewolucyjne. Zapowiadana chęć uczynienia z Philips Hue produktu lifestyle'owego zdaje się mieć więcej wspólnego ze zmianą taktyki sprzedażowej, niż z rzeczywistą ambicją wprowadzania innowacji pod strzechy.